• Na redakcyjny parking w tym samym czasie trafiły dwa Ople Corsa. Jeden zbudowany według "starej myśli technicznej", drugi puszczający oko do ekologów
  • W trakcie testu zorientowaliśmy się, że doszło do pewnej "pomyłki". Odebraliśmy wersje, które nie do końca nam odpowiadały. Wymieniliśmy się i... wszystko się zmieniło
  • Obie Corsy sprawdzą się w mieście, chociaż – niezależnie od napędu – mają kilka wad. Największą jest chyba cennik aut na rok modelowy 2023
  • Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onetu

Pawłowi przypadł nowoczesny elektryczny Opel Corsa-e, mnie – "zaściankowy" spalinowiec z 3-cylindrowym silnikiem benzynowym i automatyczną skrzynią biegów. Teoretycznie obydwa samochody zostały opracowane z myślą o eksploatacji w tych samych warunkach, ale zapewniają kierowcy zupełnie inne wrażenia. Ich wspólnym mianownikiem jest miasto, w którym sprawdzają się dzięki niewielkim wymiarom, dużej zwrotności i zrywności obydwu zespołów napędowych.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo