Myśląc o reprezentacyjnym modelu klasy średniej, w głowie pojawia się oczywiście stateczny sedan. Tyle że takie rozwiązanie ma dość istotne wady – może i ładnie wygląda, jednak przewiezienie choćby dużego kartonu często okazuje się niemożliwe, nie mówiąc o ekwilibrystyce związanej z wykorzystaniem przestrzeni powstałej po złożeniu kanapy. Dlatego sedany są dobre dla... prezesów. Rodziny i każdy, kto myśli o praktycznym zastosowaniu auta (np. wyjazd na wakacje z bagażami), powinien postawić na kombi.
Nasz ranking powstał w oparciu o podstawową pojemność bagażników – bez składania kanapy
Na naszym celowniku znalazły się modele klasy średniej oferowane w 2006 roku. Uporządkowaliśmy je według pojemności bagażników. Samochody mają dość przyzwoite ceny, a naprawdę wiele oferują – zazwyczaj są już nieźle wyposażone, ciągle jeszcze potrafią bezawaryjnie jeździć, ale uwaga, łatwo też wpaść na minę!
Ile trzeba zapłacić za auto w przyzwoitym stanie? Bardzo dużo zależy od modelu. Najtańsze są francuskie samochody klasy średniej, bo w ich przypadku na zakup dziesięciolatka wystarczy już 8-12 tys. zł. Tyle kosztują najtańsze egzemplarze, ale w ofercie znajdziecie również samochody z tego samego rocznika za… więcej niż dwukrotność tej sumy. Różnica nie bierze się znikąd – zadbane auta z pewną historią serwisową potwierdzającą przebieg mogą być zdecydowanie lepszym wyborem, tańszym w perspektywie dłuższego czasu eksploatacji. W przypadku obu tutejszych „francuzów” zdecydowanie polecamy egzemplarze po liftingu (C5 w 2004 r., a Laguna w 2005 r.).
Zobacz także
- Różnice w cenach polis dla tego samego auta mogą wynosić nawet kilkaset procent! Dlatego zanim kupicie ubezpieczenie, porównajcie oferty rożnych firm.
- Najkorzystniejsze oferty ubezpieczenia OC i AC
Poprawa jakości podczas liftingu dotyczy również takiego modelu, jak Mercedes klasy C – tyle że mówimy już o innym pułapie cenowym. Kwota 20 tys. zł powinna wystarczyć jednak na dziesięcioletnie auto, ale poszukiwania na pewno będą trudniejsze. W tej cenie niełatwo też znajdziecie rocznik 2006 Accorda, V70 i Avensisa – czasem lepiej popatrzeć na nieco starsze egzemplarze. W przypadku Mondeo, Vectry czy „szóstki” przedział cenowy 15-20 tys. zł pozwala na swobodny wybór ofert.
Komfort, sport i pakowność
Klienci decydujący się na kombi klasy średniej mają różne oczekiwania, na które rynek jest świetnie przygotowany. W galerii znalazło się 10 aut z największym kufrem przed złożeniem kanapy. Już wśród nich widać duże rozbieżności w pojemności bagażników – najlepszy jest Passat (to czas zmiany modelu - w galerii uwzględniliśmy lepszego B6, w tabeli również gorsze B5), oferujący rewelacyjne 603 litry! Żeby zmieścić się w pierwszej dziesiątce (licząc tylko jednego Passata), wystarczyło jednak mieć zaledwie 470 l (Mercedes C w wersji T). Kilka modeli z klasy trafiło tylko do tabeli – m.in. Alfa Romeo 159 (445 l), Audi A4 (442 l), BMW E46 (435 l) czy Nissan Primera (465 l).
