Toyota jest największym na świecie producentem zelektryfikowanych pojazdów. Każdego roku koncern sprzedaje miliony hybryd i m.in. z tego względu zamierza zwiększyć skalę produkcji akumulatorów, jednego z najważniejszych komponentów w zelektryfikowanych samochodach. W tym celu japoński producent samochodów zapowiedział przejęcie stworzonej w 1996 r. wraz z Panasonic Holdings Corporation firmy Primearth EV Energy (PEVE).

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Toyota inwestuje 70 mld dolarów w rozwój zelektryfikowanych aut

Dotychczas Primearth skupiała się na dostarczaniu baterii do hybryd. Szefostwo Toyoty, zgodnie ze strategią wielotorowego rozwoju napędów, chce natomiast uruchomić nowe linie produkcyjne akumulatorów zarówno do hybryd plug-in, jak i samochodów elektrycznych. W ten sposób Japończycy zamierzają zwiększyć możliwość reagowania na zmieniające się preferencje klientów w odniesieniu do rodzajów napędu. Ponadto nowe inwestycje mają przełożyć się nie tylko na zwiększenie produkcji, lecz także obniżenie jej kosztów.

Koncern Toyoty zapowiedział, że do 2030 r. zainwestuje globalnie 70 mld dolarów w rozwój i produkcję zelektryfikowanych samochodów. Połowa tej kwoty przeznaczona jest właśnie na baterie i auta elektryczne. Już w 2026 r. zadebiutuje nowa generacja akumulatorów do aut elektrycznych, która zapewni zasięg przekraczający 800 km, a do 2030 r. Toyota planuje wprowadzenie na rynek czterech nowych rozwiązań o lepszych parametrach ładowania i większej gęstości energii. W parze z rozwojem baterii ma iść obniżenie kosztów ich produkcji — w drugiej połowie bieżącej dekady koszty mają spaść o połowę.

Zasięg 1200 km i zaledwie 10 minut ładowania baterii

Plany Toyoty przewidują także produkcję tańszych i wydajniejszych bipolarnych baterii litowo-żelazowo-fosforanowych. Te mają być stosowane w popularnych modelach i umożliwić pokonanie dystansu ponad 600 km na jednym ładowaniu. Kolejnym etapem będzie produkcja bipolarnych baterii litowo-jonowych, umożliwiających zwiększenie zasięgu do ponad 1000 km. Największe nadzieje kierowcom powinny jednak dać baterie ze stałym elektrolitem, które mają zadebiutować na rynku w 2027 r. Jak pokazują obecne szacunki, możliwe wtedy będzie uzyskanie zasięgu do 1200 km i skrócenie czasu ładowania do 10 minut.