- Fiat Grande Panda właśnie trafił do sprzedaży. Od tego samochodu zależy przyszłość marki w Europie
- Najtańsza hybrydowa Grande Panda kosztuje 79900 zł. To półka cenowa Dacii Duster i MG ZS Classic
- Rozpiętość cenowa nie jest ogromna – najdroższa odmiana z napędem elektrycznym (La Prima) kosztuje 125 tys. zł
Polski cennik Fiata Grande Panda otwiera kwota, która stawia włoskiego malucha w gronie najtańszych nowych crossoverów. Aby wyjechać nim z salonu, trzeba wyłożyć na stół niespełna 80 tys. zł (bez symbolicznej "stówki"). To cena bardzo zbliżona do bazowych wersji MG ZS Classic i Dacii Duster. Okazja? Jest jeden haczyk.
Fiat Grande Panda debiutuje w Polsce. Ceny startują od 79900 zł
Fiat wiąże duże nadzieje z nową Pandą – ten samochód to "być albo nie być" dla marki w Europie. Włoska ikona świetnie sobie radzi ze znajdowaniem klientów w Ameryce Łacińskiej, ale na Starym Kontynencie niektórzy o Fiacie zdążyli już zapomnieć. Powód? Uboga i nieatrakcyjna pod względem ceny gama modelowa. Grande Panda opracowana na płycie nowego Citroena C3 ma przełamać złą passę.
Włosi wycenili swój potencjalny hit tak, by jego bazowa cena znalazła się w przedziale wytyczonym przez ceny klasycznej, "starej" Pandy (73000 zł) i Pandiny (85500 zł). Przy czym w Grande Pandzie już na start dostajemy o 30 KM mocniejszą, miękką hybrydę opracowaną na bazie poprawionego, 100-konnego silnika 1.2 PureTech, a zatem nie musimy ręcznie zmieniać biegów – tym zajmie się 6-stopniowy dwusprzęgłowy automat eDCT. To też przewaga Grande Pandy nad tańszym o 10000 zł, ale czysto spalinowym wariantem swojego technicznego krewnego, czyli Citroena C3.
Fiat Grande Panda jest mniejszy od podobnie wycenionych konkurentów
"To gdzie ten haczyk?" – spytacie. Atrakcyjna na tle innych modeli Fiata cena dobrze wypada na tle konkurencji, dopóki nie spojrzymy na wymiary. Dacia i MG oferują w tej cenie pojazdy dłuższe, szersze, wyższe i z większymi bagażnikami. Ale w obu będziecie skazani na ręczne wachlowanie drążkiem zmiany biegów i nie dostaniecie takiej... porcji stylu. Czy to wystarczy?
W hybrydzie oprócz automatycznej przekładni wyposażenie bazowej wersji Pop obejmuje m.in.: systemy ADAS, klimatyzację manualną, 10-calowy ekran wskaźników, elektryczny hamulec postojowy, stację na smartfona (zamiast ekranu multimediów), technologię NFC czy elektryczne szyby.
10,25-calowy wyświetlacz systemu infotainment pojawi się dopiero w środkowej wersji wyposażenia (Icon) – razem z pikselowymi LED-owymi reflektorami i lampami, składanym oparciem tylnej kanapy, podłokietnikiem czy tapicerowaną deską rozdzielczą. To tej odmianie wróżymy największe zainteresowanie (6000 zł dopłaty). Topowa La Prima kosztuje już aż 96900 zł, ale ma na pokładzie wszystko, co można sobie wymarzyć – łącznie z bezprzewodową ładowarką, kamerą cofania, 17-calowymi alufelgami i wysokiej klasy materiałami wykończeniowymi.
Fiat przyjmuje w Polsce zamówienia nie tylko na wszystkie trzy odmiany hybrydowej Grande Pandy, ale też dwie wersje z napędem czysto elektrycznym (113 KM, 44 kWh, 320 km zasięgu w trybie mieszanym). Bazowy elektryk (RED) kosztuje 110 tys. zł, a topowy (La Prima) – 125 tys. zł.