• "Intuicja podpowiada mi, że idzie ciężki ekonomicznie okres. Niestety, nie widzę światełka w tunelu, zapowiadającego powrót do lepszych czasów i większej przewidywalności"
  • "W Polsce coraz popularniejsze jest podejście: po co mam kupować używany samochód premium, skoro mogę mieć nowy, na gwarancji i spełniający wszystkie potrzeby, a przy okazji pokażę znajomym: zobaczcie, nie muszę się wyróżniać tym, że stać mnie na prestiżowe auto"
  • "Opinie właścicieli Dacii na temat tej marki są dużo lepsze niż osób, które nigdy Dacii nie kupili, ani nawet się nią nie przejechali"
  • Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onetu

Jasne, że z Grzegorzem Zalewskim można porozmawiać o Dacii. Jest przecież szefem tej marki nie tylko w Polsce, ale jednocześnie w Czechach, Estonii, Litwie, Łotwie oraz na Słowacji i Węgrzech. Ale to także jeden z największych ekspertów od naszego rynku motoryzacyjnego. Pracę w polskim oddziale Renault zaczął jeszcze w 1991 r., kiedy pierwsza generacja Renault Clio miała rok, a do debiutu Scenica I wciąż pozostawało pięć lat. Cała współczesna historia polskiego rynku samochodowego nie tylko działa się na jego oczach, ale to także on ją tworzył, m.in. piastując funkcję Prezesa Renault Polska.

Więc tak, pewnie, popytałem go o Dacię, ale poprosiłem o spotkanie nie tyle z szefem marki na Polskę (i sześć innych państw), ile z ekspertem o ogromnej wiedzy i doświadczeniu. Usiedliśmy więc razem na kanapie z widokiem na wieżę Eiffla, po czym zapytałem przede wszystkim o obecną i przyszłą sytuację, definiowaną przez problemy z dostępnością samochodów, wzrostem ich cen, przechodzeniem na elektromobilność (ze wszystkimi tego zaletami i wadami), a także o 2035 r., kiedy w Unii Europejskiej może wejść w życie zakaz pierwszych rejestracji samochodów spalinowych i hybrydowych. I wyszło na to, że...