Auto Świat Testy Testy nowych samochodów Porsche 911 Targa 4S jak transformers. Spektakl trwa 19 sekund

Porsche 911 Targa 4S jak transformers. Spektakl trwa 19 sekund

Czy ktoś tego chce, czy nie, to nie da się zaprzeczyć, że każde Porsche 911 jest kultowym modelem. Jednak nawet w tak znakomitej rodzinie zdarzają się wybitne jednostki. Do takich należy z pewnością Targa – jeszcze nie cabrio, ale już nie coupe.

Porsche 911 Targa 4SMateusz Pokorzyński / Auto Świat
  • Porsche 911 Targa 4S ma 6-cylindrowy silnik typu bokser o mocy 450 KM
  • Auto rozpędza się do setki po 3,6 s, a maksymalnie można nim jechać 304 km/h
  • Dach można rozłożyć w ciągu 19 s, ale tylko podczas postoju
  • Samochód był użyczony przez importera, a po teście został zwrócony
  • Zachęcamy do oddawania głosów w specjalnej ankiecie, która znajduje się pod artykułem

Zaczyna się od przycisku na kluczyku lub na środkowej konsoli we wnętrzu auta, po chwili szklana kopuła za siedzeniami przesuwa się za pośrednictwem siłowników do tyłu, następnie na pałąku przeciwkapotażowym odchylają się dwie małe klapki, które otwierają drogę dla czerwonego dachu, którego mechaniczne "nogi" przetransportowują nakrycie części pasażerskiej do tyłu, a na koniec na swoje miejsce powracają klapki w pałąku i szklana kopuła, a boczne szyby podsuwają się do samej góry.

Ten spektakl to nie jest przeobrażenie transformersa, ale sposób, w jaki Porsche 911 Targa 4S z coupe staje się kabrioletem. No może prawie kabrioletem, bo jednak tylne siedzenia, na których zmieści się młodzież, zawsze pozostają pod przykryciem.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Po co Porsche zdecydowało się na taką odmianę, skoro w ofercie jest pełnoprawny kabriolet? Początek wersji Targa w latach 60. dwudziestego wieku nie był fanaberią konstruktorów, lecz potrzebą spełnienia norm bezpieczeństwa obowiązujących na amerykańskim rynku.

No dobrze, ale po co oferować taką wersję w dalszym ciągu, skoro obecnie da się spełnić wyśrubowane normy w inny sposób? A wyobrażacie sobie gamę Porsche 911 bez wersji Targa? To tak, jakby zaproponować w tym aucie jako napęd układ hybrydowy. A nie wróć, taki napęd już zapowiedziano.

Porsche 911 Targa 4S – nadal w znanej wersji

To prawda, że Porsche 911 trafi już niedługo do klientów w poliftingowej wersji, ale w teście występuje jeszcze egzemplarz sprzed modernizacji. Zainteresowanych tą odmianą uspokajamy – u dilerów można jeszcze znaleźć pojedyncze egzemplarze w tej postaci.

Porsche 911 Targa 4S efektownie prezentuje się zarówno wtedy, gdy czerwony dach zniknie za tylnymi siedzeniami, jak i po zakryciu. W pierwszej postaci na pierwszy plan wysuwa się pałąk ze stylizowanym napisem Targa, a w drugiej — typowy dla 911-ki wyoblony dach.

Porsche 911 Targa 4S
Porsche 911 Targa 4SŻródło: Auto Świat / Mateusz Pokorzyński

Poza tym wszystko jak w każdej wersji Porsche 911. Z przodu stromo ustawiona maska z mocno zarysowanymi nadkolami i zadziornie spoglądającymi oczami reflektorów. Tyłem niepodzielnie rządzą wydatne błotniki przechodzące płynnie w pokrywę silnika.

Jeżeli macie jeszcze za mało wizualnych emocji, to zajrzyjcie do wnętrza. Czerwień, jaką tu zastosowano nie tylko perfekcyjnie współgra z barwą dachu, lecz także podkreśla rasowy charakter pojazdu.

