- Jaecoo to druga marka chińskiego koncernu Chery, w Polsce ma jeden model, który dotychczas był oferowany tylko w wersji spalinowej
- Dołącza teraz do niej hybryda typu plug-in
- Najważniejsze zmiany dotyczą napędu, ale auta różnią się także detalami oraz wnętrzem
- Materiał promocyjny. Został tak oznaczony ze względu na obowiązujące przepisy. Wyjazd na prezentację był opłacony przez producenta, ale nie miał on wglądu w publikowany tekst
- Jaecoo 7 Super Hybrid — tak prezentuje się nowa chińska hybryda
- Jaecoo 7 Super Hybrid — napęd hybrydowy
- Jaecoo 7 Super Hybrid — przebogate wyposażenie
- Jaecoo 7 Super Hybrid — jak to jeździ i ile pali?
- Jaecoo 7 Super Hybrid — co nie jest takie super?
- Jaecoo 7 Super Hybrid — warto, czy nie warto?
- Jaecoo 7 Super Hybrid — dane techniczne
Jaecoo 7 gościł juz w naszej redakcji we wcześniej dostępnym w Polsce spalinowym wydaniu. Więcej o tym aucie można przeczytać w materiale: Test Jaecoo 7. Ten nowy chiński spalinowy SUV ma fenomenalną cenę i bez dopłaty coś z najdroższych limuzyn.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo- Przeczytaj także: Chińczycy już szukają walizek. Jeździłem tanim europejskim SUV-em, który zmieni rozkład sił
Teraz do modelu spalinowego dołącza wariant hybrydowy nazwany Super Hybrid, i to właśnie nim miałem okazję się przejechać.
Jaecoo 7 Super Hybrid — tak prezentuje się nowa chińska hybryda
Zacząć jednak warto od tego, co w wariancie hybrydowym zmieniło się, oczywiście oprócz napędu, w porównaniu do modelu spalinowego. Otóż — i to jest dobra wiadomość dla tych, którym się Jaecoo 7 podoba — niewiele.
Patrząc na auto z zewnątrz trzeba mieć naprawdę wprawne oko, aby te auta od siebie odróżnić. Najprościej będzie patrząc na emblemtat PHEV, który zagościł na tylnej klapie, na nieco inne listwy boczne, albo na brak atrap wydechu pod tylnym zderzakiem. Innych zmian nie ma. Nawet felgi mają taki sam wzór co wersja spalinowa. Więcej zmian kryje się wewnątrz.
Pierwsze, co rzuca się w oczy to brak wybieraka kierunku jazdy w zwyczajowym miejscu. Kierunek jazdy wybiera się teraz manetką przy kierownicy. Na tunelu środkowym znalazły się za to przyciski do wyboru trybu jazdy, włącznik świateł awaryjnych czy (znowu) przełącznik trybów jazdy, czy włącznik świateł awaryjnych. Przełączników jest dużo, bo i trybów jazdy jest dużo, ale o tym za chwilę. Pozycję zmienił także uchwyt na napoje — w Super Hybrid jest umieszczony w poprzek auta, a nie wzdłuż.
Inną zmianą, już nie tak kosmetyczną, jak przekręcenie o 90 st. uchwytu na kubki jest zmiana, a właściwie pozbycie się sterowania lusterkami z boczka drzwiowego. Teraz, aby ustawić sobie lusterka przed jazdą, trzeba wywołać specjalne menu na centralnym ekranie.
Jaecoo 7 Super Hybrid — napęd hybrydowy
Najważniejsze zmiany kryją się jednak pod maską Jaecoo 7 Super Hybrid. Zgodnie z nazwą, mamy tutaj do czynienia z hybrydowym układem napędowym nazwanym Super Hybrid System. To właśnie na ten "punkt programu" Jaecoo jako marka stawia najbardziej i jest z niego bardzo dumna.
Na pierwszy rzut oka wydaje się, jakby konstruktorzy zapytani o to, jaki system hybrydowy mają skonstruować otrzymali lakoniczną odpowiedź "tak". I tak też postąpili.
W układzie DHT150 (nazwa pochodzi od mocy wynoszącej 150 kW, czyli 204 KM) jest wszystko. A jeszcze więcej będzie w mocniejszej odmianie z tej samej rodziny, czyli w 3DHT165. Ale po kolei.
Super Hybrid System DHT150 bazuje na jednostce benzynowej o pojemności 1,5 litra. Jednostka 1.5 T-GDI to piąta generacja tego silnika. Pracujący w cyklu Millera silnik ma 143 KM mocy i 215 Nm momentu obrotowego. Konstruktorom udało się tutaj uzyskać wydajność cieplną na poziomie 44,5 proc. Z deklaracji producenta wynika, że ten napęd ma spalać zaledwie 6 litrów benzyny podczas pracy w trybie hybrydowym.
Za elektryczną część napędu Jaecoo 7 Super Hybrid odpowiada zespół dwóch silników elektrycznych i akumulator o pojemności 18,3 kWh. Jako że Jaecoo 7 Super Hybrid to hybryda typu plug-in, auto da się ładować także z zewnątrz — z gniazdka prądem zmiennym z mocą 6,6 kW lub prądem stałym z mocą do 40 kW. Według deklaracji producenta w drugim przypadku czas ładowania ma od 30 do 80 proc. pojemności akumulatora wynieść 20 minut. Z gniazdka ma być to ok. 2,5 godz.
Clue programu hybrydowego stanowi jednak skrzynia biegów 1DHT. Nazwano ją tak od… jednego przełożenia, jakim dysponuje - zupełnie jak w większości samochodów elektrycznych. Zintegrowano ją z dwoma silnikami — generatorem ISG i silnikiem trakcyjnym EM1 o mocy 204 KM. W jednej obudowie jest także sprzęgło elektromagnetyczne oraz mechanizm różnicowy.
Skąd jeden bieg? Otóż w odpowiedzi na oczekiwania w stylu "chcemy mieć wszystko" opracowano system, który łączy możliwości różnych tradycyjnych typów układów hybrydowych. Może pracować w trybie wyłącznie elektrycznym, jako hybryda szeregowa, jako hybryda równoległa oraz odzyskiwać energię. Łącznie daje to osiem różnych opcji napędu (przepływu energii w układzie). W sumie - na papierze wygląda to więc podobnie jak u innych producentów, którzy stawiają na hybrydy szeregowo-równoległe, ale są pewne subtelne różnice w działaniu - choćby taka, że układ napędowy nacisk kładzie na napęd elektryczny. W całym zakresie prędkości Jaecoo 7 Super Hybrid może być - i zwykle jest, bo domyślnie aż do momentu, kiedy stopień naładowania akumulatora spadnie poniżej 25 proc. - napędzanym 204-konnym silnikiem elektrycznym i pchany jego 310 Nm momentu obrotowego. Po rozładowaniu akumulatora układ przechodzi (domyślnie) w tryb hybrydowy, oczywiście aż do momentu, kiedy silnik spalinowy naładuje akumulator do odpowiedniego poziomu, więc znowu jedzie się na prądzie.
Tutaj pozwolę sobie załączyć grafikę, dzięki której łatwiej będzie to wszystko zrozumieć.
Sprawność silnika trakcyjnego firma szacuje na 97 proc. Sprawność przekładni na 98,5 proc. Mimo "tylko jednego mechanicznego przełożenia" auto (według danych katalogowych) rozpędza się do "setki" w 8,5 sek. Maksymalnie może jechać 180 km na godz. I to wszystko na samym prądzie, aż do wyładowania akumulatora do poziomu 25 proc., a przynajmniej w trybie domyślnym, bo można wymusić dalszą jazdę, aczkolwiek naprawdę głębokie wyładowanie akumulatora (poniżej 10 proc.) ograniczy prędkość maksymalną do 90 km na godz.
A na dokładkę system elektryczny jest wodoodporny. Akumulator wykonano w klasie ochrony IP68, co oznacza, że w praktyce jest on wodoodporny - konstrukcja chroni go przed ciągłym zanurzeniem. Co by nie mówić to naprawdę mamy tutaj "all inclusive".
