- Budowa nowych dróg w Polsce obecnie przebiega wolniej niż jeszcze kilka lat temu
- Tegoroczny plan rozbudowy dróg ekspresowych został okrojony o ponad jedną czwartą, żadnych opóźnień nie zanotowano podczas budowy autostrad
- Kierowcy jeszcze w 2024 r. powinni dojechać drogą S7 do Krakowa, nie ma natomiast co liczyć na oddanie do ruchu drogi ekspresowej S3 w pobliżu Świnoujścia
Po wielu latach, kiedy to sukcesywnie oddawano do użytku nowe odcinki dróg, w realizacji inwestycji drogowych nastąpiło spowolnienie, przynajmniej jeśli chodzi o trasy szybkiego ruchu, czyli autostrady i drogi ekspresowe. Na przełomie dekad oddawano do użytku nawet ponad 400 km takich dróg w ciągu roku, a w 2024 r., zwraca uwagę serwis wyborcza.biz, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) zapowiedziała udostępnienie kierowcom łącznie 142 km autostrad (25 km) i dróg ekspresowych (117 km).
Droga S7 koło Krakowa tuż przed Bożym Narodzeniem, ale na zasadzie przejezdności
Jedną z najbardziej wyczekiwanych dróg jest z pewnością odcinek drogi ekspresowej S7 tuż przed Krakowem. Kierowcy czekają na udostępnienie fragmentu S7 Widoma — Kraków i zgodnie z zapowiedzią ministra infrastruktury Dariusza Klimczaka ma to nastąpić tuż przed świętami Bożego Narodzenia. Oprócz tego 13-kilometrowego fragmentu kierowcy mają również zyskać 12 km drogi S52, będącej częścią północnej obwodnicy Krakowa.
Sukces, jak się okazuje, jest tylko częściowy. Co prawda kierowcy prawdopodobnie pojadą nowymi drogami ekspresowymi w okolicach Krakowa jeszcze w br., ale drogi mają zostać udostępnione na zasadzie przejezdności. To oznacza, że formalnie wciąż będą to place budowy, a to z kolei będzie wiązało się z ograniczeniami, które znikną, gdy drogi będą już w pełni gotowe do użytku. Szef resortu infrastruktury przyznał, że celem jest umożliwienie kierowcom jak najszybszego korzystania z nowych tras.
Do pełni szczęścia kierowcom będzie brakowało ostatniego fragmentu S7, prowadzącego do Nowej Huty. Na ten jednak trzeba będzie poczekać do połowy 2026 r. W tym przypadku problemem jest fakt, że trasa prowadzi przez mocno zurbanizowany obszar, a do tego zaistniała konieczność wprowadzenia zmian w projekcie, co wydłużyło okres budowy tego odcinka. Po jego oddaniu do użytku Kraków będzie miał już domknięty ring drogowy wokół miasta.
- Przeczytaj także: Nowe zasady przy rejestracji aut. Takich kombinacji jeszcze nie było
Bezpieczniejsza zakopianka i opóźniona budowa drogi S3
W południowej części Polski kierowców ucieszyła z pewnością wydłużona zakopianka. W br. drogowcy oddali do użytku ponad 16 km trasy od Rabki do Nowego Targu. Chociaż droga ma dwie jezdnie z dwoma pasami ruchu w każdym kierunku, to jest to standardowa droga krajowa, na której nie można liczyć na ograniczenie prędkości obowiązujące na drodze ekspresowej. Nie zmienia to jednak faktu, że dwie jezdnie z dwoma pasami ruchu znacząco podniosły komfort i bezpieczeństwo podróży. Niestety, jak zauważa wyborcza.biz, od Nowego Targu do Zakopanego kierowcy nadal muszą korzystać z jednojezdniowej drogi.
Na liście dróg ekspresowych, które miały być oddane do użytku w 2024 r., są także dwa odcinki trasy S3 od Świnoujścia do Troszyna. Ich ukończenie będzie oznaczało finał budowy całej drogi ekspresowej S3, prowadzącej wzdłuż zachodniej granicy Polski od granicy z Czechami aż do Świnoujścia. Tyle że na razie nic takiego się nie stanie. Finał obu inwestycji ma nastąpić w 2025 r. To oznacza, jak podkreśla wyborcza.biz, że tegoroczny plan rozbudowy dróg ekspresowych został okrojony o ponad jedną czwartą.
Budowa autostrad zgodnie z planem, ale niektóre odcinki kończą się w polu
Żadnych opóźnień nie zanotowano natomiast podczas budowy autostrad. Co więcej, okazuje się, że tegoroczny plan został zrealizowany już latem, kiedy to oddano do użytku dwa fragmenty autostrady A2, tj. od obwodnicy Mińska Mazowieckiego za Kałuszyn i przed Siedlcami. To znacząco ułatwiło podróż osobom dojeżdżającym do/z Siedlec, ale do szczęścia wciąż brakuje środkowego, 12-kilometrowego odcinka pomiędzy Kałuszynem i Siedlcami. Niestety, jego brak sprawił, że na razie nie można również korzystać z 9 km już gotowych odcinków A2.
Niemal gotowy jest także fragment A2 Swory — Biała Podlaska. Na razie będzie to jednak droga widmo, bo nie będzie można do niej dojechać, ponieważ budowa trzech pozostałych odcinków pomiędzy Siedlcami i Białą Podlaską jest na etapie realizacji. Jak zauważa wyborcza.biz, to tylko jedna z wielu dróg, które urywają się w polu.
Na przyszłoroczne wakacje ma być gotowe 16 km drogi ekspresowej S7 Chwaszczyno — Żukowo, czyli północnej połowy Obwodnicy Metropolii Trójmiejskiej. Problem w tym, że pomimo pierwotnych planów, które zakładały wykonanie w tym samym terminie także południowej połowy tej obwodnicy, nic takiego nie nastąpi. Już teraz wiadomo, że oddanie południowej części przesunięto o pół roku.
Umowy na budowy dróg w przyszłych latach
O ile budowa dróg łapie opóźnienia, to tych nie widać w przypadku podpisywania nowych kontraktów. W okresie od stycznia do listopada br. GDDKiA podpisała ponad 30 umów o wartości ponad 18 mld zł. Ich efektem ma być niemal 400 km nowych dróg ekspresowych oraz osiem obwodnic o łącznej długości ponad 50 km.
Jak podkreśla wyborcza.biz, największym powodem do radości jest sfinalizowanie ciągnącego się od ponad dwóch lat przetargu na projekt i budowę odcinka drogi ekspresowej S19 Jawornik — Lutcza. Trasa będzie przebiegała przez trudny, górski rejon i będzie wiodła tunelem o długości niemal 3 km oraz estakadą posadowioną na filarach wysokich nawet na 36 m. Po zakończeniu tej inwestycji drogą S19 przez całe Podkarpacie aż do granicy ze Słowacją w Barwinku kierowcy przejadą w 2031 r.