- Koncern Chery jest największym chińskim eksporterem samochodów osobowych — i to już 21. rok z rzędu. W Polsce w ciągu jedynie trzech miesięcy zadebiutowały dwie marki tego gracza: Omoda i Jaecoo
- Podczas polskiej premiery Jaecoo 7 przez ponad pół godziny rozmawiałem w cztery oczy z samym wiceprezesem Chery Automobile
- Charlie Zhang zapowiedział mi, że firma nie planuje wyprzedaży i obniżek cen, choć w grę wchodzą promocje
Charlie Zhang jest bardzo pogodny i jeszcze bardziej rozmowny. Nie zasypuje mnie przy tym frazesami, okrągłymi marketingowymi formułkami i niekonkretnymi odpowiedziami w stylu "prawdopodobnie to rozważamy, ale ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła". Mówi bardzo treściwie. I chwali Polskę, uważając ją za "duży i stabilny kraj ze stabilną i rosnącą gospodarką oraz ze sporym rynkiem". Skąd wiem, że to nie jest czysta kurtuazja?
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoBo z czystej kurtuazji nie przeprowadza się tak skomplikowanej operacji, jaką jest wejście na obcy dla siebie rynek. A Polska to czwarte państwo europejskie — po Hiszpanii, Wielkiej Brytanii i Włoszech — na którym debiutuje Chery. Na dodatek ten chiński koncern pojawił się u nas zaledwie cztery miesiące po premierze w Hiszpanii.
Przeczytaj także: Jeździłem nowym chińskim spalinowym SUV-em. Cena Jaecoo 7 jest fenomenalna, ale auto ma jeszcze większe atuty
Na Półwyspie Iberyjskim Omoda zadebiutowała w lutym 2024 r. i już sprzedaje tam tysiąc aut miesięcznie. Mało tego, w Hiszpanii Chery zacznie też produkcję samochodów. Ruszy ona jeszcze w 2024 r. w Barcelonie w zakładach, w których do 2021 r. wytwarzano Nissany. "— Nie pojawiliśmy się w Europie na moment — zapewnia mnie szef Chery Automobile na kraje UE.
Na dodatek Chery ma szalenie ambitny plan. Pod koniec września 2024 r. koncern ogłosił, że w 2025 r. chce w Polsce sprzedać przeszło 18 tys. samochodów marek Omoda i Jaecoo. Co ciekawe, zaledwie miesiąc wcześniej plan był prawie dwukrotnie skromniejszy, bo zakładał "jedynie" 10 tys. aut.
W równie zawrotnym tempie ma rosnąć sieć dealerska Omody i Jaecoo: pod koniec 2024 r. w Polsce ma się składać z 30, a 12 miesięcy później — z 45 punktów.
Przeczytaj także: Test Omody 5 po liftingu. To szok, bo jest jeszcze tańsza niż przed modernizacją
Chińskie samochody kuszą dziś wyjątkowo atrakcyjnymi cenami, długą gwarancją i szczodrym wyposażeniem standardowym. Z drugiej strony większość chińskich marek zaczęła się pojawiać w Polsce niespełna rok temu, można więc mieć pewne obawy co do dostępności części zamiennych i utraty wartości. Wiceprezes Chery Automobile odniósł się do wszystkich wątpliwości.
Krzysztof Wojciechowicz: Dlaczego Polska znalazła się w gronie pierwszych państw w Europie, w których debiutują Jaecoo i Omoda?
Charlie Zhang: Polska to duży i stabilny kraj ze stabilną i rosnącą gospodarką oraz ze sporym rynkiem. Polska jest również dobrą bazą dla przemysłu samochodowego, z mnóstwem poddostawców części i podzespołów.
Czy zamierzacie oferować w Polsce inne auta niż SUV-y? Chery ma przecież m.in. szeroką gamę sedanów, w tym modeli z linii Arrizo.