Jaecoo 7 Super Hybrid — przebogate wyposażenie
Jedną z charakterystycznych cech chińskich samochodów, którymi ich producenci starają się zachęcić swoich potencjalnych klientów jest bardzo długa lista seryjnego wyposażenia. Tak jest także w tym przypadku. I akurat za takie podejście Jaecoo należy się ogromny plus. Do wyboru są "tylko dwie" wersje wyposażenia. Nazwano je Select oraz Exclusive, ale gdyby nazwać je "bogata" i "przebogata" to nie byłoby duże nadużycie.
Pozwolę sobie zatem - za producentem - wylistować elementy wyposażenia, przy czym warto zwrócić uwagę, że droższy wariant kosztuje 169 900 zł, a tańszy 159 900 zł. Różnica w cenie to 10 tys. zł, a już na oko widać, że lista wyposażenia, które znajduje się w wariancie Exclusive, a którego nie ma w Select, jako wyposażenie dodatkowe kosztowałaby chyba znacznie więcej niż wspomniane już 10 tys. zł.
Select (159 900 zł)
- Tempomat adaptacyjny z funkcją utrzymywania na pasie ruchu (ACC)
- Komplet systemów bezpieczeństwa i wspierających kierowcę
- 19” felgi aluminiowe w kolorze czarnym
- Reflektory w technologii LED oraz tylne światła w technologii LED
- System kamer 540 st.
- Relingi dachowe
- Klimatyzacja dwustrefowa z automatyczną regulacją temperatury
- System multimedialny z ekranem dotykowym o przekątnej 14.8”
- Skórzana tapicerka
- Fotele przednie z elektryczną regulacją
- System bezkluczykowego dostępu i uruchamiania pojazdu
- Funkcja V2L (Vehicle-to-Load)
Exclusive (169 900 zł)
- Podgrzewana przednia szyba oraz dysze spryskiwaczy
- Przyciemniane szyby tylne
- System audio Sony z 8. głośnikami
- Wyświetlacz przezierny HUD
- Drzwi bagażnika otwierane i zamykane elektrycznie
- Podgrzewanie kierownicy
- Lusterko wsteczne fotochromatyczne
- Gniazdo 12V w bagażniku
- Elektryczna regulacja podparcia odcinka lędźwiowego fotela kierowcy
- Dach panoramiczny
- Podgrzewane i wentylowane przednie fotele (siedzisko i oparcie
- Funkcja pamięci położenia fotela kierowcy oraz lusterek zewnętrznych
- Stylizowane nakładki na pedały i podparcie lewej stopy kierowcy
- Ambientowe oświetlenie wnętrza w przedniej i tylnej części pojazdu (z możliwością wyboru koloru).
Różnica w cenie między Select a Exclusie to koniec dopłat. Jeacoo 7 Super Hybrid, tak samo zresztą jak czysto spalinowa wersja, całą resztę "opcji" ma w cenie. Nie ma opcji do dokupienia. Są tylko opcje do wyboru. 18 systemów wsparcia (standardowy jest nawet system wykrywania ruchu poprzecznego za samochodem) kierowcy jest w standardzie w każdej wersji, a wybrać można wyłącznie lakier (w wersji Select są cztery, a w Exclusive łąćznie sześć, bo dwa z nich można połączyć z czarnym dachem). Dodatkowo w droższej odmianie wybrać można spośród dwóch kolorów tapicerek. Na auto producent udziela gwarancję na 7 lat lub 150 tys. km. W przypadku akumulatora jest to 8 lat lub 160 tys. km.
Jeśli chodzi o opcje wyposażenia, w których widać, że Chery w Jaecoo 7 postarało się w walce o klienta, to warto wspomnieć o dwóch. Pierwsza nie będzie żadną nowością. Żadną, dla właścicieli niektórych samochodów elektrycznych, bo dla innych może być zgoła niecodzienna. Jaecoo na pokładzie ma fukcję V2L, czyli Vehicle to load - możliwość zasilania bezpośrednio z akumulatora urządzeń zewnętrznych o mocy do 3,3 kW. Piknik z gotowaniem na świeżym powietrzu jest więc w zasięgu ręki.
Zresztą nie tylko piknik, bo także kino. Sekret tkwi w rolecie, która spodnią stronę ma białą. Można ją zatem kilkoma ruchami zamienić w rozwijany ekran do rzutnika.
Systemy wspomagające kierowcę w Jaecoo 7 Super Hybrid. Wszystkie są seryjne (lista producenta:
- Tempomat adaptacyjny z funkcją utrzymywania na pasie ruchu (ACC)
- Inteligentny system sterowania prędkością (SAS)
- Ostrzeżenie o przekroczeniu prędkości (SLA)
- Ogranicznik prędkości
- System monitorowania uwagi kierowcy (DMS)
- System monitorowania martwego pola widzenia w lusterkach (BSD)
- System informujący o odjechaniu pojazdu porzedzającego
- System ostrzegania przed kolizją z przodu (FCW)
- System hamowania awaryjnego (AEB) z funkcją wykrywania pojazdów, pieszych oraz rowerzystów
- System ostrzegania przed kolizją podczas cofania (RCW)
- Asystent ruchu poprzecznego podczas cofania z funkcją automatycznego hamowania (RCTA+RCTB)
- Inteligentny system unikania kolizji (IES)
- System ostrzegający o niezamierzonej zmianie pasa ruchu (LDW)
- System zapobiegający niekontrolowanej zmianie pasa ruchu (LDP)
- Asystent awaryjnego utrzymania pasa ruchu (ELK)
- System ostrzegania o przed otwarciem drzwi (DOW)
- System Auto-Start-Stop
- System wyboru trybu jazdy (Eco, Normal, Sport)
Jaecoo 7 Super Hybrid — jak to jeździ i ile pali?
Przyznam, że wsiadając po raz pierwszy do Jaecoo nie miałem o nim żadnych wyobrażeń, ale też żadnych oczekiwań. Czy zatem Jaecoo 7 Super Hybrid jeździ się super?
Pierwsza obserwacja jest taka, że samochód jeździ bardzo poprawnie i bardzo po europejsku. Ktoś chyba przyłożył się do dostrojenia zawieszenia do europejskiego gustu. Co znacznie ciekawsze dla polskich kierowców, zawieszenie jest nie tylko dość twarde (ale z umiarem - na pewno nie można określić go mianem sportowego, zwłaszcza że na pewno nie o sport tu chodziło), ale też wystarczająco sprężyste, żeby dobrze radziło sobie z niezbyt dobrej jakości drogami. Łata na łacie, czy leśny dukt nie stanowią dla niego żadnego wyzwania.
Po gładkiej jak stół drodze ekspresowej - wiadomo, że jeździ dobrze. Ale ważniejsze jest, że przy wyższych prędkościach (rozpędziłem się do dozwolonych na ekspresówce 120 km na godz.) w środku jest wystarczająco cicho. Zapewnienia inżynierów, o tym, że konstruując napęd skupiano się również na komforcie akustycznym nie okazały się bezpodstawne.
Komfort mamy także we wnętrzu. Materiały są porządnej jakości. Montaż i spasowanie, przynajmniej tak na pierwszy rzut oka, także nie budzą żadnych obiekcji. Wszędzie, gdzie sięga się dłońmi jest miękko. Dopiero poniżej wysokości kolan zaczynają się twardsze plastiki. To nie jest premium w całym znaczeniu tego słowa, ale też nie można na nic specjalnie narzekać. Jedynie w detalach stylistyki poszczególnych elementów widać charakterystyczną i trudną do opisania "rękę chińskiego designera". Na pewno bardziej "premium" prezentować się będzie jaśniejsza, beżowa tapicerka. Kolor jednak ma spore znaczenie w odbiorze otoczenia, w którym się znajdujemy.
