Auto Świat > Testy > Testy nowych samochodów > Nowe MINI Countryman to pierwsze polsko-niemieckie auto tej marki. Te same osiągi co w BMW, ale o 53,9 tys. zł taniej

Nowe MINI Countryman to pierwsze polsko-niemieckie auto tej marki. Te same osiągi co w BMW, ale o 53,9 tys. zł taniej

Trzecia generacja MINI Countrymana to najbardziej niemiecki i najbardziej polski samochód w historii tej marki. Dlaczego? I czy SUV, który jest dłuższy od pierwszego MINI o prawie półtora metra, nie ma ani okrągłych reflektorów, ani otaczających je chromowanych pierścieni, to jeszcze w ogóle MINI?

MINI Countryman (trzecia generacja; od 2023 r.; wersja JCW)Źródło: BMW
  • Trzecia generacja Countrymana to pierwsze zupełnie nowe MINI od siedmiu lat. Wiem, skąd się wzięła ta przerwa
  • Niby to MINI, ale siedząc z tyłu, wciąż mogę założyć nogę na nogę. A mam 188 cm wzrostu
  • 300-konne MINI JCW Countryman jest zwinne, ale ma to swoją cenę. I nie chodzi o 221 tys. 100 zł, które trzeba wydać na tego SUV-a

Jak bardzo MINI może urosnąć? Gdzie jest limit? Dziś wyznacza go najnowsza, czyli trzecia generacja MINI Countrymana, który w 300-konnej wersji John Cooper Works (JCW) ma 444,7 cm długości, zostając tym samym najdłuższym seryjnym MINI wszech czasów. Na marginesie: pierwsze MINI z 1959 r. miało 305 cm długości i było krótsze nawet od takiej drobiny jak Polski Fiat 126p FL.

No, ale czasy, trendy i oczekiwania się zmieniły, a i design nie tkwi w miejscu. Nic dziwnego, że nowy Countryman ma najmniej okrągłe reflektory w historii MINI. Trudno jednoznacznie opisać ich kształt, ale okrąg to to nie jest. Co ciekawe, stoi za tym Polak.

Przeczytaj także: Najdłuższe seryjne auta. Również Polski Fiat, którego możesz nie znać

Nowe MINI Countryman: design, wnętrze, bagażnik

Nowy Countryman to najbardziej polskie MINI wszech czasów, zresztą cała gama MINI jest wyjątkowo polska. Dlaczego? Bo od połowy 2019 r. wygląd nadwozi wszystkich MINI nadzoruje Tomasz Sycha, który zasłynął np. designem BMW Z4 Coupe (E86; 2006-2008).

Pierwszym MINI, którego stylistyka od samego początku powstawała pod okiem Sychy, jest właśnie trzeci Countryman. Kolejne to najnowsza generacja MINI Coopera i spodziewany jeszcze w tym roku Aceman, czyli miejski SUV o segment mniejszy od Countrymana.

MINI Countryman (trzecia generacja; od 2023 r.; wersja JCW)
MINI Countryman (trzecia generacja; od 2023 r.; wersja JCW)Źródło: Auto Świat / Krzysztof Wojciechowicz

A dlaczego nowe MINI Countryman jest takie niemieckie? Bo to pierwszy model w historii tej brytyjskiej marki produkowany u naszych zachodnich sąsiadów, a dokładniej w Lipsku (MINI należy do BMW). Zresztą najnowsze MINI JCW Countryman i pewien SUV BMW mają kilka identycznych liczb, choć akurat cena do nich nie należy.

Przeczytaj także: Szef Volvo w Europie to najbardziej wpływowy Polak w motoryzacji. Jak ocenia polski rynek?

Najdłuższe seryjne MINI w historii to wciąż kompakt, i to kompakt — jak na realia SUV-ów segmentu C — całkiem niewielki. Z drugiej strony tytuł zobowiązuje: czy najdłuższe MINI jest też długie w środku?

Jest, i to w sposób, o jaki trudno "podejrzewać" samochód mierzący niespełna 4,5 m. Mam 188 cm wzrostu i kiedy przedni fotel pasażera ustawiłem w komfortowej dla siebie pozycji, po czym usiadłem z tyłu, to się okazało, że miejsca mam tyle, iż założenie nogi na nogę nie wymaga ruchów akrobatycznych. Z przestrzenią na głowę nie było już tak optymistycznie, ale nadal końcówki fryzury nie dotykały podsufitki — to znaczy przeszklonego dachu.