Porównanie wielkości bagażników kombi klasy średniej z 2006 roku
Miejsce | Model | Poj. za drugim rzędem (do rolety, l) | Maks. pojemność (do dachu, l) |
1 | Volkswagen Passat B6 | 603 | 1731 |
2 | Citroen C5 I | 563 | 1658 |
3 | Ford Mondeo II | 540 | 1700 |
4 | Opel Vectra C | 530 | 1850 |
5 | Toyota Avensis II | 520 | 1500 |
6 | Honda Accord VII | 518 | 1657 |
7 | Mazda 6 I | 505 | 1712 |
8 | Volkswagen Passat B5 | 495 | 1600 |
9 | Volvo V70 II | 485 | 1641 |
10 | Renault Laguna II | 475 | 1500 |
11 | Mercedes klacy C II | 470 | 1384 |
12 | Nissan Primera P12 | 465 | 1670 |
13 | BMW serii 3 E90 | 460 | 1385 |
14 | Subaru Legacy IV | 459 | 1649 |
15 | Peugeot 407 | 448 | 1365 |
16 | Alfa Romeo 159 | 445 | 1235 |
16 | Jaguar X-Type | 445 | 1415 |
18 | Audi A4 B6 | 442 | 1184 |
19 | BMW serii 3 E46 | 435 | 1345 |
20 | Saab 9-3 | 419 | 1275 |
Skąd biorą się tak duże rozbieżności w pojemności bagażników? Wiele zależy od strategii producentów. Jedni stawiają na względy praktyczne (Ford Mondeo, Opel Vectra), inni na stylistykę (Renault Laguna, Audi A4, Alfa 159). Część producentów za najważniejsze uznała świetne prowadzenie (Honda Accord), inni stawiają na komfort jazdy (np. Mercedes klasy C). Volkswagen dowodzi, że można połączyć dobre własności jezdne z dużym, funkcjonalnym bagażnikiem. Citroën łączy z kolei dużą przestrzeń ładunkową z komfortem jazdy, gwarantowanym przez seryjne w tej generacji zawieszenie hydropneumatyczne. Taka różnorodność jest bardzo dobra, bo pozwala dobrać auto stosownie do własnych upodobań.
Uwaga: na Zachodzie takie auta pokonują naprawdę duże odległości, nietrudno więc trafić na samochód z przekręconym licznikiem
Klasa średnia bywa dość mocno skomplikowana pod względem technicznym. Wynika to z chęci zapewnienia dobrych osiągów przy rozsądnym zużyciu paliwa oraz z oczekiwań klientów dotyczących bogatego wyposażenia. Jak budowa auta wpływa na koszty eksploatacji? Niestety, z tym bywa różnie – musicie mocno uważać na wersję, którą zamierzacie nabyć, np. w przypadku Passata z pewnością trzeba omijać dwulitrowe diesle z pompowtryskiwaczami oraz silniki TSI. Jak już wspomnieliśmy, jeśli chodzi o francuskie auta, to zdecydowanie polecamy egzemplarze po liftingu. Wypadają one zaskakująco dobrze, szczególnie gdy weźmie się pod uwagę stan C5 i Laguny w takiej samej cenie, jak Passata i Avensisa. Mondeo i Vectra borykają się z różnymi drobnymi usterkami.
Naszym zdaniem: świetny wybór
Kombi klasy średniej to auta z naprawdę licznymi zaletami: pakowne, zapewniają dużą przyjemność z jazdy, bez kłopotów znajdziecie modele odpowiadające specyficznym upodobaniom (co do dynamiki, komfortu i wyposażenia). Osobiście stawiam na Accorda – wystarczająco dużego i niezawodnego.
Galeria zdjęć
Zwycięzca naszego zestawienia – wśród 10-letnich kombi klasy średniej Passat B6 nie ma sobie równych i z poj. bagażnika wynoszącą 603 l podczas podróży z kompletem pasażerów na pokładzie zostawia w tyle konkurencję. Wiele egzemplarzy ma dobre wyposażenie. Niestety, są też minusy! Przede wszystkim znamy przypadki problemów w egzemplarzach z początku produkcji – woda zbierała się w piance stabilizującej plastikowe nadkole i powodowała korozję. Rdza pojawia się także na klapie bagażnika, obok znaczka, przy lampce oświetlenia tablicy i w dolnej części drzwi. Zdarzają się awarie modułu komfortu. Ryzykowne są też niektóre silniki. Z benzyniaków sporo problemów sprawiają wersje 1.4 TSI (rozrząd), 1.8 i 2.0 TSI (wysokie spalanie oleju). Nieco lepiej prezentują się odmiany FSI, choć po przejechaniu 150-180 tys. km też mogą niemile zaskoczyć. Dobre opinie z racji trwałości zbiera wersja 1.6 8V/102 KM, ale dynamika Passata kombi z tym silnikiem (nawet gdy kufer nie jest załadowany pod dach!) woła o pomstę do nieba. Z diesli najrozsądniejszym wyborem jest motor 1.9 TDI (poza odmianą BXE). Dwulitrówka TDI z PD zmaga się z wieloma problemami, a założony przez nas budżet nie wystarczy na nowszą i trwalszą wersję tego silnika z wtryskiem CR (wprowadzona w 2008 r.). Zresztą generalnie w relacji ceny do wieku Passat wypada nie najlepiej. Duże jest też ryzyko wpadki podczas zakupu – sporo aut po „dzwonach” i z cofniętym licznikiem. Popsuć portrafią się też skrzynie DSG. Polecamy wersje: 1.6 8V, 1.9 TDI Volkswagen Passat B6 - to nam się podoba: świetne walory użytkowe (duży bagażnik, spora ładowność), dobry dostęp do zamienników i serwisu. Volkswagen Passat B6 - to nam się nie podoba: ryzyko korozji w autach z początku produkcji, wysoka cena, dużo egzemplarzy w złym stanie.