A jak się to rozpędza? Tutaj Jaeco 7 Super Hybrid pozytywnie mnie zaskoczył. Jak na 1,8-tonowe auto jest dynamiczny. Oczywiście nie jak auto sportowe, ale pierwsze wrażenia są jak z elektryka - czym zresztą po naładowaniu akumulatora Jaecoo jest. I tak też jeździ. Wciska się gaz, a auto raźno rwie do przodu. 310 Nm momentu obrotowego i 204 KM mocy się tutaj nie marnują. Łączna moc układu jest zresztą wyższa. Nie podaje się jej jednak w oficjalnych materiałach - oficlanie z tego względu, że po pierwsze to hybryda i układ sił napędowych się tutaj dynamicznie zmienia, po drugie silnik spalinowy nie został zaprojektowany do oddawania maksymalnej mocy, za to ma być maksymalnie wydajny, a po trzecie przy takim rodzaju napędu nie można po prostu zsumować mocy obu silników. Nieoficjalnie udało mi się jednak dowiedzieć, że ktoś odważył się jednak wjechać Jaecoo 7 Super Hybrid na hamownię. Urządzenie, które nie jest przeznaczone do sprawdzania mocy układów hybrydowych, ale tradycyjnych spalinowych, "wypluło" z siebie (zależnie od pomiaru) od 270 do 280 KM, czyli naprawdę nieźle.
A ile palą te wszystkie konie? Otóż wcale nie tak dużo, jak wskazuje na to masa auta - przypomnijmy - 1,8 tony. Oficjalne dane mówią o 6 litrach na 100 km. I nie jest to wcale wynik trudny do uzyskania. Na testowej trasie, liczącej w sumie nieco ponad 100 km komputer pokładowy pokazał 5,5 litra na 100 km. I to bez żadnego silenia się na jazdę "o kropelce". Jest nieźle.
Jaecoo 7 Super Hybrid — co nie jest takie super?
Mimo członu "super" w nazwie, w Jaecoo 7 Super Hybrid nie wszystko jest super. Chery zdecydowało się na kilka rozwiązań, do których co prawda da się, albo przyzwyczaić, albo ich nauczyć, albo dostosować je do siebie w przepastnym menu auta. Jednak domyślnie, kiedy pierwszy raz wsiada się do auta, jest kilka rzeczy, które jednak, w mniejszym, bądź większym stopniu irytują — podkreślam — część z nich na pewno da się dostosować, albo zmienić ich działania, ale wymaga to "pogrzebania w menu" i przekonfigurowania auta, a całkiem możliwe, że część kierowców nigdy nawet nie dotrze do niektórych opcji.
Po pierwsze, inaczej niż w spalinowym Jaecoo 7, w Jaecoo 7 Super Hybrid na boczku drzwiowym nie znajdziemy przycisków do ustawiania lusterek. Zamiast tego konstruktorzy auta, jak często ma to miejsce w modelach, które mają być pokazem technicznego kunsztu jakiejś marki, "schowali" je menu ekranowym. Co prawda sterowanie lusterkami można wywołać z aż trzech miejsc, w tym przyciskiem na kierownicy, ale jednak wsiadając do auta odruchowo sterowania szukamy gdzieś po lewej stronie. Tutaj zdecydowanie warto przedtem przeczytać instrukcję obsługi.
Druga sprawa to domyślna kalibracja systemu utrzymującego auto na pasie ruchu. Bywa, że jest on nadwrażliwy i reaguje dość zdecydowanie tam, gdzie kierowca nawet delikatnie naruszy "idealny tor jazdy". Co prawda nie dzieje się to zawsze, aczkolwiek podczas krótkiej testowej trasy kilka razy uaktywniał się on nawet na delikatnych, minimalnie zbyt "przyciętych" łukach, kiedy np. chcemy utrzymać bezpieczny dystans od drzew znajdujących się w skrajni.
Za to plus systemowi należy się za poprawne wykrywanie jezdni, nawet tam, gdzie nie ma wyraźnych linii. Najwyraźniej system ładnie "czyta" nawet krawędzie asfaltu i "odcięcie" pobocza. W takich miejscach też bowiem reagował na zbytnie zacieśnienie łuku.
