- Pierwsza piątka składa się wyłącznie z producentów aut premium i luksusowych
- Są w niej trzy firmy z Niemiec, jedna z USA i jedna z Włoch
- Toyota ma lepszy wynik od VW, a VW — znacznie lepszy od Stellantisa
Branża motoryzacyjna to ogromne biznesowe wyzwanie. Nie dość, że należy do najbardziej konkurencyjnych na świecie, to co rusz napotyka na mnóstwo trudności w postaci np. zerwanych łańcuchów dostaw, zmian stawek celnych czy coraz bardziej restrykcyjnych norm emisji spalin i związanych z nimi megakosztownym przejściem na elektromobilność. Ile można więc zarobić na tak ciężkim rynku? Analityk Felipe Munoz ma odpowiedzi.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoPrzeczytaj także: Mercedes ma skończyć z tymi dwoma modelami. Długo to nie trwało
Top 10 producentów zarabiających najwięcej na statystycznym aucie
Oto pierwsza dziesiątka najbardziej dochodowych producentów aut w 2024 r. i kwoty, jakie średnio zarabiali na sprzedaży jednego samochodu. Proszę zwrócić uwagę, że różnica między producentem z pierwszego i drugiego miejsca jest przeszło 7,5-krotna. Nie mówiąc już o pozostałych firmach w Top 10. Felipe Munoz podawał kwoty w euro. Przeliczyliśmy je według kursu 1 euro = 4,3 zł.
- Ferrari: 136 tys. 671 euro (równowartość ok. 587,7 tys. zł; dla porównania: bazowa wersja BMW serii 7 kosztuje obecnie w Polsce 560,5 tys. zł)
- Porsche: 18142 euro (równowartość ok. 78 tys. zł)
- Mercedes: 5692 euro (równowartość ok. 24,5 tys. zł)
- BMW: 4693 euro (równowartość ok. 20,2 tys. zł)
- Tesla: 3801 euro (równowartość ok. 16,3 tys. zł)
- Subaru: 3031 euro (równowartość ok. 13 tys. zł)
- Toyota: 2710 euro (równowartość ok. 11,7 tys. zł)
- General Motors: 2622 euro (równowartość ok. 11,3 tys. zł)
- Isuzu: 2610 euro (równowartość ok. 11,2 tys. zł)
- Volvo: 2547 euro (równowartość ok. 11 tys. zł)
Przeczytaj także: Obejrzałem Ferrari na każdą kieszeń. Pierwsza taka okazja od 11 lat
Co ciekawe, zajmujący 13. miejsce koncern Volkswagena w 2024 r. zarabiał średnio na jednym samochodzie ponad 3-krotnie więcej niż Stellantis (2111 vs 656 euro). Interesująco wygląda też różnica między dwoma partnerami tego samego aliansu: Renault uzyskało 4-krotnie lepszy wynik od Nissana (1137 vs 282 euro).
Jednocześnie Felipe Munoz wskazuje, że np. koncern BMW w 2024 r. musiał sprzedać aż 29 samochodów, żeby zarobić tyle, co Ferrari na jednym pojeździe. W przypadku Toyoty ta liczba rośnie do 50 aut, koncernu VW 65, a Stellantisa — do... 208 samochodów. Jak na ironię, przez dekady Ferrari należało właśnie do koncernu Fiata, czyli obecnego filaru grupy Stellantis.