Passat to kapitalny transportowiec (poj. kufra 603 l). Do tego ma dużą ładowność i regularny kształt kufra. Także po złożeniu kanapy do zagospodarowania jest sporo przestrzeni (poj. 1731 l), a załadunek ułatwia nisko poprowadzony próg.
A może Citroën C5 kombi? Ten „francuz” ma naprawdę ogromną liczbę zalet. Po pierwsze – korzystna relacja ceny do wieku (za ok. 15 tys. zł można znaleźć zadbany egzemplarz z lat 2007-08). Po drugie – wersje po liftingu (2004 r.) są uważane za dopracowane i cechuje je dobra trwałość (dotyczy m.in. hydropneumatyki). Po trzecie – 2-litrowe silniki (benzyniak i diesel), najlepiej pasujące do auta tych gabarytów, to udane konstrukcje. Po czwarte - to praktyczne auto! Polecamy wersje: 2.0, 2.0 HDi Citroën C5 I - to nam się podoba: bardzo atrakcyjna cena zakupu, pakowny bagażnik, dobre wyposażenie, rozsądne koszty napraw. Citroën C5 I - to nam się nie podoba: drobne niedostatki (np. ryzyko problemów z elektroniką), przeciętne zainteresowanie na rynku.
Komfort i walory przewozowe „C5-ki” w wersji kombi są więcej niż zadowalające: dobre wyposażenie wielu egzemplarzy, pojemność bagażnika 563-1658 l, łatwy załadunek, dobre wykończenie.
Mondeo Mk3 w wersji kombi to świetny transportowiec. Ford zasłużenie zajmuje 3. pozycję w naszym zestawieniu. Pochwalić trzeba dobre wyposażenie wielu aut, bogatą ofertę rynkową, a także świetną relację ceny do wieku, bo za ok. 15 tys. zł można kupić zadbane egzemplarze z końca produkcji (2006-07). Będą to poprawione wersje po drugim liftingu (2005 r.), choć nadal zmagające się z problemem korozji (dokładnie skontrolujcie nadwozie i podwozie). Uwaga: stan wielu aut jest już nie najlepszy! Polecamy wersje: 2.0, 2.0 TDCi Ford Mondeo Mk3 - to nam się podoba: ustawny bagażnik, korzystna relacja ceny do wieku, poprawa trwałości po 2005 r. (m.in. diesla 2.0 TDCi). Ford Mondeo Mk3 - to nam się nie podoba: dużo wyeksploatowanych aut (sporo poflotówek), przeciętna trwałość diesli (nie są to silniki PSA).
Bagażnik jest pojemny (540 l z kompletem pasażerów na pokładzie i 1700 l po złożeniu kanapy), ale próg załadunku poprowadzono dość wysoko – na wysokości 610 mm.
15-20 tys. zł bez problemu wystarczy na Vectrę C po modernizacji (2005 r.) i jeśli uda się znaleźć zadbany egzemplarz z rozsądnym przebiegiem, to będzie to dobry wybór. Owszem, auto ma kilka wad, ale wiele napraw da się wykonać za rozsądne pieniądze. Spośród benzyniaków polecamy odmianę 1.8/140 KM, natomiast z diesli – 1.9 CDTI (najlepiej w wersji 8V – tańsze naprawy). Polecamy wersje: 1.8/140 KM, 1.9 CDTI Opel Vectra C - to nam się podoba: bardzo duża pojemność kufra po złożeniu kanapy, rozsądne koszty eksploatacji, spore wnętrze. Opel Vectra C - to nam się nie podoba: przeciętna trwałość zawieszenia, duże przebiegi Vectr z silnikami Diesla, sporo picowanych aut.
