Auto Świat Wiadomości Aktualności Szef BMW M ma dość żartów z nadwagi M5. 2,5 t ma być nieodczuwalne

Szef BMW M ma dość żartów z nadwagi M5. 2,5 t ma być nieodczuwalne

BMW M5 stało się hitem. Nie wiemy jeszcze, czy sprzedażowym bestsellerem (podejrzewamy, że tak, bo to w końcu M5), ale na pewno social mediów. Absurdalne porównania M5 z wielkimi pikapami i dostawczakami, od których hybrydowe BMW jest cięższe okazały się wiralowymi filmikami, wykręcającymi absurdalne liczby wyświetleń. Szefowi sportowego oddziału marki się to nie spodobało.

Nowe BMW M5 G90
BMW
Nowe BMW M5 G90

BMW M5 2025 wyposażone jest w akumulator o pojemności 18,6 kWh, który umożliwia jazdę na prądzie na dystansie niespełna 70 km, ale i swoje waży. Masa M5 G90 to 2510 kg - bardziej przywodzi na myśl ciężkie SUV-y niż sportowe limuzyny. Znając jednak możliwości inżynierów BMW, kierowca nie będzie odczuwać nadmiaru kilogramów.

Napęd M HYBRID w nowym BMW M5 obejmuje silnik V8 o pojemności 4,4 l oraz klasycznym wysokoobrotowym charakterze zintegrowany z 8-stopniową skrzynią M Steptronic silnik elektryczny o charakterystyce dostosowanej do tego modelu. Silnik spalinowy ma najnowszą technologię M TwinPower Turbo, międzyrzędowy kolektor wydechowy i zoptymalizowaną separację oleju. Generuje moc 585 KM oraz maksymalny moment obrotowy 750 Nm. Maksymalna moc silnika elektrycznego to 197 KM. Jego nominalny moment obrotowy wynosi 280 Nm, a przełożenie wstępne na wejściu do skrzyni biegów zwiększa go do efektywnej wartości 450 Nm

- czytamy w komunikacie prasowym, z którego dowiadujemy się, że połączenie silnika spalinowego i elektrycznego jest wzorowane na napędzie samochodu wyścigowego BMW M Hybrid V8.

Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo:

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Waga BMW M5 stała się powodem do żartów z kultowego modelu

Hybrydowy napęd przyczynił się do znacznego przyrostu masy Rozmiary pojazdu również urosły, co wywołało falę krytyki w internecie. Jednak BMW nie pozostaje obojętne na te komentarze.

Przeczytaj także: Co lepsze? Hamowanie silnikiem czy jazda na luzie? Wyjaśniamy

W rozmowie z Bimmer Today, gdzie omawiano także przyszłość modelu M3, Frank van Meel, szef działu M, odniósł się do zarzutów dotyczących masy M5. Podkreślił, że nie należy wyciągać pochopnych wniosków bez bezpośredniego doświadczenia z samochodem. "Samochód został zaprojektowany tak, by jego masa nie była odczuwalna" – zapewnia van Meel, dodając, że ocena oparta jedynie na "danych z Excela" nie jest adekwatna. Szef M przyznaje, że reakcje na wagę M5 wywołały jego irytację, lecz podkreśla, że decyzja o elektryfikacji była świadoma i wynikała z pasji.

Tu możecie obejrzeć jeden z filmików, który pewnie zirytował szefa sportowej dywizji BMW:

Dlaczego BMW M5 jest tak ciężkie?

Elektryfikacja M5 była nieunikniona, aby model mógł przetrwać kolejną generację i sprostać rygorystycznym normom emisyjnym, zwłaszcza w Europie. Frank van Meel broni wyboru hybrydowego układu napędowego, argumentując, że był to jedyny sposób na zachowanie V-8 przy życiu, zamiast redukcji do mniejszej jednostki.

Frank van Meel utrzymuje, że połączenie 4,4-litrowego V-8 z podwójnym turbodoładowaniem i silnika elektrycznego zapożyczonego z XM jest optymalnym rozwiązaniem dla M5. Dział M był świadomy wzrostu masy, ale zapewnia, że nie wpłynie to negatywnie na doznania z jazdy.

Szef BMW M porównuje przyjęcie PHEV dla nowego M5 do wcześniejszych wątpliwości dotyczących systemu xDrive, który początkowo spotkał się z krytyką. Van Meel zachęca do zaufania inżynierom i procesowi rozwoju pojazdów.

Przeczytaj także: Wielki test opon zimowych 2024/2025. Sprawdziliśmy aż 53 modele. Które opony warto kupić?

Autor Filip Trusz
Filip Trusz
Zastępca Redaktora Naczelnego AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
Powiązane tematy: