- Policja wysłała do ministra infrastruktury pismo w sprawie nowych przepisów o ruchu drogowym, które weszły w życie we wrześniu, wskazując na swoje wątpliwości
- Chodzi m.in. o zmienioną definicję skrzyżowania. "Kierowca powinien wiedzieć, czy dane miejsce jest skrzyżowaniem, czy nie" — mówi policyjny ekspert
- Kierujący mogą teraz łatwiej zarobić punkty karne. Trudności z ustaleniem winy po wypadkach mogą mieć z kolei śledczy — opisuje prawo.pl
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
Nowe przepisy drogowe obowiązują od 21 września. Nowelizacja zmieniła brzmienie wielu pojęć, wprowadziła nowy rodzaj przejścia dla pieszych – przejście sugerowane, czyli nieoznakowane miejsce umożliwiające przekraczanie jezdni, drogi dla rowerów i torowiska oraz nowe obowiązki pieszego przy przekraczaniu drogi dla rowerów. Nie wszyscy są zadowoleni.
Co jest skrzyżowaniem?
"Nowelizacja pogmatwała wiele przepisów ustawy Prawo o ruchu drogowym, a kierowca powinien wiedzieć, czy dane miejsce jest na przykład skrzyżowaniem, czy nie, aby wiedzieć, jak ma się poprawnie zachować w danej sytuacji" — mówi serwisowi prawo.pl Mariusz Wasiak, ekspert z zakresu ruchu drogowego z Komendy Głównej Policji. "Policja już skierowała do ministra infrastruktury pismo, wskazując na swoje wątpliwości i czeka na informację zwrotną" — dodaje.
Prawo.pl wyjaśnia, że nowelizacja przedefiniowuje wiele pojęć, dopasowując ich brzmienie do ustawy o drogach publicznych.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo"Rewolucyjną zmianą jest to, że do tej pory skrzyżowaniem było miejsce, które przecina, łączy lub rozwidla dwie drogi. Teraz skrzyżowaniem stały się połączenia międzyjezdniowe" – wskazuje w rozmowie z prawo.pl Tomasz Matuszewski, wicedyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Warszawie. "Czyli, jeśli na klasycznej drodze dwujezdniowej jest jakiś krótki odcinek zalany asfaltem służący do zawracania, to miejsce stało się skrzyżowaniem, nawet jeśli od tej drogi nie odchodzi żadna inna droga" — opisuje.
Przeczytaj także: Rosjanie uciekają przed mobilizacją. Korki na drogach widać nawet z kosmosu
Nowe przepisy drogowe. "Łatwiej o mandat i punkty"
Matuszewski zwraca uwagę, że po zamianie definicji kwestie skrzyżowania "będzie definiowała już nie sama jezdnia, a droga, czyli pojęcie szersze znaczeniowo, które po nowelizacji stało się bardziej szerokie". Dodaje, że kierowcy na tych połączeniach międzyjezdniowych będą musieli teraz uważać.
"Wiele przepisów zarówno ustawy Prawo o ruchu drogowym, jak i rozporządzenia w sprawie znaków i sygnałów drogowych, jest połączonych z faktem przejeżdżania przez skrzyżowanie. To jest na przykład związane z oznakowaniem, zakazem wyprzedzania na skrzyżowaniu" – wskazuje.
Zgodnie z nowym taryfikatorem za wyprzedzanie na skrzyżowaniu grozi 1000 zł mandatu i 10 punktów karnych. Poza tym, jak opisuje prawo.pl, łatwiej będzie też załapać punkty za przekroczenie prędkości.
"Jeśli na tej drodze była prędkość podniesiona znakami, to skrzyżowanie odwołuje tę prędkość do prędkości administracyjnej" – zaznacza w rozmowie z portalem Filip Grega, instruktor nauki jazdy i twórca youtubowego kanału "Prawko Plus".
Kierowca może mieć też problem z określeniem odległości, w jakiej może zatrzymać pojazd. Przepisy określają bowiem, że jest 10 m od skrzyżowania lub przejścia dla pieszych. Według ekspertów zmiany mogą także utrudnić pracę śledczym.