- Zanim na rynek trafi w pełni hybrydowa wersja Renault Australa, klienci mogą już kupować model w jednej z dwóch odmian z miękką hybrydą
- Mimo swoich kompaktowych rozmiarów samochód ma dość przestronne nadwozie i z łatwością mieści komplet pasażerów oraz dużą ilość bagażu
- Austral ma wyłącznie przedni napęd, ale mimo to sprawnie radzi sobie poza ubitymi szlakami, oczekując w zamian nieco zbyt dużo paliwa
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
Chociaż samo Renault Austral już znamy, bo Francuzi zaprezentowali już debiutujący model podczas pierwszych jazd testowych. Pełna hybryda pojawi się na rynku w maju 2023 r. i wtedy także poznamy cenę auta. Już teraz wiadomo, że jest na co czekać, bo samochód będzie co prawda silnik 1.2, ale moc napędu wyniesie niebagatelne 200 KM.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:
Renault Austral w miękkiej hybrydzie — wystarczająco mocny
Ci, którzy chcą mieć Australa teraz, mogą wybrać jedną z dwóch dostępnych już w sprzedaży miękkich hybryd (mild hybrid) z akumulatorem 12 V. Wiadomo, że w obu przypadkach trzeba liczyć się z mniej imponującymi osiągami niż w pełnej hybrydzie, bo w zależności od wybranej wersji 4-cylindrowy silnik 1.3, opracowany wspólnie z Daimlerem, uzyskuje moc 140 lub 160 KM. Miałem okazję sprawdzić mocniejszą z nich.
Na papierze 160 koni mechanicznych wydaje się co najmniej wystarczające. I faktycznie tak jest, o ile nie zależy nam na porywających przyspieszeniach. Choć nowy SUV Renault do najlżejszych nie należy (masa własna wersji o mocy 160 KM zaczyna się od 1464 kg) to rozpędza się całkiem żwawo. Robi to przy tym dość spokojnie, dzięki czemu zmianie przełożeń w seryjnej dla tego silnika automatycznej skrzyni biegów nie towarzyszą irytujące szarpnięcia lub zbyt wolna reakcja.
Pierwsze 100 km/h ze startu zatrzymanego osiąga po 9,7 s i maksymalnie rozpędza się do 175 km/h, tak samo zresztą jak słabsza wersja oraz pełna hybryda. Ale już mniej kolorowo wygląda to podczas próby przyspieszania. 7,2 s potrzebne na rozpędzenie się z 80 km/h do 120 km/h jest zauważalnie gorsze niż to, co oferuje w tej sytuacji pełna hybryda (5,6 s).
- Przeczytaj także: Chiński elektryk otrzymał zero gwiazdek w teście zderzeniowym! [WIDEO]
Renault Austral w miękkiej hybrydzie — mile widziany mniejszy apetyt na paliwo
Niezbyt pochlebne opinie nowy Austral zbiera za zużycie paliwa, tym bardziej że mówimy o samochodzie z napędem na przednią oś. Jadąc z Warszawy na południe Polski nowe Renault zużywało od 6,3 l, gdy jechaliśmy z prędkością 100 km/h, do niemal 10 l, gdy podróżowaliśmy z prędkością dopuszczalną na polskich autostradach. Przy 120 km/h zużycie paliwa plasuje się w połowie i wynosi ok. 7,9 l/100 km.
Ale już w drodze powrotnej apetyt na paliwo, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, zmniejszył się o ok. litr i przy prędkości 100 km/h wyniósł 5,4 l/100 km, przy 120 km/h zjechał do 6,8 l/100 km, a przy 140 km/h zatrzymał się na poziomie 8,8 l/100 km. Gorszą rzeczą było to, że nawet spokojna jazda po lokalnych, ośnieżonych drogach, oznaczała spalanie na poziomie 6,5 l/100 km. A przecież mówimy o aucie z silnikiem 1.3.
Drugim z minusów jest niezbyt skuteczne wyciszenie, choć trzeba pamiętać, że mówimy o samochodzie z segmentu C. Za ten stan rzeczy w dużej mierze odpowiadają duże lusterka zewnętrzne, które jednak dzięki dużej powierzchni zapewniają bardzo dobrą widoczność wstecz.
