Ze względu jednak na swoje zasługi w budowaniu rodzinnych interesów, a często również rodzinnych relacji (gdy samochód do pracy zmieniał się w auto na weekend), coraz więcej furgonetek i vanów jest remontowanych i trafia do kolekcji amatorów young- i oldtimerów. W galerii znajdziecie najciekawsze naszym zdaniem samochody dostawcze, które można było zobaczyć na drogach powojennej Europy. I nie tylko!
Samochód zaprezentowano w 1979 roku. Tak jak w T2 bokser napędzał tylne koła. Początkowo auto było dostępne wyłącznie z silnikami chłodzonymi powietrzem. Auto produkowano do 1992 roku (pod koniec wyłącznie w Grazu, u Steyr-Pucha).
Tego auta nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. VW T1 produkowano w latach 1950-67. Początkowo samochód napędzał silnik 30-konny, później 44.
Rozwinięcie T1, czyli VW T2, było produkowane od 1967 roku. Seryjnie auto rozwijało moc do 70 KM. W Europie auto wytwarzano do 1979 roku, a w Brazylii – do 2013 r.
W tym roku VW T3 obchodzi 40-lecie rozpoczęcia produkcji.
VW T3 występował w różnych wersjach nadwoziowych, w tym skrzyniowej.
Na Warszawie oparto również konstrukcję FSD Nysy. Auto zaczęto produkować w 1958 roku. Podobnie jak w Żuku w miarę upływu lat zmieniano wygląd samochodu, ale podstawowe podzespoły pozostawały te same. Nysa często trafiała na eksport, nie tylko do państw socjalistycznych. W 1994 roku produkcję zakończono.
Auto produkowano od 1988 roku w Nysie, ale pierwszy prototyp stworzono już w 1981m (wtedy jeszcze z „paką” od Fiata 125p Pickup). Samochód wielokrotnie modernizowano, ale ostatecznie wytwarzanie zakończono w 2003 roku. Pod maską montowano głównie silniki 1.5 i 1.6 oraz diesla 1.9 (pochodzącego z PSA).
Pierwsze Żuki (A 03) zaczęły opuszczać lubelską FSC w 1959 roku. Do końca swoich dni, mimo licznych modernizacji, samochód opierał się na głównych podzespołach FSO Warszawy. Ze względu na konkurencję aut zachodnich Żuka wycofano z produkcji w 1998 roku.
Auto produkowano w latach 1973-91. Ze względu na fatalną jakość auto nie cieszyło się dobrą sławą. MImo to pod koniec lat 80. próbowano nawet sprzedawać go na Zachodzie. Bez powodzenia – cena czyni cuda, ale przy Tarpanie okazało się to niemożliwe.
Auto dla VW budowała Westfalia. Fridolin był produkowany od 1965 roku dla niemieckiej poczty. Płyta podłogowa auta pochodzi z Karmanna-Ghii.
Podczas gdy T2 miał silnik z tyłu, produkowany od 1975 roku LT był nowoczesnym autem z napędem na tył.
Mercedes produkcję aut dostawczych rozpoczął dopiero w 1956 roku – modele L 319 i O 319. Ten ostatni mógł mieć od 10 do 18 miejsc. Wczesne egzemplarze miały albo silnik diesla (43 KM) albo benzynowy (65 KM). Ten egzemplarz z 1966 ma już motor 80-konny.
W 1971 Daimler-Benz przejął produkcję dostawczaków od firmy Hanomag-Henschel. Ostał się tylko jeden model, który bazował na Tempo Matador. Nazwano go Mercedes 206/207.
Mercedes T2 był w produkcji w latach 1967-1992. Dopuszczalna masa całkowita od 3,5 do 6,8 tony.
W Polsce ten samochód nazywany jest potocznie kaczką, Niemcy nazywają go Bremer (bremeńczyk), bo do 1984 roku był wytwarzany w tym mieście. Pierwszy samodzielnie opracowany samochód dostawczy Mercedesa. Auto produkowano w trzech wariantach mas, a pod maską znalazły się silniki benzynowe R4 oraz diesle (R4 i R5).
Produkowany od 1988 do 1995 roku. Pamiętające jeszcze W123 silniki były niezniszczalne, ale produkowane w Hiszpanii auto było bardzo podatne na korozję.
Ford Taunus FK 250 z 1963 roku to właściwie pierwszy Transit. Do napędu służyły silniki 1.2 i 1.5.
Francuski dostawczak utrzymał się w produkcji przez 34 lata. Silnik osiągał maksymalnie 57 KM. Auto występowało w różnych wersjach, m.in. HX, HY, HZ.
Od 1951 roku 2 CV występowało także w wersji dostawczej (ładowność 250 lub 400 kg). Auto wytwarzano do 1978 r.
Następca dostawczego 2 CV pojawił się w 1978 roku. Silnik 600 ccm rozwijał 23 KM, co pozwalało rozpędzić się do 100 km/h.
Samochód w wersji Service występował w trzech odmianach. Dzięki hydropneumatycznemu zawieszeniu niezależnie od ładunku auto nigdy nie wyglądało na obciążone.
Czym dla Citroena był Typ H, dla Peugeota było J7. Auto z płaskim przodem miało silnik umieszczony z przodu i przedni napęd. Na pakę Peugeota mieściło się nawet 8,7 m3 ładunku.
Od 1979 roku auto występowało także jako pikap lub rama do zabudowy. Od 1981 roku firma Dangel robiła na zlecenie Peugeota wersję 4x4.
Ta wersja występowała na rynku w latch 1966-1976.
R4 z miejscem na narzędzia rzemieślnika. Pod maską silniki o mocy od 29 do 34 KM.
Auto występowało także w wersji przedłużonej, z większym rozstawem osi i innymi tylnymi światłami.
Peugeot D4 produkowano od 1955 roku. Silniki pochodziły z modeli 203 i 403. Konstrukcja przednionapędowego auta pochodziła od Chenard et Walcker.
Simca albo Talbot-Simca również miała w ofercie samochód dostawczy. Simca 1100 Fourgonnette z 1972 roku miała pod maską dynamiczną jednostkę 4-cylindrową – identyczną jak wersja osobowa. W ofercie była także wersja bez szyb oraz pikap.
„Enerdowski” Żuk, czyli Barkas B 1000. W wersji osobowej oferował miejsca dla 8 osób. Auto zbudowano na podzespołach Wartburga.
Barkas V 901/2 był produkowany od 1954 roku jako Framo V 901/2. Jego 3-cylindrowy dwusuw osiągał 28 KM.
Wartburg 353 Trans był w zasadzie stworzony z myślą o eksporcie, a w NRD używały go tylko przedsiębiorstwa i instytucje państwowe. Powstało tylko 3 tys. sztuk tej odmiany Wartburga. Dziś po Niemczech jeździ najwyżej 100 sztuk.
Pszczółka początkowo nie miała nawet kabiny i była zwykłym trójkołowcem z paką. Historia tej wersji rozpoczęła się w 1969 r. Ape 50 ma 200 kg ładowności.
Auto napędzał znany z innych modeli Alf silnik z dwoma wałkami rozrządu Typ 750. Przez 30 lat wyprodukowano 35 tys. egzemplarzy kilku generacji auta.
Protoplasta Ducato był wytwarzany w odmianach: furgon, kombi, ze skrzynią ładunkową, z podwójną kabiną, a także w wersji osobowej i odmianach specjalnych (np. karetka).
Chevrolet serii G to samochód-instytucja: występował w wielu wersjach i przeznaczeniach, był tez samochodem służbowym Drużyny A. Pojazd miał 3 wersje rozstawu osi i różne silniki – największy 7,4 l pojemności.
Początek nastąpił w 1960 roku. Egzemplarz ze zdjęcia to trzecia generacja (1971-93). Najmocniejszy silnik V8 miał 245 KM.
Jako auto osobowe nie budził zachwytu, ale wersja dostawcza Greenbrier to co innego! Auto występowało także jako kamper.
Ford serii F to historia sukcesu. Pierwsza generacja zjechała z taśm montażowych w 1948 roku. Od 30 lat kolejne generacje stanowią najlepiej sprzedający się samochód w USA i drugi na świecie.
Na początku lat 60. sprzedaż aut osobowych w USA zaczęła spadać. Ale pojazdy użytkowe miały się doskonale. Dlatego Ford wypuścił na rynek taką wersję Falcona.
Amerykańska odpowiedź na Volkswagena T1, który szturmem zaczął zdobywać rynek amerykański. Ford decyduje się na zbudowanie pierwszej generacji serii E. Na zdjęciach najbogatsza wersja.
Druga generacja wyróżniała się potężnym grillem i silnikiem 8.0 V10 pod maską. Auto występowało w trzech klasach ładowności.
Odpowiedź Chryslera na Chevroleta G20 i Forda serii E. Auto miało do 3,2 m rozstawu osi, a największy silnik 6 litrów pojemności.
Fani Jasia Fasoli wiedzą, że Reliant Robin występował też w wersji dostawczej. Auto miało silnik o mocy do 39 KM.
Od 1956 do 1965 roku Willys-Overland a później Kaiser-Jeep produkowali model FC (Forward Control). Auto bazowało na Jeepie CJ-5. Seryjnie auto było skrzyniowe, ale oferowano także zabudowy (m.in. pożarniczą).
W latrach 60. brytyjska firma Martin Walter z Folkestone w Kent przebudowała dostawczaka na kampera. Tak narodził się Bedford Dormobile
W 1973 roku, na 20 miesięcy przed zakończeniem produkcji, Opel zdecydował się włączyć do oferty auto z produkcji bratniego Vauxhalla. Tak powstał Opel Bedford Blitz.
Karetki pogotowia, auta pocztowe, wozy strażackie – Land Rover służył jako podstawa do licznych zabudów specjalnych. Według firmy 70 proc. wyprodukowanych Defenderów wciąż jeździ.
W 1952 roku rozpoczęto produkcję PV 445, także w wersji bez bocznych szyb. W odróżnieniu od zwykłego 444 auto miało ramową konstrukcję i inne przełożenie tylnego mostu.
Oprócz sedanów, kombi i coupe powstawały też samochody specjalne, m.in. karetki pogotowia i karawany.
Pojazd zbudowany z myślą o austriackiej armii. Nazwa pochodzi od gatunku... bydła.
Niemiecki specjalista od zadań specjalnych. Universalmotorgerät, czyli w dosłownym tłumaczeniu uniwersalny sprzęt silnikowy dojedzie prawie wszędzie.
Samochód z chrapką na wieczność. To auto może w zasadzie pokonać tylko rdza, bo mimo prób nie udało się to nie tylko Clarksonowi.
Mitsubishi L300 (1983 1994) był dostępny także z napędem 4x4, jako bus i wywrotka. Wszystkie wersje miały dźwignię biegów przy kierownicy.
DKW F89 L wytwarzano w latach 1949-62.
Produkowane w Hiszpanii auto miało braki jakościowe i zasilało głównie rynek hiszpański. Zwróćcie uwagę na znaczek na grillu!
Goliath Express (1953-61) był napędzany dwusuwem z bezpośrednim wtryskiem.
Osobowa wersja występowała początkowo jako Goliath GP 1100, a od 1958 roku jako Hansa 1100 (także w wersji van).
Pocztowy Goggomobil TL (1957-1965). Zbudowano tylko 2 tys. sztuk.
Tania alternatywa dla dostawczego auta z początku lat 50. Do 1956 roku hamburską fabrykę opuściło 37 tys. egzemplarzy. Później licencję na trójkołowca kupił hinduski Bajaj i wytwarzał pojazd do 2000 roku.
Ponieważ skrzynia biegów znajdowała się przed chłodzonym powietrzem silnikiem VW, auto nie miało początkowo grilla. Za to miało przedni napęd i równą podłogę z tyłu. Później auto napędzał m.in. 3-cylindrowy dwusuw, bo VW zaniechało sprzedaży swoich silników.
W 1963 roku Tempo zaprezentowało Matadora E. Dwa lata później marka znika z rynku.
Początkowo to auto było rynkowym hitem, bo nie bardzo miało z czym konkurować. Szybko się to jednak zmieniło i po zaledwie 5 latach od rozpoczęcia produkcji w 1954 roku wytwarzanie auta zakończono.