Porsche 911 Targa 4S
Porsche 911 Targa 4SŻródło: Auto Świat / Mateusz Pokorzyński

Duże okrągłe wskaźniki, zegarek ze stoperem na podszybiu, stacyjka z lewej strony – wszystko to sprawia, że każdy, kto kiedykolwiek jeździł Porsche 911, czuje się, jak u siebie. Zatem siadam na fotelu, który bierze mnie w mocne objęcia. Już wyobrażam sobie, jak te ramiona muszą pilnować mnie podczas jazdy krętymi odcinkami dróg.

Zaraz, zaraz, a po co sobie wyobrażać? Startujemy. Zatem ujmuję prawą ręką kierownicę, a lewą uruchamiam silnik. Teraz po pierwszym akcie, w którym wielbiliśmy stylistykę, przychodzi czas na drugą część opiewającą rasowy dźwięk.

Porsche 911 Targa 4S
Porsche 911 Targa 4SŻródło: Auto Świat / Mateusz Pokorzyński

To co dzieje się za plecami po przekręceniu kluczyka (przepraszam pokrętła zastępującego kluczyk) sprawia, że z miejsca przez ciało kierowcy przechodzi dreszcz, a na rękach można wyczuć gęsią skórkę. Rasowy dźwięk 6-cylindrowego boksera brzmi niczym…

Porsche 911 Targa 4S
Porsche 911 Targa 4SŻródło: Auto Świat / Mateusz Pokorzyński

Nie, tego dźwięku nie da się do niczego przyrównać. To on może być wzorem do naśladowania dla innych sportowych modeli. Jednak nie trudź się konkurencjo – gang 6-cylindrowego boksera skomponowanego przez Porsche jest niepodrabialny.

Wytaczam się z parkingu, a do uszu przebijają się kolejne odgłosy dochodzące z czeluści pojazdu. To dźwięki zawodzenia silnika, zawieszenia czy skrzyni biegów uskarżających się na zbyt wolną jazdę.

Porsche 911 Targa 4S – setka już po 3,6 s

Gaz do podłogi, samochód wystrzeliwuje z impetem pocisku, plecy wbijają mi się w oparcie fotela, a basowe dudnienie jednostki napędowej przeradza się w wycie, które rozpoznaję jako zachętę do dalszego przyspieszania. Nie zdejmuję nogi z gazu, skrzynia w mgnieniu oka zmienia przełożenia i… docieram do drogi z ograniczeniem prędkości.

Moment, przecież cały czas jechałem w trybie Normal, a tu mamy jeszcze Sport i Sport Plus. Zatem nie ograniczam się i od razu idę na całość – wchodzę na najwyższy stopień wtajemniczenia.

Porsche 911 Targa 4S
Porsche 911 Targa 4SŻródło: Auto Świat / Mateusz Pokorzyński

Szybciej niż uzyskiwanie setki (3,6 s) przekonuję się, że ten tryb sprawdzi się przede wszystkim na torze. To prawda, że dźwięk wydechu staje się rasowy, a podczas redukcji biegu do uszu dochodzą grzmoty, jak z prywatnej burzy, ale prawdą jest też to, że skrzynia tak późno zmienia biegi, że trudno doprosić się ją o coś więcej niż trójkę.

Porsche 911 Targa 4S
Porsche 911 Targa 4SŻródło: Auto Świat / Mateusz Pokorzyński

Zatem wracam do ustawienia Normal i delektuję się spokojną jazdą. Tak, to prawda – delektuję się. Właśnie to stanowi o sile Porsche 911 – kiedy chcesz, jest ryczącym potworem z impetem połykającym kolejne metry drogi, a gdy tego zapragniesz, staje się potulnym barankiem. No dobrze trochę przesadziłem z tym barankiem – uspokaja się i trzyma żądze na wodzy.

Ta różnorodność w odbiorze sprawia, że Porsche 911 Targa 4S nadaje się nie tylko do torowych szaleństw, lecz także do spokojnej jazdy na co dzień. Tym bardziej że oprócz pasażera/pasażerki można jeszcze zabrać kogoś jadącego z tyłu. Jednak musi to być raczej niska osoba.