Renault Austral — radzi sobie nawet bez napędu na wszystkie koła
Wracając do wspomnianego już wyżej napędu, Renault Austral zostało zbudowane na platformie CMF-CD, opracowanej wspólnie z Nissanem i Mitsubishi. I w modelach Nissana znajdziemy napęd na cztery koła, a Renault takiego rozwiązania już nie przewiduje. Podobno klienci nie są nim zainteresowani. Może i faktycznie tak jest, bo mając zimowe opony przejechanie odcinka pokrytego dość grubą warstwą śniegu nie stanowiło dla Australa specjalnie dużego problemu. Na pewno dużą pomocą okazał się w tym przypadku wysoki prześwit wynoszący 180 mm.
Gdy wyjedziemy na asfalt, Austral przekonuje stabilnością jazdy i komfortowo zestrojonym zawieszeniem. Co ciekawe, Francuzi w tylnej części stosują dwa różne rozwiązania. Podczas gdy pełna hybryda z układem czterech kół skrętnych (4CONTROL Advanced) ma zawieszenie wielowahaczowe, w miękkich hybrydach znajdziemy belką skrętną.
Renault Austral — widzieć i być widzianym
Słów krytyki nie można kierować także w stosunku do stylistyki, jakości wykończenia i przestronności Australa. Atletyczna sylwetka z wybrzuszonymi błotnikami i uatrakcyjniającymi stylistykę przetłoczeniami wzdłuż boków ciekawie współgrają przednimi i tylnymi lampami LED-owymi w kształcie litery C.
W zależności od wybranej wersji z przodu mamy "zwykłe" LED-y (full LED Pure Vision), full LED Adaptive vision lub matrycowe reflektory full LED Matrix vision. Te ostatnie automatycznie wyłączają poszczególne diody, aby nie oślepiać innych kierowców przy jednoczesnym zapewnieniu najlepszej możliwej widoczności.
Projektanci Renault zwracają uwagę również na dość wysoko poprowadzoną linię okien. Ta ma optycznie zwiększać wrażenie stabilności Australa i poczucie bezpieczeństwa pasażerów. Już po zajęciu miejsca we wnętrzu okazuje się, że zabieg ten nie budzi żadnych zastrzeżeń i zarówno kierowca, jak i pasażerowie siedzący przy oknach, nie mogą narzekać na brak widoczności.
- Przeczytaj także: BMW 320d Touring po 100 tys. km. Kolosalnie dobra kombinacja?
Renault Austral — przestronny i...
Nadwozie Australa ma długość 4,51 m, szerokość 1,83 m oraz wysokość 1,62 m. Te wymiary w połączeniu z rozstawem osi wynoszącym 2,67 m okazują się w zupełności wystarczające, aby zapewnić pasażerom odpowiednią przestrzeń do wygodnej podróży. Nawet, gdy kierowca ma 1,90 m wysokości, bezpośrednio za nim w miarę wygodnie może jechać równie wysoka osoba. Wygodę podczas podróży zwiększa możliwość wsunięcia stóp pod przednie fotel.
W parze z przestronnością wnętrza idzie odpowiednio duża ilość miejsca na bagaż. W bogatszych wersjach dostęp do kufra zapewnia sterowana elektrycznie klapa. Minusem jest dość wysoko poprowadzony próg załadunkowy, z kolei plusem foremny kształt, który ułatwia pakowanie, np. walizek. W razie potrzeby można trzystopniowo regulować kąt pochylenia tylnych oparć (25°, 27° i 29°), a także przesuwać tylną kanapę w zakresie 160 mm.
W wersjach mild hybrid ze stałą tylną kanapą pojemność bagażnika wynosi 500 l (VDA) Gdy zdecydujemy się na przesuwną tylną kanapą, przestrzeń bagażową możemy powiększyć do 575 l (VDA). Po złożeniu tylnej kanapy pojemność bagażnika zwiększa się do 1525 l (VDA).
