Auto Świat > Wiadomości > Aktualności > Pieszy współwinny, bo auto było jaskrawe i głośne? Kuriozalne uzasadnienie sądu

Pieszy współwinny, bo auto było jaskrawe i głośne? Kuriozalne uzasadnienie sądu

Sąd Apelacyjny w Warszawie podał kuriozalne uzasadnienie złagodzenia wyroku dla sprawcy wypadku na Sokratesa. Jak podaje brd24.pl, w kontrowersyjnym wyjaśnieniu biegli uwzględnili "jaskrawy kolor" i "ryczący silnik" BMW, przypisując w ten sposób zabitemu pieszemu część winy.

Wypadek na Sokratesa. Dlaczego sąd złagodził wyrok?
Wypadek na Sokratesa. Dlaczego sąd złagodził wyrok?Źródło: Super Express / Tomasz Radzik
  • Do makabrycznego wypadku na przejściu dla pieszych doszło 20 października 2019 r. na ul. Sokratesa w Warszawie. Zginął w nim 33-letni Adam G.
  • Prokuratura domagała się zakwalifikowania czynu Krystiana O. jako zabójstwo. Ostatecznie kierowca BMW został skazany na 7 lat i 6 miesięcy więzienia
  • Serwis brd24.pl dotarł do kontrowersyjnego tłumaczenia sędziego, który przypisał część winy ofierze wypadku. Zdaniem sądu uwagę Adama G. powinny przykuć "jaskrawy kolor" i "ryk" samochodu
  • Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onetu

Krystian O. w 2019 r. doprowadził do śmiertelnego wypadku na Sokratesa na warszawskich Bielanach. Jadąc o 80 km/h za szybko, uderzył w Adama G. przechodzącego po "zebrze" wraz ze swoją rodziną. Idący przodem mężczyzna nie zdążył odskoczyć, wpadł pod koła pędzącego BMW i zginął na miejscu. Jego żona i 3-letni synek zdołali się uratować.

W marcu 2023 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie obniżył wyrok dla sprawcy wypadku na Sokratesa do 7 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Krystian O. otrzymał także 15-letni zakaz prowadzenia pojazdów. Wcześniej, w listopadzie 2021 r., Sąd Okręgowy w Warszawie skazał mężczyznę na odsiadkę dłuższą o cztery miesiące.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Wypadek na Sokratesa. BMW było "jaskrawe" i "ryczało"

Jak łagodniejszą karę wytłumaczył sąd II instancji? Niezachowaniem szczególnej ostrożności przez pieszego wkraczającego na "zebrę". W uzasadnieniu sędziego możemy bowiem przeczytać, że "jakkolwiek winnym zaistnienia przedmiotowego wypadku był Krystian O., to jednak Adam G., gdyby zachował się w pełni w sposób uwzględniający dyspozycję przepisu art. 13 ust. 1 p.r.d., mógł i powinien go uniknąć. Stąd stanowisko sądu, że w niewielkim stopniu on również przyczynił się do jego zaistnienia".

Do kontrowersyjnych argumentów biegłych dotarł poświęcony bezpieczeństwu na drogach serwis brd24.pl. Według orzekającego w tej sprawie sędziego uwagę Adama G. powinien był zwrócić pomarańczowy lakier BMW. "Miał więc wówczas możliwość zauważenia zbliżającego się w jego kierunku samochodu kierowanego przez oskarżonego, wyróżniającego się nie tylko bardzo agresywnym stylem jazdy, ale i jaskrawym kolorem" – przytacza fragment wyjaśnienia Łukasz Zboralski z brd24.pl.

Drugim czynnikiem obarczającym częściową odpowiedzialnością zabitego pieszego był ryk silnika samochodu, o którym wspomniał jeden ze świadków zdarzenia.

"Pamiętam ten hałas, jaki się pojawił w związku z nadjeżdżaniem samochodu, był głośny, przejmujący, zwróciłem uwagę na ten hałas. Później moja uwaga zaczęła się koncentrować między tymi ludźmi na przejściu a samochodem (…) Przeraziłem się, bo widziałem, że ci ludzie się chyba nie zatrzymują, a ten samochód również nie zdąży się zatrzymać (…) wówczas byłem po przeciwległej stronie przejścia, jeszcze na chodniku (…) 5-7 metrów od przejścia (…) to wejście tej rodziny na ulice było dosyć takie pewne i energiczne. Przeraziła mnie ta pewność wejścia na ulicę w związku z tym hałasem, który nagle się pojawił. Doszedłem do przekonania, że nic dobrego nie może się wydarzyć (…) Wiem, że jak byli na przejściu dla pieszych, już słyszałem ten samochód. Najpierw go usłyszałem (…) Nie zaobserwowałem żadnych ruchów pieszych dotyczących tego, czy oni sprawdzają, co się dzieje na pasie obok" – sędzia zacytował świadka wypadku.

W ten sposób winę można przypisać właściwie każdemu?

"To, jak winę w zachowaniu Adama G. znalazł sąd, jest co najmniej kontrowersyjne. Pokazuje bowiem, że w zasadzie każdemu pieszemu zabitemu przez kierowcę na >>zebrze<< można przypisać część winy" – tłumaczy Zboralski.

Co więcej, twierdzi, że takie uzasadnienie może być problematyczne dla rodziny ofiary. To dlatego, że jeśli ubezpieczyciel weźmie pod uwagę stanowisko sądu określające ofiarę jako współwinną wypadku, będzie mógł próbować pomniejszyć świadczenia na rzecz rodziny zmarłego. Serwis brd24.pl dowiedział się nieoficjalnie, że pełnomocnik rodziny wniosła w tej sprawie skargę nadzwyczajną do Prokuratora Generalnego.

Krzysztof Grabek
Krzysztof Grabek
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków