Nasz samochód jest intensywnie eksploatowany i w mieście i na trasie. Ostatnio mieliśmy okazję pojeździć niemieckimi autostradami. Seat Leon 2.0 TDI X-Perience o mocy 150 KM bez trudu przekracza 200 km/h. Ale kiedy przez dłuższy czas podróżujemy z taką prędkością temperatura oleju skacze do 120 st. C. Właśnie po takiej jeździe komputer naszego Leona poinformował o konieczności uzupełnienia oleju. Być może był to zbieg okoliczności, ale z pewnością przy takiej jeździe olej staje się rzadszy i silnik konsumuje większe ilości środka smarnego. W wysilonych silnikach benzynowych, które mają wyższą temperaturę spalania niż diesle, olej potrafi się rozgrzać do 140 st. Jak podkreśla Janusz Jałocha z serwisu samochodów sportowych AOH, jeśli olej podczas dynamicznej jazdy rozgrzeje się do 140 st. C powinniśmy go wymienić ponieważ zaczyna tracić swoje właściwości.
Sprawdziliśmy, że jeśli naszym Seatem Leonem 2.0 TDI podróżujemy z prędkością do 170 km/h temperatura oleju nie przekracza 110 st. C. Jeśli zależy nam na trwałości silnika najlepiej nie jeździć z maksymalną prędkością przez dłuższy czas. Najlepiej pozostawić rezerwę ok. 15 proc. Pędząc z pedałem gazu wciśniętym do oporu silnik zbliża się do limitów temperaturowych. Oczywiście niektóre silniki budowano z dużym zapasem termicznym, ale najnowsze konstrukcje ze względów ekologicznych są precyzyjnie policzone, korzystają z mniejszej ilości oleju i tym samym nie oferują tak dużego zapasu. Na szczęście są staranniej monitorowane i tym samym chronione przed przegrzaniem.
Seat Leon 2.0 TDI X-Perience - kontrola temperatury oleju
Można odnieść wrażenie, że jadąc szybciej skuteczniej chłodzimy silnik. Niestety obciążenie silnika jest w takiej sytuacji nieproporcjonalnie większe niż chłodzenie. Jeśli nie mamy dodatkowych chłodnic oleju dynamiczna autostradowa jazda stanowi największe wyzwanie dla sinika. Większe niż ostra jazda z częstymi przyspieszeniami w mieście. Bardzo niebezpieczne dla silnika są sytuacje kiedy pędzimy autostradą z gazem wciśniętym do oporu, nagle ściągamy nogę z pedału i potem znowu ostro przyspieszamy. Podczas szybkiej jazdy drogą szybkiego ruchu tak dzieje się bardzo często.
Reasumując jeśli tylko mamy w samochodzie wyświetlacz temperatury oleju przy szybkiej jeździe autostradowej kontrolujmy jego wskazania. Wracając do naszego długodystansowego Seata Leona 2.0 TDI X-Perience. Jeśli po 20 tys. km tylko raz musieliśmy uzupełniać olej oznacza to, że nie mamy najmniejszych powodów do zmartwień. Do tej pory nie zauważyliśmy żadnych niedomagań w naszym samochodzie.
Seat Leon 2.0 TDI X-Perience - dziennik testu
-
Przebieg: 19 637 km
-
Spalanie: 7,2 l/100 km
-
Usterki: brak
Seat Leon 2.0 TDI X-Perience - dane techniczne:
Pojemność skokowa i rodzaj silnika
|
1968 cm3, R4, turbo diesel
|
Moc
|
150 KM przy 3500-4000 obr./min
|
Moment obrotowy
|
340 Nm przy 1750-3000 obr./min
|
Skrzynia biegów i napęd
|
7-biegowa aut., napęd 4x4
|
Prędkość maksymalna
|
211 km/h
|
Przyspieszenie
|
0-100 km/h 8,8 s
|
Średnie zużycie paliwa
|
4,8 l/100 km (producent)
|
Cena
|
127 400 zł
|