MINI Countryman (trzecia generacja; od 2023 r.; wersja JCW)
MINI Countryman (trzecia generacja; od 2023 r.; wersja JCW)Źródło: Auto Świat / Krzysztof Wojciechowicz

Przestronność MINI JCW Countrymana można więc ocenić wysoko. Niestety, dość wysoko biegnie też krawędź bagażnika o pojemności 460-1530 l.

Z jakością wykonania i doborem materiałów jest bardzo w porządku. Niespodzianką są jednak ekrany w desce rozdzielczej.

Nowe MINI Countryman: nieszablonowe ekrany

Zacznijmy od tego, że klasycznego ekranu wskaźników za kierownicą po prostu nie ma. Ekranu head-up też nie znajdziesz tam, gdzie go się można spodziewać, czyli niewzruszenie "unoszącego" się nad pokrywą silnika. HUD paradoksalnie zajął miejsce zestawu wskaźników, co nie jest zbyt szczęśliwym dla niego miejscem. Zdecydowanie wolałbym go nad maską. Na dodatek, kiedy ustawię skądinąd bardzo wygodny fotel kierowcy najwyżej, jak się da — bo chyba od tego jest SUV — to na ekranie head-up nie widzę już jego górnej części, czyli np. wskazań nawigacji.

MINI Countryman (trzecia generacja; od 2023 r.; wersja JCW)
MINI Countryman (trzecia generacja; od 2023 r.; wersja JCW)Źródło: Auto Świat / Krzysztof Wojciechowicz

MINI chwali się, że pierwszy raz w historii motoryzacji na środkową konsolę trafił okrągły ekran OLED. Tafla ma średnicę 24 cm i choć każdy z nas jest przyzwyczajony do prostokątnych ekranów, to kolisty wyświetlacz w MINI Countrymanie nie sprawia żadnych problemów.

Pewnie, że wolałbym tradycyjne pokrętła temperatury i siły nawiewu klimatyzacji, którymi mógłbym operować bez "odrywania" wzroku od drogi i adaptowania go do ekranów. Sęk w tym, że o ile regulację temperatury mam na samym wierzchu ekranu, o tyle panel intensywności dmuchawy znajduje dopiero na drugiej warstwie, co sprawia, że ta banalna czynność odwraca uwagę na zdecydowanie zbyt długo. Można to jeszcze załatwić głosowo, ale moje dwie próby z dwiema różnymi komendami zakończyły się fiaskiem.

Szkoda, bo kiedy w MINI Countrymanie trafiamy już na przyciski, to są naprawdę świetne. Silnik uruchamia się, obracając przełącznik w panelu pod okrągłym ekranem, w którym mamy też np. dźwigienkę zmiany trybów jazdy, w tym najbardziej sportowego z nich, czyli GoKart. To jak się jeździ topową spalinową wersją najdłuższego MINI w historii?

Nowe MINI Countryman: wrażenia z jazdy

Nowe MINI Countryman jest dostępne w wariantach elektrycznych i spalinowych. W tej drugiej grupie prym wiedzie odmiana John Cooper Works z 300-konnym 2-litrowym turbodoładowanym silnikiem, który maksymalne 400 Nm rozwija już od 2000 obr./min i przyspiesza od 0 do 100 km/h w 5,4 s.

Wygląda to nieźle, choć trzeba przyznać, że MINI za lekkie nie jest. Odmiana JCW Countryman waży bowiem aż 1735 kg i można się zacząć zastanawiać, jak bardzo tłumi to zwinności samochodu.

MINI Countryman (trzecia generacja; od 2023 r.; wersja JCW)
MINI Countryman (trzecia generacja; od 2023 r.; wersja JCW)Źródło: Auto Świat / Krzysztof Wojciechowicz

W praktyce okazuje się, że nie tłumi ani trochę. Samochód jest bardzo dynamiczny, a za wyjątkową przyjemnością z jazdy stoi też precyzyjny układ kierowniczy. Kiedy trzeba, w MINI JCW Countrymanie jest prawie tak cicho, jak w zaparkowanym samochodzie, ale po włączeniu trybu GoKart silnik odzyskuje głęboki i ostrawy głos, który jednak nigdy nie męczy bębenków.

MINI JCW Countryman jest dość krótkie, wysokie (164,5 cm) i bardzo mocne, więc siłą rzeczy zawieszenie musi być odpowiednio twarde. Niestety, chwilami wydaje się, że aż za bardzo. Ale to cena, jaką się płaci za zwinność.