W stosunku do sedana i hatchbacka wersja kombi ma zwiększony rozstaw osi, co zaowocowało nie tylko przestronniejszą kabiną, lecz także pojemniejszym bagażnikiem, zwłaszcza po złożeniu kanapy (poj. 530-1850 l). Uwaga: psują się amortyzatory klapy w wersji z elektronicznym sterowaniem.
Avensis ceni się na rynku wtórnym! Za auta w wersji kombi z 2006 r. trzeba zapłacić ok. 20 tys. zł. Czy warto? Trudno jednoznacznie odpowiedzieć, bo z jednej strony to pakowny samochód (poj. bagażnika 520 l) z ugruntowaną pozycją na rynku wtórnym, który – jeśli jest w dobrym stanie – szybko znajduje nowego nabywcę, z drugiej zaś niepozbawiony problemów. Dotyczą one aut zarówno sprzed liftingu przeprowadzonego w 2006 r. (m.in. nietrwałe wahacze z tyłu, kłopoty z reflektorami, nadmierne spalanie oleju przez benzyniaki), jak i po zmianach (m.in. kłopotliwe diesle z aluminiowym blokiem). Polecamy wersję: 2.0 Toyota Avensis II - to nam się podoba: spory popyt na rynku, dość duży bagażnik, poprawa ogólnej jakości w autach po modernizacji. Toyota Avensis II - to nam się nie podoba: duże spalanie oleju w benzyniakach sprzed liftingu, kłopoty z dieslami po modernizacji, wysoka cena.
Może kufer nie jest tak ustawny, jak w Vectrze, ale sprawdzi się podczas rodzinnych eskapad. Pojemność przed złożeniem kanapy to 520 l, po złożeniu do dyspozycji macie 1500 l.
Mocna pozycja w zestawieniu! Accord świetnie łączy ciekawy styl z ładnym wykończeniem, trwałością i dobrymi własnościami przewozowymi. Typową awarią w kombi jest szwankujący mechanizm automatycznego otwierania klapy bagażnika, poza tym zaparowywały reflektory, a ksenony miały kłopot ze stabilizacją. W autach z początku produkcji (2003-04) zdarzały się wytarte wałki rozrządu. Można polecić diesle, ale kosztowne naprawy są coraz bardziej możliwe. Polecamy wersje: 2.0, 2.4, 2.2 i-ctdi Honda Accord VII - to nam się podoba: bardzo wysoka niezawodność, świetne własności jezdne, niezła dynamika, przyjemne wykończenie. Honda Accord VII - to nam się nie podoba: dość wysoka cena zakupu, kosztowne naprawy i części zamienne w autoryzowanych stacjach.
Ładne wykończenie i przyzwoite parametry użytkowe – zwróćcie uwagę np. na równą podłogę. Dużą pojemność kufra (518-1657 l) Accord zawdzięcza m.in. powiększonemu rozstawowi osi – w porównaniu z sedanem ma o 5 cm więcej.
W opisie Mazdy 6 nie może zabraknąć ostrzeżenia przed korozją! Rude jest nie tylko całe podwozie, bo rdzewieją też nadkola, maski, krawędzie drzwi. Przed zakupem radzimy obejrzeć dokładnie Mazdę na kanale, żeby nie okazało się, że na naprawę już za późno. Kolejny minus to diesel, który ma problemy ze smokiem i pompą oleju, przez co grozi mu zatarcie! Szkoda tych wpadek, ponieważ Mazda ma też istotne plusy, np. wszechstronne, funkcjonalne wnętrze i niezły przedział ładunkowy. „Szóstkę” przyjemnie się prowadzi, ciekawie też wygląda w środku. Polecamy wersję: 2.0 Mazda 6 I - to nam się podoba: dobre silniki benzynowe oraz ogólna jakość mechaniki, ciekawie urządzony, lekko sportowy kokpit. Mazda 6 I - to nam się nie podoba: bardzo duże problemy z korozją nadwozia, awaryjne silniki wysokoprężne, drogie części oryginalne.
Przyzwoity bagażnik, szczególnie imponuje pojemność po złożeniu kanapy – rośnie z 505 do 1712 l.
