Auto Świat Testy Testy nowych samochodów To był wyjątkowy wypoczynek. Spałem na wysokości ponad dwóch metrów

To był wyjątkowy wypoczynek. Spałem na wysokości ponad dwóch metrów

Przez dwa dni miałem szansę przetestować dwie formy kempingowania. Jeden dzień spałem w namiocie na dachu pikapa, a drugi w kamperze. Jak się wypoczywa w ten sposób i czy rzeczywiście czerpie się z tego przyjemność? Dziś wiem, że można się tam poczuć jak w domu.

Volkswagen Amarok i Grand California na włoskich wakacjach
Zobacz galerię (25)
Mateusz Pokorzyński / Auto Świat
Volkswagen Amarok i Grand California na włoskich wakacjach
  • Przetestowałem kempingowanie w namiocie na dachu pikapa oraz w kamperze
  • Namiot na dachu Amaroka okazał się łatwy w rozłożeniu, zapewniał wygodne miejsce do spania dla dwóch osób
  • Kempingowanie w Grand Californi daje komfort i mobilność, jednak nie będzie dla każdego

Form spędzania urlopu są dziesiątki — można jechać do hotelu i wypoczywać na popularnym "all inclusive", polecieć na drugi koniec świata i poznawać nową kulturę, można też po prostu pojechać na wieś, a także wybrać się na kemping.

Ta ostatnia forma wypoczynku zyskała na popularności, gdy świat zmagał się z pandemią koronawirusa. Zablokowane granice, mocno ograniczony, a nawet niedostępny transport publiczny i zamknięte hotele sprawiły, że niemal jedyną możliwością na bezpieczne wakacje był wyjazd na własną działkę lub właśnie kemping zarówno pod namiotem, w przyczepach, jak i w kamperach.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Teraz już problemów związanych z pandemią nie ma, ale to nie znaczy, że pola namiotowe opustoszały — w Polsce cały czas jest bardzo wielkie grono, które uwielbia kempingi. Wystarczy wspomnieć, że Volkswagen sprzedaje najwięcej samochodów-domów zbudowanych na Crafterze (Grand California) w Niemczech i w Polsce.

Sam również jeździłem już nie raz pod namiot, choć pierwszy raz mogłem do tego wykorzystać samochody. Volkswagen Amarok oraz Grand California stały się dla mnie domami na dwa dni. Jednego dnia skorzystałem z namiotu umieszczonego nad częścią ładunkową Amaroka, a drugi dzień spędziłem w Californii. Te krótkie wakacje odbyłem we Włoszech nad jeziorem Garda.

Volkswagen Amarok i Grand California na włoskich wakacjach
Volkswagen Amarok i Grand California na włoskich wakacjachŻródło: Auto Świat / Mateusz Pokorzyński

Namiot na dwóch metrach wysokości. Jak się sprawuje?

Volkswagen Amarok miał założony składany namiot, który podczas jazdy oczywiście wywoływał hałas przez opływające go powietrze. Mimo tego nawet jadąc z prędkościami autostradowymi, można było spokojnie rozmawiać. W porównaniu do zabudowanych przedziałów bagażowych taka zabudowa, jaką ja miałem, pozwala jeszcze na przewóz rowerów na pace. To powoduje, że Amarok staje się wręcz wymarzonym autem na podróże dla dwóch osób. Wybór poszczególnych wariantów namiotów jest bardzo duży i można je znaleźć w salonach.

Kiedy już dojechałem na miejsce i przyszedł czas na rozłożenie namiotu, uznałem, że spróbuję to zrobić bez pomocy instrukcji obsługi. Ku mojemu zaskoczeniu, rozłożenie tego namiotu trwało minutę i ograniczyło się do odblokowania ośmiu zaczepów oraz wypchnięcia górnej sztywnej klapy do góry, będącą na siłownikach podobnych do tych, które można znaleźć przy klapach bagażnika. W efekcie klapa się podnosi i wystarczy otworzyć namiot oraz podłożyć drabinkę, która znajduje się na pace. By wygodnie spać, w namiocie mogą przebywać dwie osoby.