Porsche 911 Targa 4S
Porsche 911 Targa 4SŻródło: Auto Świat / Tomasz Kamiński

Porsche 911 Targa 4S – nie tylko do szybkiej jazdy

Podczas spokojnej jazdy skrzynia ze stoickim spokojem włącza kolejne przełożenia, a ty zastanawiasz się – jak oni u diabła w tak sportowym aucie zrobili przekładnię, która zmienia biegi z delikatnością zarezerwowaną dla luksusowych limuzyn. W trakcie podróżowania doceniłem jeszcze zabezpieczenie części pasażerskiej przed nadmiernym wpływem wiatru.

Porsche 911 Targa 4S
Porsche 911 Targa 4SŻródło: Auto Świat / Mateusz Pokorzyński

Wystarczy rozłożyć nieduży spoiler umieszczony na górze ramy przedniej szyby i możemy jeździć po mieście nie tylko bez dachu nad głowami, lecz także z opuszczonymi bocznymi szybami. Warto je natomiast podnieść, gdy rozpędzamy się do około 80-100 km/h. Nadal jest w miarę spokojnie. Dopiero po przekroczeniu 120 km/h pasażerów pochłania huragan, a hałas skutecznie odsuwa myśli o konwersacji.

Porsche 911 Targa 4S – potrafi być komfortowe

Podobnie, jak praca silnika czy skrzyni biegów także i działanie zawieszenia ma dwojaką naturę. Na co dzień skutecznie tłumi nierówności i pozwala na wstrząsy karoserii tylko na dużych, poprzecznych wybojach. Kiedy wybierze się sportowe nastawy, układ jezdny sztywnieje, a samochód pokonuje zakręty tak, jakby nie dotyczyły go prawa fizyki.

Przechyły nadwozia niemal nie występują, a precyzyjny układ kierowniczy posłusznie podąża za poleceniami wydawanymi przez prowadzącego i zawsze ustawia pojazd na obranym kierunku. A i jeszcze te siedzenia – ojcowskim uściskiem zapobiegają przechylaniu się jadących na boki.

Zakochanych w Porsche 911 Targa 4S ostrzegam, że ta miłość ma cenę, wysoką cenę. Konkretnie to wynosi ona 793 tys. zł. Nie będziemy jednak ograniczali się i dołożymy sobie coś jeszcze.

Przykładowo wnętrze wykończone skórą w kolorze Bordeaux Red za 20 445 zł, proponuję także pakiet Sport Chrono z przełącznikiem trybów jazdy za 12 243 zł, czy nagłośnienie Burmester za 23 689 zł. Te i inne dodatki sprawiają, że koszty zakupu rosną do 908 476 zł. Jak bawić się, to na całego.

Porsche 911 Targa 4S – moim zdaniem

Szczegóły tworzą doskonałość, a doskonałość nie jest już szczegółem. Tworzący w epoce odrodzenia Michał Anioł podczas wypowiadania tych słów nie mógł oczywiście myśleć o bohaterze naszego testu, ale bez wątpienia pasują one idealnie do tego auta. Stylistyka nadwozia i wnętrza, dźwięk silnika, osiągi, prowadzenie – wszystkie te elementy są perfekcyjne i składają się na doskonałą całość. No dobrze jest pewna skaza na wizerunku – nawet po doliczeniu cen drogich opcji cena nie przekroczyła magicznego miliona złotych.

Porsche 911 Targa 4S – dane techniczne

Silnik 3.0 t.benz. B6/24
Pojemność skokowa 2981 ccm
Moc maksymalna 450 KM przy 6000 obr./min
Maksymalny moment obrotowy 530 Nm przy 2300 obr./min
Napęd 4x4
Skrzynia biegów aut. 8b
Długość/szerokość/wysokość 4519/1852/1299 mm
Rozstaw osi 2450 mm
Pojemność bagażnika 132+163 l
Przyspieszenie 0-100 km/h 3,6 s
Prędkość maksymalna 304 km/h
Średnie spalanie 10,8 l/100 km
Cena od/testowanego auta 793 000/908 476 zł
Autor Tomasz Kamiński
Tomasz Kamiński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków