W piątek 10 marca nad ranem policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Wałczu dostali zgłoszenie o leżącym na boku samochodzie osobowym w rowie przy drodze w kierunku Czaplinka, tuż za miejscowością Golce.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoZobacz także: Od prawie 30 lat jeździł bez licencji. Jeździłby dalej, gdyby nie jedno niedopatrzenie
"Wszystko OK!"
Kiedy dotarli na miejsce w okolicy ani wewnątrz pojazdu nikogo nie było. Była za to kartka przyczepiona do leżącego na boku auta. "Wszystko OK! Auto odbiorę później" — mogli przeczytać policjanci. "Kierujący zapewne nie chciał nikogo martwić i miał świadomość, że widok wywróconego w rowie auta może zaniepokoić innych użytkowników drogi" — policjanci próbują odczytać intencje autora karteczki.
Udało im się już ustalić właściciela pojazdu, jak i osobę, która nim kierowała. Za spowodowanie kolizji kierującej grozi mandat, oprócz tego musi zabrać samochód na własny koszt. Policjanci wciąż badają przyczynę wypadku.
Zobacz także: Z salonu skradziono sześć Hellcatów. Zniknęły jak na filmie: w mniej niż 60 sekund [WIDEO]
Apelują też o ostrożności i o to, by dostosowywać prędkość do warunków panujących na drodze. "W trudnych warunkach, przy śliskiej nawierzchni radzimy jechać wolniej oraz zachowywać bezpieczną odległość od poprzedzającego pojazdu" — czytamy w policyjnym komunikacie.
Źródło: KPP w Wałczu