Volkswagen Amarok i Grand California na włoskich wakacjach
Volkswagen Amarok i Grand California na włoskich wakacjachŻródło: Auto Świat / Mateusz Pokorzyński

Spałem na dwóch metrach w Amaroku. To był dobry sen

Sam namiot w porównaniu do standardowego namiotu rozkładanego na ziemi różni się w zasadzie tym, że leży się na dość grubym i wygodnym materacu. Na każdej ścianie są okna i moskitiery, a w środku jest listwa ze światłem LED na USB, tak by można było ją zasilić z powerbanku. Światło dobrze oświetla całą przestrzeń do spania, a na zewnątrz namiotu są dwa wiszące worki na obuwie.

Jakość snu w takim namiocie jest zaskakująco dobra i jeśli poranne dźwięki natury (szczególnie ptaki) nie przeszkadzają, to z dużym prawdopodobieństwem będzie stał na wysokim poziomie. Szczególnie ważne jednak jest, by już na etapie parkowania samochodu uwzględnić nachylenie terenu. Samochód trzeba po prostu tak ustawić, by nie spać głową w dół. To niesłychanie istotne, by wstać rano wyspanym.

Jedną wadą takiego rozwiązania jest wysokość. I nie chodzi tu o lęk wysokości, czy też obawy o spadnięcie — tego nie zauważyłem. Nieco irytujący może być po prostu fakt, że jeśli przed snem zapomnimy o czymś, co chcielibyśmy mieć ze sobą, trzeba zejść z namiotu, poszukać tego w samochodzie i wrócić na górę. Nietrudno się domyślić, że jeśli jesteśmy rozkojarzeni, takich "kursów" można zrobić kilka. Na szczęście drabinka ma regulację wysokości, jest stabilna i nie powoduje uczucia, że zaraz możemy spaść.

Volkswagen Grand California jest jak mały dom...

Takich problemów nie ma z kolei w drugim z aut, które testowałem. Grand California w wariancie długości 600 (do wersji 680 i 600 z napędem na cztery koła potrzebne jest prawo jazdy kategorii C). To już jest w zasadzie dosłownie dom na kołach. Choć nieco ciasny, to może mieć nawet klimatyzację postojową i ma miejsce do spania dla 4 osób. Dwie osoby mają miejsce do spania w tylnej części samochodu, a dwie kolejne nad kabiną kierowcy. W zestawie jest specjalna drabinka, by można było się dostać do tego łóżka.

Auto ma także zbiornik na wodę czystą i brudną, złącze na gaz, jest dwupalnikowa kuchenka, a także zlew i miejsce na blat kuchenny. Dodatkowo przednie fotele można obrócić o 180 st., a pomiędzy fotelami przedniego i tylnego rzędu można położyć stolik i normalnie pracować. Ja to zresztą jednego dnia robiłem. Szkoda tylko, że gniazdka 230V umieszczone są jedynie przy łóżku (dwie sztuki). Jest też jedno gniazdko przy drzwiach przesuwnych, tak by można było ładować urządzenia, znajdujące się na zewnątrz. Niestety, gniazdek nie ma przy stoliku, zatem trzeba mieć długi kabel, jeśli zajdzie potrzeba naładowania swojego urządzenia.

Volkswagen Amarok i Grand California na włoskich wakacjach
Volkswagen Amarok i Grand California na włoskich wakacjachŻródło: Auto Świat / Mateusz Pokorzyński

...a przed domem można zrobić ogródek

A jeśli już zaczepiłem temat przebywania na zewnątrz auta, to muszę wspomnieć o tym, że w tylnych drzwiach (dwa skrzydła otwierane na boki) znajdują się dwa fotele biwakowe oraz stolik. Poza tym auto wyposażone jest w markizę nad drzwiami przesuwnymi. Dodatkowo każde okno oraz otwór drzwi przesuwnych ma moskitierę, a nad przednią szybą znajduje się panel fotowoltaiczny, który ładuje akumulator odpowiedzialny za wszystkie elektryczne elementy pokładowe, używane podczas kempingu.

Jest także oczywiście łazienka, z toaletą oraz z prysznicem i umywalką. Prysznic, choć jest, to jest to opcja raczej dla wytrwałych, ale przede wszystkim niezbyt rosłych. Osoby o wzroście powyżej 180 cm jeszcze się mieszczą, ale mogą mieć mało miejsca na boki. Niestety, ograniczona przestrzeń sprawiła, że i prysznic ma ograniczone miejsce. To jednak nie zmienia faktu, że jest to pełnoprawny prysznic. W łazience jest także lustro oraz półeczki. Praktycznie jak w domu.

Wygodne łóżko podstawą dobrego snu

Tu, podobnie jak w Amaroku, sen był dobry, choć miałem wrażenie, ze w pikapie bardziej się wyspałem. To, jak już zwracałem uwagę, mogło być spowodowane innym ustawieniem samochodu na terenie. Sam materac do spania jest jednak wygodny, a miejsca jest wystarczająco by w poprzek spała osoba o wzroście 183 cm. Jest to już dość graniczny wzrost, by można było zasnąć z wyprostowanymi nogami. Miejsca na dwie osoby jednak jest zdecydowanie wystarczająco, a nad głowami można włączyć światła ambiente z dobranym samodzielnie kolorem. Dodaje to nastroju.

Volkswagen Amarok i Grand California na włoskich wakacjach
Volkswagen Amarok i Grand California na włoskich wakacjachŻródło: Auto Świat / Mateusz Pokorzyński

Volkswagen Grand California może być mobilnym domem

To wszystko sprawia, że Grand California nadaje się dla osób często przebywających w dzikich terenach i uprawiających sport. Rzeczywiście dla osób, pracujących dosłownie w terenie, taki dom może mieć dużo sensu. Czy warto go wziąć, mając rodzinę i spędzać czas w ten sposób? To wszystko zależy od budżetu. Grand California na prawo jazdy kat. B kosztuje od 391 tys. 595 zł brutto (318 tys. 370 zł netto). Auto ma silnik 2.0 TDI i pali ok. 11-12 l/100 km. Nie jest to przyczepa, którą można po prostu zostawić na kilka sezonów, a samochód, który, żeby się nie psuł, musi jeździć. Dlatego zakup Grand Californi to nie tylko zakup pojazdu, ale podjęcie decyzji o tym, jak teraz będą spędzane wakacje. To nastawienie się na określony, kamperowy tryb życia.

Volkswagen Amarok i Grand California na włoskich wakacjach
Volkswagen Amarok i Grand California na włoskich wakacjachŻródło: Auto Świat / Mateusz Pokorzyński

Volkswagen Amarok to auto dla tych, którzy chcą wjechać w miejsca, gdzie nikt inny się nie zapuści

Inaczej jest w przypadku Amaroka z namiotem. Owszem, ten samochód nie da takiej swobody i możliwości pracy. To po prostu auto z namiotem, który trzeba składać i rozkładać, ale oferujący dobry komfort spania, a nawet światło. Dodatkowo Volkswagenem Amarokiem można wjechać w bardziej dzikie tereny niż dużym kamperem.

Jest to więc propozycja dla podróżników, którzy chcą zwiedzać. W części ładunkowej można ponadto zapakować rowery lub zamontować dodatkowe elementy do komfortowego mieszkania (m.in. kuchenkę czy zlewozmywak). Może to być także mniejsza wersja Californii, choć na pewno nie będzie tylu udogodnień.

Za to cena auta też jest niższa, bo zaczyna się on 228 tys. 780 zł brutto, jednak cywilizowana wersja z mocniejszym, 3-litrowym V6 zaczyna się od 293 tys. 970 zł brutto. Która forma wypoczynku jest lepsza? Cóż, to zależy, czego oczekujemy, ale wiem, że wakacje z takimi autami, jakie przetestowałem, na pewno nie będą dawały powodów do narzekania.

Materiał reklamowy na zlecenie marki
Auto Świat
Autor Mateusz Pokorzyński
Mateusz Pokorzyński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków