• Tesla Model Y jest jednym z najlepiej sprzedających się aut na świecie
  • To już kolejna obniżka cen tego modelu
  • Egzemplarze używane gwałtownie tracą na wartości – nowe auta oferowane są o kilkadziesiąt tysięcy taniej niż rok temu
  • Polityka cenowa Tesli powoduje nieufność nabywców flotowych

Tesla wciąż wzbudza kontrowersje i to na wielu polach. Można nie lubić jej designu, można się nie zgadzać z poglądami na świat Elona Muska, założyciela tej marki, ale trzeba przyznać, że trudno znaleźć innego producenta w branży motoryzacyjnej, który zaczynając niemal od zera, w ciągu ostatnich lat tak zmienił rynek motoryzacyjny – i wciąż to robi. Jeszcze nie tak dawno temu Tesle uchodziły za auta niszowe – ciekawe, innowacyjne, ale przeznaczone dla relatywnie wąskiej grupy odbiorców, a teraz Tesla Model Y należy do najlepiej sprzedających się modeli na całym świecie. Tak, to nie pomyłka, na wielu rynkach to najlepiej sprzedające się auto, nie tylko spośród pojazdów elektrycznych, ale ze wszystkich aut.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Tesla obniża cenę bestsellera

W ubiegłym roku znaczne obniżki cen poszczególnych modeli Tesli spowodowały olbrzymie zawirowania na rynku – wielu nabywców, którzy niekoniecznie szukali auta elektrycznego, uznało, że to właśnie Tesla ma najlepszą ofertę. Jej rosnącej popularności nie powstrzymały częste, krytyczne opinie w kwestii jakości produkowanych aut. Trzeba przyznać, że Tesla się uczy – o ile kiedyś w zasadzie w każdym egzemplarzu znaleźć można było poważne i widoczne gołym okiem niedoróbki, to teraz opinie użytkowników są podzielone, są tacy, którzy wobec swoich aut nie mają zastrzeżeń, ale wciąż nie brakuje i tych, którzy mają uzasadnione zastrzeżenia.

Teraz, po raz kolejny, Tesla ogłosiła duże obniżki cen modelu Y, czyli rodzinnego crossovera tej marki. Teraz można go kupić nawet taniej niż dotychczasowy, bazowy model, czyli "trójkę". Dotychczas Tesla Model Y była o kilkadziesiąt tysięcy droższa, co łatwo było zrozumieć – to przestronniejsze i bardziej wszechstronne auto. Nie bez powodu na wielu rynkach, mimo wyższej ceny, sprzedawała się ona znacznie lepiej niż TM3. Więcej miejsca dla pasażerów, bagażnik z dużą klapą (TM3, choć wygląda jak liftback, to jest sedanem, z małą klapą bagażnika), do tego większy prześwit, lepsza widoczność z miejsca kierowcy.

Tesla Model Y (2021) Foto: Auto Bild
Tesla Model Y (2021)

Tesla Model Y — nowe ceny

  • Tesla Model Y w wersji podstawowej (z napędem na tylne koła i zasięgiem wg. WLTP 455 km, prędkość maks. 217 km/h, 0-100 km/h w 6,9 s) kosztuje obecnie 194 990 zł (poprzednia cena: 224 990 zł).
  • Tesla Model Y Long Range (4x4, 533 km zasięgu według WLTP, 217 km/h, 0-100 km/h w 5 s) kosztuje teraz 224 990 zł (poprzednia cena: 260 990 zł).
  • Tesla Model Y Performance (4x4, 514 km zasięgu, prędkość maksymalna 250 km/h, 0--100 km/h w 3,7 s) kosztuje teraz 247 990 zł. (poprzednia: cena 281 990 zł).

Dla porównania, ceny aktualnej, poliftingowej, podstawowej Tesli Model 3 z napędem na jedną oś zaczynają się od 205 990 zł.

Nowe ceny Tesli Model Y Foto: Zrzut ekranu/Tesla
Nowe ceny Tesli Model Y

Jeszcze ciekawiej wygląda porównanie cen Tesli Model Y z potencjalnymi konkurentami o choćby zbliżonych walorach praktycznych: wersja Long Range o mocy 514 KM, uchodząca za najrozsądniejszy wariant (224 990 zł), jest tańsza nie tylko od Audi Q4 e-tron (286 KM, cena od 257 100 zł), Volkswagena ID.5 Pro Performance (286 KM, cena od 243 890 zł), BMW iX3 z napędem na tył i silnikiem o mocy 286 KM (cena od 297 000 zł), ale nawet od Skody Enyaq IV RS (286 KM, 293 850 zł).

Spadające ceny: to dobrze, czy źle?

Dla potencjalnych nabywców coraz niższe ceny aut elektrycznych to w zasadzie dobra wiadomość – tak długo, jak są potencjalnymi nabywcami, a nie posiadaczami modeli, których ceny gwałtownie obniżono. Fabrycznie nowa Tesla Y kosztuje teraz mniej niż jeszcze kilka tygodni temu warte były młode auta używane tej marki. A to oznacza, że wartość rezydualna używanych egzemplarzy gwałtownie spada. Jeśli ktoś w ubiegłym roku kupił Teslę, myśląc, że robi świetny interes, a teraz widzi, że aktualne ceny tego modelu są o kilkadziesiąt tysięcy złotych niższe, może czuć się oszukany.

Ta agresywna polityka cenowa firmy Elona Muska to też jedna z przyczyn nieufności nabywców flotowych wobec aut marki Tesla, w tym m.in. wypożyczalni samochodów. Model biznesowy takich firm polega zwykle na tym, że najpierw kupują auta z dużymi rabatami flotowymi, zarabiają na nich, a następnie sprzedają je za cenę zbliżoną do kosztów zakupu, niższych od cennikowej ceny detalicznej. W przypadku Tesli taka kalkulacja w ostatnich dwóch latach się nie sprawdza, bo ceny tych aut spadają. To też oznacza, że np. Tesle nie są dobrymi autami do wynajmu długoterminowego – im większa utrata wartości, tym większa kwota opłat za korzystanie z pojazdu.

Wartość rezydualna aut elektrycznych

Jeszcze do niedawna używane auta elektryczne całkiem nieźle trzymały cenę. Na wielu rynkach popyt m.in. na Tesle był wyższy od podaży, po roku czy dwóch latach użytkowania auta takie można było sprzedać niemal bez straty, niektóre modele osiągały wręcz ceny spekulacyjne. Teraz jednak sytuacja się zmienia, bo w wielu krajach rynek już mocno nasycił się autami elektrycznymi. Zakup używanego elektryka bywa nieatrakcyjny ekonomicznie, bo np. w wielu krajach na dopłaty lub ulgi można liczyć tylko przy zakupie fabrycznie nowego auta bezemisyjnego.

Sytuację dodatkowo pogarsza też niesamowicie szybki postęp technologiczny w dziedzinie aut elektrycznych. Nowe modele mają coraz bardziej wydajne akumulatory, coraz większy zasięg, coraz lepsze osiągi, pozwalają na coraz szybsze ładowanie akumulatorów. Elektryki sprzed kilku lat, mające realne zasięgi na poziomie poniżej 200 km, są dziś dla większości potencjalnych nabywców zupełnie nieatrakcyjne. Diesel sprzed 5-8 lat i ten oferowany obecnie mogą się różnić od siebie głównie spełnianą normą emisji spalin, ale pod względem walorów praktycznych różnice między nimi będą niewielkie. Dzisiejsze modele aut elektrycznych od tych sprzed 8 lat w dziedzinach zasięgu i osiągów dzieli przepaść.