• W Centralnej Ewidencji Pojazdów brakuje nam jeszcze "tylko" 945 tys. 319 samochodów, aby zrealizować ambitny cel miliona elektryków do 2025 r.
  • Przy obecnym tempie wzrostu udziału samochodów elektrycznych w polskim rynku w 2025 r. będziemy mieli zrealizowaną zaledwie... jedną dziesiątą celu
  • Mimo to bardziej martwiące jest tempo przybywania publicznych ładowarek, które nie dorównuje zwiększającemu się parkowi aut elektrycznych w Polsce
  • Tesla coraz śmielej panoszy się w Polsce nie tylko na rynku nowych, ale też używanych samochodów

PEVO Index to nowy wskaźnik na polskim rynku motoryzacyjnym, który zapewnia trochę więcej informacji o samochodach elektrycznych niż Licznik Elektromobilności. Do udziału w tym projekcie Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych (PSPA) zaprosiło IBRM Samar i OTOMOTO, a dzięki temu mamy też wgląd do danych z rynku aut używanych. Wynika z nich, że zainteresowanie używanymi elektrykami jest... marginalne (0,8 proc. odsłon wszystkich ogłoszeń na portalu OTOMOTO).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:

945 tys. 319 samochodów elektrycznych – tyle nam brakuje do realizacji celu

Mateusz Morawiecki, jeszcze jako wicepremier w rządzie Beaty Szydło obiecywał, że do 2025 r. po polskich drogach jeździć będzie milion aut elektrycznych. W 2021 r. było ich zaledwie 16 tys. A teraz? Mamy ich już 54 tys. 681 szt., z których 49 tys. 82 szt. to samochody osobowe. Kalkulacja jest więc prosta – w ciągu roku i kilkunastu dni powinniśmy zarejestrować w Polsce jeszcze 945 tys. 319 pojazdów elektrycznych.

PEVO Index pokazuje obecny stan elektromobilności w Polsce Foto: PSPA
PEVO Index pokazuje obecny stan elektromobilności w Polsce

Czy ten plan może się powieść? W listopadzie 2023 r. zarejestrowaliśmy o 60 proc. więcej osobowych elektryków niż w listopadzie 2022 r. Tempo wzrostu w ujęciu rocznym jest jeszcze wyższe (+70 proc.), ale to... nie daje nam nawet 100 tys. aut na koniec 2024 r., czyli jednej dziesiątej ambitnego celu. Najpopularniejszymi modelami w polskich salonach były:

  • Tesla Model 3 (366 szt.);
  • Tesla Model Y (188 szt.);
  • Volkswagen ID.4 (98 szt.);
  • Audi Q4 e-tron (97 szt.);
  • Skoda Enyaq iV (97 szt.).

Łącznie samochody elektryczne miały w listopadzie 4,5 proc. udziału w polskim rynku nowych osobówek. W listopadzie 2023 r. Polacy zrejestrowali najwięcej elektrycznych samochodów marek:

  • Tesla (555 szt.);
  • Volkswagen (223 szt.);
  • BMW (157 szt.);
  • Kia (128 szt.);
  • Audi (128 szt.).
Salon Tesli pod Warszawą Foto: Krzysztof Grabek / Auto Świat
Salon Tesli pod Warszawą

Używane samochody elektryczne są mniej popularne od nowych

Dzięki zaangażowaniu serwisu ogłoszeniowego do projektu PEVO Index PSPA ma też dane z rynku wtórnego. Tutaj królują inne modele. W listopadzie 2023 r. najwięcej ogłoszeń sprzedaży dotyczyło:

  • Nissana Leafa (344; śr. cena: 72 tys. zł);
  • BMW i3 (238; śr. cena: 98,6 tys. zł);
  • Tesli Model S (188, śr. cena: 188,3 tys. zł);
  • Tesli Model 3 (156; śr. cena: 156,9 tys. zł);
  • Renault Zoe (154; śr. cena: 67,4 tys. zł).

Właściciele wystawili na sprzedaż łącznie 3 tys. 639 używanych pojazdów z napędem elektrycznym, co odpowiadało 1 proc. wszystkich ogłoszeń w serwisie OTOMOTO.

Raport PEVO Index mówi nam też o stanie infrastruktury w Polsce. Liczba publicznych punktów ładowania zwiększa się jednak wolniej niż liczba zarejestrowanych aut elektrycznych – w ciągu ostatnich 12 miesięcy przybyło 1,5 tys. nowych punktów ładowania (+35 proc., porównując 2023 r. do 2022 r.). Łącznie mamy ich 5 tys. 829, z których tylko 1 tys. 467 to punkty szybkiego ładowania (DC). Ale według PSPA tych drugich pojawia się coraz więcej.

Audi e-tron GT na stacji ładowania Ionity Foto: Audi
Audi e-tron GT na stacji ładowania Ionity

– wyjaśnia Jan Wiśniewski, dyrektor Centrum Badań i Analiz PSPA.

Najwięcej publicznych punktów ładowania udostępniono do tej pory w Warszawie (579). Na drugim miejscu znalazł się Gdańsk (265), za nim Szczecin (217), a potem Poznań (199), Kraków (192) i Katowice (188).