- Kia Niro w bazowej wersji silnikowej jest hybrydą, której układ generuje 141 KM oraz 265 Nm, a moment obrotowy dociera do przednich kół za pośrednictwem 6-biegowej, automatycznej skrzyni
- Układ hybrydowy składa się ze 105-konnego benzyniaka (144 Nm) oraz elektrycznej jednostki produkującej 43,5 KM i 170 Nm
- Samochód rozpędza się do 100 km/h po 10,4 s, natomiast maksymalna prędkość wynosi 165 km/h
- Samochód został użyczony przez importera, a po teście zwrócony
Kia Niro – dla kogo?
Kia Niro w hybrydowej wersji ma kompaktowe wymiary ułatwiające manewrowanie w korkach i parkowanie w ciasnych miejscach, a zatem polubią ją kierowcy, którzy jeżdżą dużo w mieście. Z kolei przestronne wnętrze i pojemny bagażnik to zalety rodzinnego przeznaczenia.
Kia Niro – opis modelu
Kia Niro, która zadebiutowała na rynku w 2022 r., zawdzięcza oryginalny wygląd nietypowo ukształtowanym reflektorom oraz tylnemu słupkowi z charakterystycznym motywem bumerangu. Do tego dochodzą atrybuty typowe dla aut o terenowym charakterze – czarne, plastikowe nakładki na nadkolach, malowane w srebrnym kolorze osłony pod zderzakami czy powiększony prześwit.
Wprawdzie 160 mm nie robi wrażenia i nie wystarczy do jazdy po wymagających bezdrożach, ale w zupełności sprawdzi się na wybojach, czy w trakcie wjazdu na wysokie krawężniki. Poza tym pamiętajmy o tym, że Kia Niro nie jest prawdziwą terenówką, tylko SUV-em z napędem na przednie koła.
Kia Niro – wrażenia z jazdy
Kia Niro w hybrydowej wersji ma układ o mocy 141 KM. Nie jest to potężna moc, ale wyjazd do Rzymu z czterema osobami na pokładzie i z bagażem pokazał, że taka liczba koni mechanicznych w zupełności wystarczy do sprawnego napędzania koreańskiego SUV-a. Wprawdzie po mocnym wciśnięciu pedału gazu nie odczuwa się gwałtownego zrywu, ale auto rozpędza się całkiem sprawnie.
To prawda, że podawane przez producenta przyspieszenie do setki po 10,4 s nie powoduje efektu łał, ale subiektywnie ma się odczucie lepszej dynamiki. Dotyczy to szczególnie sytuacji, gdy ustawimy sportowy tryb jazdy i wyostrza się reakcja silnika na dodawanie gazu.
Pomimo znacznego obciążenia pojazdu przejazd przez Alpy nie był uciążliwy. Auto zdecydowanie wspina się na długich podjazdach i ani przez chwilę nie wyczuwa się zmęczenia jednostki napędowej. W trakcie podróży dobrze oceniliśmy również pracę dwusprzęgłowej, 6-stopniowej skrzyni.
W niemal każdych warunkach sprawnie i delikatnie zmienia przełożenia. Skąd wzięło się to niemal? Jedyne co nam się nie podobało, to sposób redukcji biegu na długich podjazdach i przy ustawionym tempomacie. W takiej sytuacji zdarzało się, że przekładnia robiła to niedostatecznie szybko.
W efekcie przed każdą zmianą biegu w dół, samochód lekko, aczkolwiek odczuwalnie przyhamowywał. Nie sprawiało to oczywiście opóźnień w podróży, ale nieznacznie zakłócało płynność jazdy.
Za to na pochwałę zasługuje dobre wyciszenie pojazdu. W części pasażerskiej spokój panuje nie tylko w trakcie spokojnej jazdy, lecz także wtedy, gdy jedziemy szybko lub przyspieszamy dynamicznie z wykorzystaniem górnego zakresu prędkości obrotowych spalinowego silnika. Co istotne po mocnym wciśnięciu gazu włączenie tej jednostki następuje delikatnie, niemal nieodczuwalnie dla pasażerów.
Kia Niro – wnętrze
Kia Niro jest SUV-em, który popisuje się dobrą przestronnością w obu rzędach siedzeń. Nawet gdy jedna za drugą usiądą wysokie osoby, nie powinno zabraknąć miejsca ani na nogi, ani nad głowami.
Do tego dochodzą zalety w postaci komfortowych siedzeń (po długiej podróży nie odczuwa się zmęczenia bądź bólu pleców) czy wygodnej pozycji za kierownicą. Istotnymi zaletami są również czytelne wskaźniki, liczne schowki na drobiazgi czy wysoka jakość materiałów wykończeniowych. Przyzwyczajenia wymaga jedynie obsługa urządzeń pokładowych.