... nowoczesny
Renault podkreśla, że Austral jest bardzo nowoczesną konstrukcją. Auto wita kierowcę dwoma dużymi ekranami o przekątnej 12" każdy. Pierwszy z nich, umieszczony za spłaszczonym od góry i od dołu kołem kierownicy, pełni rolę zegarów. Tutaj w zależności od preferencji kierującego znajdziemy informacje o prędkości jazdy, wybranym trybie (Eco, Comfort, Sport, tryb użytkownika), danych z komputera pokładowego, sytuacji na drodze czy systemu nawigacji. Drugi, umieszczony centralnie na desce rozdzielczej, pełni rolę centrum systemu informacyjno-rozrywkowego.
Ekrany pokryte są hartowanym szkłem Gorilla-Glass, a dodatkowo zabezpieczone powłoką zapobiegającą pozostawianiu odcisków palców oraz powłoką przeciwodblaskową. Jasność automatycznie dostosowuje się do natężenia światła, a specjalnej mikrożaluzje dbają o to, żeby wyświetlane informacje były dobrze widoczne nawet w ostrych promieniach słońca. Dzięki temu możliwe było wyeliminowanie klasycznego daszka nad zegarami.
Renault Austral — z myślą o bezpieczeństwie
Renault postawiło na usługi Google’a, co pozwala na wybranie różnorodnych aplikacji ze sklepu Google. Sam system reaguje również na zawołanie "Hej Google", ale nie wszystkie wydawane komendy przynoszą pożądany skutek, bo jak czasami odpowiada automat, do niektórych funkcji pojazdu nie ma dostępu, a z kolei przy niektórych wymaga zalogowania się na konto Google. Nie zmienia to faktu, że obsługa systemu multimedialnego w Renault jest prostsza niż w modelach niektórych marek. Co więcej, cieszy możliwość sterowania wieloma funkcjami za pomocą fizycznych przycisków.
Częścią funkcji sterujemy z poziomu koła kierownicy. Układ przycisków jest identyczny jak w elektrycznym Renault Megane E-Tech, dlatego osoby, które mają już doświadczenie z tym autem, bez problemu odnajdą się w nowym SUV-ie Renault. Ci, którzy zdecydują się na bogatszą wersję, dodatkowo będą mogli korzystać z wyświetlacza head-up o przekątnej 9,3", na którym oprócz prędkości wyświetlane są także wskazówki z nawigacji.
Renault szczyci się również tym, że Austral został wyposażony w najnowsze rozwiązania techniczne, co potwierdza obecność 32 systemów wspomagania prowadzenia (ADAS), które tak na marginesie nie do końca działają zgodnie z oczekiwaniami, bo czasami przesyłają komunikaty sprzeczne z tym, co faktycznie ma miejsce.
Renault Austral — wersja esprit Alpine dla estetów
Nie zmienia to faktu, że najnowszy w ofercie Renault model Austral jest dość kuszącą propozycją. Wygodny, przestronny i dobrze dopracowany z łatwością spełni oczekiwania wielu klientów. Żeby jeszcze bardziej zachęcić do wyboru nowego SUV-a, Francuzi przygotowali dla niego wyjątkową wersję esprit Alpine, którą rozpoznamy m.in. po 20-calowych aluminiowych obręczach kół Daytona z napisem Alpine.
Kabina tej wersji jest wyposażona w tapicerkę z Alcantary łączonej z tkaniną typu diagonal, przypominającą karbonowe włókna, z podwójnymi przeszyciami w niebieskim kolorze Alpine. Haftowane na zagłówkach logo Alpine i dyskretna niebiesko-biało-czerwona flaga wszyta w szew tapicerki z boku siedzenia stanowią dodatkowy, elegancki akcent.
Wyrazistą stylistykę Australa podkreśla także nowy kolor nadwozia, tj. szary schiste satin. Lakier o specjalnie dobranym składzie nadaje nadwoziu satynowy wygląd i stanowi pośrednie ogniwo pomiędzy lakierem błyszczącym i matowym. Wersja esprit Alpine ma także sportowy profil samochodu podkreślają błyszczące czarne listwy nad szybami.