Taksówkarska mafia działa szczególnie w rejonie dworców kolejowych w stolicy: Centralnego oraz Zachodniego. Jeden z taksówkarzy, z którym rozmawiała "Wyborcza", mówi, że "ci ludzie byli tu zawsze, ale odkąd zaczęła się wojna, zintensyfikowali działania na dworcach i ciągle dokupują nowe samochody".

Przeczytaj: Paliwo codziennie coraz droższe. Na horyzoncie światowy kryzys?

"Polowanie na cudzoziemców". 80 zł za wejście do taksówki, 800 zł za przejazd na lotnisko

Cennik, jaki ustalili nieetyczni taksówkarze, jest porażający. Samo wejście do samochodu to koszt 80 zł. Taryfa dzienna wynosi 30 zł za 1 km, natomiast gdy przewóz ma miejsce w nocy lub poza miastem, kwota rośnie dwukrotnie. Podróż z dworca na lotnisko wiąże się już z wydatkiem rzędu aż 800 zł! Taksówkarze mówią "Wyborczej" wprost, że mafia zorganizowała sobie "polowanie na cudzoziemców" i robią wszystko, aby trafili do ich samochodów. Ukraińcy nie mają często sił, aby dowiedzieć się, czy wsiadają do legalnie zarejestrowanej taksówki. A jest możliwe, aby to sprawdzić. Nieuczciwe pojazdy w stolicy nie posiadają bowiem charakterystycznego, żółto-czerwonego pasa, herbu Warszawy i numeru identyfikacyjnego.

Zobacz: Ile pali czołg? Paliwa mogłoby starczyć na rok jazdy autem

Uchodźcy z Ukrainy
Uchodźcy z Ukrainy

Sytuację pogarsza fakt, że mimo takich cen, są to przewozy całkowicie legalne. Podczas gdy koszt przewozu zarejestrowanych taksówek ustala odgórnie Rada Miasta (w Warszawie jest to obecnie 8 zł za wejście i 3 zł za 1 km), to w przypadku przewozów okazjonalnych, w ramach których działa mafia taksówkarska, kwoty ustala osoba świadcząca usługę.

Agresywne zachowania

W związku z tym, że wiele firm oferuje obecnie darmowe przejazdy dla uchodźców, nieuczciwi taksówkarze często bywają agresywni w stosunku do tych, którzy chcą pomóc ludziom za mniejszą stawkę, bądź za darmo. Jeden z taksówkarzy opisał "Wyborczej" sytuację, w której rodzina uchodźców była zaganiana przez jednego z kierowców do samochodu.

Polecamy: Do pomocy uchodźcom włącza się Free Now. Oferuje darmowe przejazdy

Źródło: "Gazeta Wyborcza"