Trzeba pamiętać, że umieszczona pod centralnym ekranem listwa z szeregiem wirtualnych przełączników zaprojektowana została niejako piętrowo. Jeżeli przykładowo chcemy przejść od ustawiania klimatyzacji do innych funkcji, to trzeba użyć odpowiedniego przycisku, który zmieni wyświetlane ikonki. Działa to trochę tak, jakby pod jednym klawiszem zaprogramowane były dwie różne funkcje.
Kia Niro – pojemność i ustawność bagażnika
Jakie to szczęście, że podróż do Rzymu odbywaliśmy Kią Niro w wersji hybrydowej, a nie w odmianie plug-in. Dlaczego? Po pierwsze podczas dalekiej podróży i tak nie wykorzystalibyśmy atutu w postaci jazdy w trybie czysto elektrycznym. Po drugie z powodu pojemności bagażnika.
Podczas gdy w wersji ładowanej z gniazdka ma on pojemność zaledwie 348 l, to w testowanej odmianie – co najmniej 425 l. Taka wartość okazała się w pełni wystarczająca, żeby zmieścić urlopowy ekwipunek 4-osobowej rodziny. A gdyby okazało się konieczne przewiezienie większego pakunku, to wystarczy położyć oparcia kanapy, żeby uzyskać część ładunkową o kubaturze 1445 l.
Kia Niro – spalanie i koszty eksploatacji
Według producenta średnie zapotrzebowanie na paliwo wynosi 4,5 l/100 km. Jednak to pomiar wg cyklu WLTP, a zatem uwzględnia zarówno jazdę w mieście, jak i na trasie. Tym razem nie odnosimy się do fabrycznej wartości, bowiem trasę z Warszawy do Rzymu i z powrotem (niemal 1800 km w jedną stronę) odbyliśmy przecież na pozamiejskich drogach.
Jadąc w cztery osoby z bagażem, z prędkością dochodzącą do 140 km/h i nie tylko po równym terenie, lecz także przez góry silnik spalił średnio 6,2 l/100 km. Naszym zdaniem to dobry wynik w takich warunkach.
Przy okazji na ostatniej w Polsce stacji benzynowej przez czeską granicą kolejki do dystrybutorów były tak duże, że musieliśmy czekać około godziny. To jedyny raz, kiedy szybciej udałoby się naładować akumulatory w elektrycznym samochodzie.
Kia Niro – prowadzenie
Kia Niro to model, którego zawieszenie skutecznie rozprawia się z wszelkimi niedoskonałościami nawierzchni. W efekcie pasażerowie nie odczuwają obniżenia komfortu jazdy ani na dużych, ani na niewielkich nierównościach. Wrażenia na układzie jezdnym nie robią ani poprzeczne, ani wzdłużne wyboje.
Jednocześnie dopracowane podwozie sprawia, że auto okazuje się stabilne zarówno w trakcie jazdy na wprost, jak i na zakrętach. Pokonując je, także dynamicznie, nie odczuwa się nadmiernego przechyłu karoserii. W trakcie jazdy po długich autostradowych łukach położonych w Alpach można było bezpiecznie utrzymywać prędkość dozwoloną w Austrii i we Włoszech (130 km/h).
W trakcie testu doceniliśmy także odporność pojazdu na gwałtowne manewry, np. podczas omijania dużych dziur, których nie brakuje na włoskich drogach – w takiej sytuacji w opanowaniu pojazdu dopracowane zawieszenie wspomaga dodatkowo precyzyjny układ kierowniczy.
Kia Niro – finansowanie i gwarancja
Kia Niro w hybrydowej wersji to wydatek minimum 128 400 zł, ale taka kwota dotyczy bazowej wersji wyposażeniowej M. Testowany egzemplarz to lepiej wyposażona odmiana L, za którą trzeba zapłacić 141 400 zł. W ofercie jest jeszcze odmiana Business Line za 151 400 zł. Wziąwszy pod uwagę poziom wyposażenia, specyfikacja L wydaje się najrozsądniejszym wyborem.
Kia Niro – czy warto kupić?
Kia Niro w hybrydowej wersji to udane auto, które zaspokoi potrzeby kierowców o różnych upodobaniach i potrzebach. Zatem niezależnie czy jeździcie wyłącznie po mieście, czy planujecie dalekie trasy, auto może być udanym towarzyszem podróży. Taka uniwersalność sprawia, że pojazd jest wart rozważenia podczas poszukiwania nowego samochodu.