Na razie chcemy się skupić na SUV-ach, bo to nasz duży atut. Poza tym popularność SUV-ów i crossoverów stale rośnie. Jeśli jednak w przyszłości pojawi się trend na sedany, to z pewnością rozważamy dodanie ich do gamy.
Choć motoryzacja Państwa Środka przez ostatnie kilkanaście lat zrobiła niesamowity postęp, to część osób w Polsce nadal uważa chińskie samochody za kiepsko wykonane i mało wyrafinowane technicznie. Jak Chery zamierza podbić serca Polaków? Jak chce ich przekonać, że te stereotypy to fejk?
Komunikacją. Komunikacja jest bardzo, ale to bardzo ważna. Musimy pokazać naszym klientom, kim jesteśmy i co oferujemy. Jeszcze ważniejsza jest jazda próbna, żeby klient poznał nasz samochód. I wtedy sam zdecyduje — sądzę, że klienci myślą racjonalnie i chcą po prostu dobrego produktu. My dopiero zaczynamy na polskim rynku i musimy zdobyć zaufanie — np. za pomocą odpowiedniej obsługi posprzedażnej.
No właśnie, to jedna z obaw, jaką część Polaków żywi przed chińskimi samochodami: dostępność części zamiennych. Co będzie, jeśli na naprawę przyjdzie czekać miesiąc, dwa, lub nawet trzy, bo najpierw niezbędna część będzie musiała zostać dostarczona statkiem z Chin?
Chery bardzo się różni od niektórych chińskich firm. Od 21 lat z rzędu jesteśmy największym chińskim eksporterem samochodów osobowych. Od samego początku uważaliśmy, że musimy utrzymać równowagę między rodzimym rynkiem a rynkami zagranicznymi — a jesteśmy obecni w ponad 80 państwach i regionach. Przez przeszło dwie dekady międzynarodowej ekspansji mnóstwo się nauczyliśmy. Doskonale rozumiemy, że serwis i dostępność części zamiennych to podstawowa potrzeba, którą musimy zaspokoić. Dlatego w całej Europie będziemy tworzyć wielkie centra z częściami, m.in w Polsce, Niemczech, Hiszpanii i Włoszech. Więc jeśli nawet danej części zabraknie w polskim magazynie, to zostanie szybko sprowadzona np. z Niemiec lub z Włoch.
Kolejna obawa to utrata wartości. Większość chińskich marek zadebiutowała w Polsce w ciągu niespełna ostatnich 12 miesięcy. Na razie trudno więc powiedzieć, w jakim tempie ich samochody będą tracić na wartości i za ile da się je odsprzedać za te trzy lub pięć lat.
Zgadzam się, że wartość rezydualna jest bardzo, bardzo ważna. Współpracujemy na tym polu z takimi firmami, jak J.D. Power oraz Autovista i wstępne szacunki utraty wartości są bardzo korzystne. W uzyskaniu wysokiej wartości rezydualnej pomoże nam m.in. odpowiedni poziom obsługi posprzedażnej. Musimy zdobyć dobrą reputację. Kolejna rzecz to stabilność cen. Nie planujemy wyprzedaży i obniżek, ewentualnie promocje.
Obawa trzecia: co Pan odpowie tym, którzy sądzą, że możecie w każdej chwili się wycofać z rynku, a klienci będą mieli problem z wyegzekwowaniem gwarancji lub naprawą?
O tym, że jesteśmy zdeterminowani, aby zostać w Europie na długo, dobitnie świadczy to, że wkrótce zaczniemy produkcję samochodów w Hiszpanii. To pokazuje nasze zaangażowanie i zobowiązanie wobec Starego Kontynentu. Zawsze mówimy, że jesteśmy w Europie dla Europy. Inwestujemy tutaj. Mamy tu centrum badawczo-rozwojowe, poddostawców części i podzespołów. Nie pojawiliśmy się tu na moment.