Tak czy inaczej, rekordowa długość i brak okrągłych reflektorów niczego nie zmienia. Nowy JCW Countryman to 100-procentowe MINI.

Przeczytaj także: Ford Mustang. Najsłynniejsze z aut, które mogły nigdy nie powstać, kończy 60 lat

Nowe MINI Countryman zostało przedstawione tego samego wrześniowego dnia 2023 r. co piąte wcielenie MINI Coopera. Dwa kompletnie nowe MINI naraz, choć wcześniej mogło się wydawać, że firma jakoś się nie garnie do pokazywania aut: poprzedni zupełnie nowy seryjny model został pokazany 25 października 2016 r., czyli prawie siedem lat wcześniej!

Jak się dowiedziałem, MINI znalazło się w dość niezręcznej sytuacji.

Nowe MINI Countryman: siedem lat milczenia

W listopadzie 2013 r., czyli dawno dawno temu, MINI przedstawiło czwartą generację swojego podstawowego modelu. Sęk w tym, że samochodu nie zaprojektowano z myślą o zastosowaniu napędu elektrycznego, zresztą wówczas rynek nie był jeszcze na takie rozwiązanie gotowy. Kiedy nagle okazało się, że MINI na prąd może zdobyć serca klientów, firma nie miała odpowiedniej do tego platformy. Jedynym rozwiązaniem pozostało zaadaptować do MINI elektryczny napęd z BMW i3, co było o tyle niewdzięczne, że platforma i3 nie miała nic wspólnego z architekturą MINI.

Elektryczna wersja MINI pojawiła się w 2019 r., ale problem nie zniknął: MINI nadal nie miało odpowiedniej bazy dla kolejnej generacji swojego podstawowego modelu. Wprawdzie macierzyste BMW dysponowało platformą FAAR (przystosowaną do napędów spalinowych, hybrydowych i elektrycznych), ale była ona zdecydowanie za duża dla MINI.

MINI Countryman (trzecia generacja; od 2023 r.; wersja JCW)
MINI Countryman (trzecia generacja; od 2023 r.; wersja JCW)Źródło: Auto Świat / Krzysztof Wojciechowicz

MINI mogłoby się dogadać z innym producentem i kupować od niego odpowiednio małą architekturę, ale nikt nie zamierzał mu sprzedawać jej na wyłączność. Z kolei MINI ze względów wizerunkowych nie chciało dzielić platformy z modelami innej marki.

W końcu kontrahent się znalazł. Okazał się nim chiński koncern Great Wall.

Role podzielono następująco: MINI samodzielnie zaprojektowało platformę, a Great Wall wziął na siebie jej produkcję, przy czym architektura nie trafia do żadnego modelu chińskiego giganta. Wbrew doniesieniom niektórych mediów, Ora Funky Cat nie dzieli bazy z MINI.

Na nowej platformie, opracowanej przez MINI i produkowanej przez Great Wall, bazuje najnowsza generacja MINI Coopera, przedstawiona we wrześniu 2023 r. Dla porządku: korzysta z niej wyłącznie elektryczna odmiana tego auta, ponieważ pokazane na początku lutego 2024 r. nowe spalinowe MINI Cooper tak naprawdę jest poważnie zmodernizowaną wersją generacji znanej od końca 2013 r. Mamy więc dwa modele o tej samej nazwie, ale innych napędach i innych platformach.

MINI Countryman (trzecia generacja; od 2023 r.; wersja JCW)
MINI Countryman (trzecia generacja; od 2023 r.; wersja JCW)Źródło: Auto Świat / Krzysztof Wojciechowicz

We wrześniu 2023 r. przedstawiono również głównego bohatera tego tekstu, czyli MINI Countrymana III. Dla niego platforma FAAR drugiej generacji nie jest już za duża. Korzystają z niej także aktualne wcielenia BMW X1 i serii 2 Active Tourer oraz najnowsze BMW X2. Ten ostatni dostępny jest również w wersji M35i, która ma identyczną moc, maksymalny moment obrotowy i przyspieszenie 0-100 km/h co MINI JCW Countryman.

Tyle że MINI JCW Countryman kosztuje w Polsce od 221 tys. 100 zł. To o całe 53 tys. 900 zł mniej niż BMW X2 M35i. A za 53 tys. 900 zł możesz już mieć np. BMW serii 3 z 2013 r.

Materiał reklamowy na zlecenie marki
Auto Świat
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków