Pojechałem SUV-em na narty. Ile pali z boksem na dachu?

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Wyjazd rozpoczynamy od zapakowania urlopowego ekwipunku czteroosobowej rodziny. Walizki, torby, plecaki – wszystko to trafiło do bagażnika o pojemności 575 l. Może ona wzrosnąć do 1525 l, ale podczas wyjazdu nie mogliśmy skorzystać ze składanych foteli. Za to wykorzystaliśmy inną przydatną funkcję – przesuwanie tylnej kanapy.

To pomogło w zmieszczeniu pakunków, a jednocześnie nie uszczupliło nadmiernie przestrzeni na nogi nastoletniej młodzieży podróżującej z tyłu. W efekcie udało się zmieścić cały bagaż, a jednocześnie w części pasażerskiej pozostała wystarczająca ilość miejsca dla każdej osoby.

Renault Austral – jazda w góry z boksem na dachu

No dobrze, z tym zmieszczeniem całego bagażu trochę oszukaliśmy, bo pozostał jeszcze sprzęt narciarski. Na szczęście w standardowym wyposażeniu testowanej wersji Iconic Esprite Alpine są relingi dachowe. To ułatwia przymocowanie boksu dachowego i właśnie do niego trafiły wszelkie akcesoria niezbędne do szusowania na stoku – narty, kijki, buty, kombinezony, kaski itd.

Pomimo dużego obciążenia 158-konny silnik dobrze radzi sobie z napędzaniem Renault Australa, który sam waży 1464 kg. Po dodaniu gazu pojazd przyspiesza swobodnie i nawet podczas jazdy ekspresówką (120 km/h) spod maski dociera do nas tylko delikatny pomruk jednostki napędowej.

Jednak ani przez chwilę nie zapominamy o tym, że na dachu mamy dodatkowy balast. Podczas jazdy w góry wiał mocny wiatr i w efekcie do naszych uszu docierał świst wiatru owiewającego boks dachowy. Nie był on na szczęście przesadnie donośny. Gorsze jest to, że z racji dużej powierzchni (samochód + boks) Renault Austral stał się czuły na podmuchy bocznego wiatru.

Zima odpuściła, więc napęd na przód wystarczył

W takich warunkach trzeba uważać podczas wyjeżdżania zza ekranów dźwiękochłonnych czy zza wyprzedzanej ciężarówki lub autobusu. Czuć, jak samochód zaczyna myszkować po pasie jedni, a tym samym niezbędna staje się delikatna korekta kierownicy.

Podczas naszej podróży bardziej od dynamiki interesowało nas to, ile paliwa potrzeba podczas jazdy obciążonym Renault Australem z boksem na dachu. Wynik to zarówno odczyt z komputera pokładowego, jak i pomiar po zatankowaniu samochodu do pełna. Wnioski?

Podróż do Ustrzyk Dolnych odbyliśmy podczas silnego wiatru. W efekcie średnie spalanie z całej trasy, według komputera wyniosło 8,5 l/100 km. Niestety w rzeczywistości okazało się mniej optymistycznie, bo pomiar według tankowania pod korek wykazał przeciętne spożycie benzyny na poziomie 9,1 l/100 km.

Renault Austral – boks dachowy podwyższa spalanie

Wziąwszy pod uwagę, że za litr paliwa zapłaciliśmy 6,72 zł, to koszt przejechania 100 km wyniósł 61 zł, natomiast pokonanie całej trasy Warszawa-Ustrzyki Dolne (430 km) kosztowało nas 263 zł.

Po tygodniu spędzonym w Ustrzykach Dolnych oraz na stoku położonym w niedalekiej Wańkowej przyszedł czas na powrót. Tym razem tankowana benzyna kosztowała 6,79 zł za litr, ale za to zużycie paliwa było niższe. To m.in. zasługa jazdy przy znacznie słabszym wietrze (tylko chwilami zdarzały się mocniejsze porywy).

• Czytaj także: Skoda Karoq 2.0 TSI 190 KM: nieźle jeździ, sporo pali

Po powrocie do Warszawy okazało się, że według komputera średnie spożycie benzyny wyniosło 8,2 l/100 km, natomiast rzeczywiste – 8,5 l/100 km. Jak widać nawet przekłamanie komputera było mniejsze. Koszt pokonania 100 km wyniósł tym razem 57,71 zł, a całej trasy – 248 zł. Zatem łączny koszt tam i z powrotem to 511 zł.

Renault Austral – nasza opinia

Renault Austral spełnił się podczas rodzinnego wyjazdu. We wnętrzu swobodnie mogą jechać cztery osoby, siedzenia okazują się wygodne, a pojemny bagażnik w połączeniu z przesuwaną tylną kanapą bez trudu zmieścił niemal cały urlopowy ekwipunek.

Niemal, bo sprzęt narciarski powędrował do boksu dachowego. Gdyby to był jednak letni wyjazd, to z pewnością wszystko zniknęłoby pod tylną klapą. W trakcie podróży doceniliśmy również dobre tłumienie nierówności oraz wystarczająco dynamiczny silnik.

• Czytaj także: Jeździłem nową Toyotą RAV4 w nowej wersji GR Sport. Czy warto zapłacić za nią aż tyle?

A spalanie? Nie było ono niskie, ale w dużej mierze przyczynił się do tego boks dachowy, który powoduje większy opór powietrza. O tym, jak było ono wysokie, przekonamy się, gdy wykonamy pomiar już bez dodatkowego bagażnika na naszej pomiarowej pętli.

Renault Austral – osiągi

Renault Austral – dane techniczne/cena

Renault Austral – wyposażenie