Kombi typoszeregu V70 jest pod względem technicznym mocno spokrewnione z sedanem S60, ale ma np. większy rozstaw osi (2755 zamiast 2715 mm). Czy jest to solidny szwedzki samochód? W dużej mierze tak, tyle że ma też kłopoty – zdarza się, że wnętrze trzeszczy, dość droga bywa naprawa automatycznej skrzyni biegów, a w dieslu (ogólnie dość solidnym) możecie spodziewać się już wielu usterek typowych dla ropniaków. Polecamy wersje: 2.0T, 2.4, 2.5T, 2.4D, 2.5 TDI Volvo V70 II - to nam się podoba: ciekawa stylistyka, wysoki poziom bezpieczeństwa, sporo mocnych, doładowanych silników. Volvo V70 II - to nam się nie podoba: możliwe dość kosztowne awarie (np. skrzyń), tylko przeciętna pojemność kufra, spore spalanie.
Bagażnik robi dobre wrażenie (często ładnie wykończony, ma równe kształty i solidną kratę oddzielającą od kokpitu), ale nie oferuje zbyt dużej pojemności (po złożeniu kanapy jest trochę lepiej - 1641 l) - ogranicza ją wysoko poprowadzona podłoga. Wiele aut ma napęd 4x4.
Laguna II? Wiele osób sądzi, że ten model należy omijać szerokim łukiem! Jednak Laguna ma różne oblicza: rzeczywiście auta z początku produkcji atakowały licznymi usterkami elektroniki (np. karta hands free, czujniki ciśnienia w kołach) oraz diesli 1.9 dCi (np. turbin), ale kosztują one obecnie… kilka tysięcy złotych! Za 15-20 tys. zł kupicie samochód z końca produkcji, z bardzo dobrym dieslem 2.0 dCi i znacznie krótszą listą niedomagań. Jest nawet szansa na historię serwisową. Polecamy wersje: 2.0, 2.0 dCi Renault Laguna II - to nam się podoba: przyjemne wykończenie i wyposażenie wielu aut, atrakcyjne ceny zakupu, wysoki komfort jazdy. Renault Laguna II - to nam się nie podoba: wysoka usterkowość aut z początku produkcji (elektronika, kosztowne naprawy diesla 1.9).
Kombi z mocno opadającą klapą nie jest nastawione na maksymalne możliwości przewozowe – tu bardziej liczą się styl i komfort. Pojemność bagażnika to 475 l (po złożeniu kanapy: 1500 l) – niewiele, ale kształty są w miarę równe.
W przypadku Mercedesa klasy C zdecydowanie odradzamy zakup aut z początku produkcji (do wiosny 2004 r.). Narażają one właściciela na poważne kłopoty z korozją nadwozia oraz usterkami elektroniki. Jeśli jednak zamierzacie przeznaczyć na auto blisko 20 tys. zł, to w zasięgu możliwości pojawią się wyraźnie poprawione egzemplarze po modernizacji. W przypadku odmian benzynowych musicie liczyć się z nadmiernym rozciągnięciem łańcucha rozrządu (w małych wariantach R4 wymiana nie jest jednak szczególnie kosztowna – wydatek około 1500 zł). Większe V6 to bardzo przyjemne i trwałe źródło napędu, ale w tym wypadku problemem staje się wysokie zużycie paliwa (15 l/100 km to nic nadzwyczajnego). Małe diesle (2.1 CDI) niestety miewały kłopoty z wtryskiwaczami, motor 3.0 okazał się trwalszy. Problemem jest też stan większości egzemplarzy dostępnych w Polsce – często są powypadkowe lub zajeżdżone. Mercedes segmentu premium wyróżnia się nieco inną konstrukcją – w przeciwieństwie do pozostałych konkurentów z zestawienia ma tylny napęd (opcjonalnie 4x4). Polecamy wersje: 1.8K, 2.0k, 3.5, 3.0 CDI Mercedes klasy C II - to nam się podoba: wysoki prestiż modelu, szeroka paleta silników, dostępny napęd 4x4, często bogate wyposażenie. Mercedes klasy C II - to nam się nie podoba: poważne problemy jakościowe (głównie w autach z początku produkcji), spore zużycie paliwa (V6).
Konstruktorzy nie silili się na zapewnienie jak największej pojemności kufra (470 l), nie znaczy to jednak, że jest on niefunkcjonalny. Po złożeniu kanapy mamy co prawda tylko 1384 l (!), ale podłoga jest idealnie płaska i ma długość 1,76 m. Pod nią znajdziecie wyjmowany pojemnik na zakupy, a narzędzia i apteczkę ukryto w bocznych ściankach. Ładnie też prezentuje się materiał wykończeniowy.