Trzecia sprawa to w sumie nie wada, ale... zaleta. Tyle, że ta "zaleta" w specyficznych okolicznościach może nas zmylić. Kwestia leży w domyślnych ustawieniach pokładowego systemu i występuje podczas skrętu. Na skrzyżowaniach, rondach i wszystkich miejscach, gdzie auto wykrywa dużą zmianę kierunku jazdy przy niskich prędkościach komputer pokazuje na centralnym ekranie sylwetkę Jaecoo nałożoną na obraz z kamer systemu 540 st. I wszystko jest super, bo w ten sposób można dojrzeć przeszkody, których normalnie zza kierownicy nie widać, i w ten sposób ustrzec się np. przed obtarciem felgi o wysoki krawężnik, czy najechanie na coś, co znajduje się na jezdni. I samo w sobie jest to naprawdę niegłupie rozwiązanie.
Kwestia jednak w tym, że gdy jedzie się z włączoną zewnętrzną nawigacją, np. z Google Maps z Android Auto, samochód przy skręcie przełącza widok i pokazuje skręcający samochód. Owszem, widać wtedy przeszkody mogące np. uszkodzić oponę, ale biada temu, kto nie zapamięta np. którym zjazdem powinien opuścić rondo. Przy czym mowa tutaj oczywiście o ustawieniu domyślnym, które prawdopodobnie da się zmienić, czego nie omieszkam dokładnie sprawdzić, jak tylko Jaecoo 7 Super Hybrid trafi do mnie na dłuższy test.
Jaecoo 7 Super Hybrid — warto, czy nie warto?
Najnowsza, druga w ofercie propozycja marki Jaecoo w Polsce ma całkiem sporo zalet, choć większość potencjalnych klientów najbardziej będzie zwracać zapewne uwagę na relację jakości i wyposażenia do ceny. Ta wypada nieźle. Może nie "dyskontowo", jak czasami pisze się o chińskich markach, ale rozsądnie. Jeśli pod uwagę weźmiemy samo wyposażenie, to mamy tutaj (prawie) wszystko w rozsądnej cenie.
Za to, jeśli pod uwagę wziąć samą cenę i sam segment, to nie trzeba daleko szukać, bo dosłownie "przed chwilą" wyrósł mu solidny konkurent, i to marki wręcz ukochanej przez Polaków.
Więcej o tym samochodzie można przeczytać w materiale: Jeździłem tanim europejskim SUV-em, który zmieni rozkład sił.
Dacia Bigster, bo o niej mowa, jest podobnej wielkości, ale nawet w najdroższej wersji jest od Jaecoo tańszy. Coś czuję, że w tej kategorii walka będzie zacięta, bo Jaecoo 7 Super Hybrid łatwo pola nie podda.
Jaecoo 7 Super Hybrid — dane techniczne
UKŁAD NAPĘDOWY | |
---|---|
Skrzynia biegów | Automatyczna 1DHT |
Rodzaj napędu | Na przednie koła FWD |
SILNIK SPALINOWY | |
Rodzaj paliwa | Benzyna bezołowiowa |
Pojemność skokowa (cm3) | 1499 cm3 |
Liczba cylindrów | 4 |
Moc maksymalna / przy obr. | 143 KM / 5200 |
Maksymalny moment obrotowy | 215 Nm |
SILNIK ELEKTRYCZNY | |
Moc maksymalna silnika trakcyjnego | 204 KM |
Maksymalny moment obrotowy silnika trakcyjnego | 310 Nm |
Moc maksymalna silnika ISG | 136 KM |
Maksymalny moment obrotowy silnika ISG | 120 Nm |
BATERIA WYSOKONAPIĘCIOWA | |
Pojemność baterii wysokonapięciowej brutto | 18,3 kWh |
Typ baterii | LFP |
Maksymalna moc ładowania prądem zmiennym (AC) | 6,6 kW |
Maksymalna moc ładowania prądem stałym (DC) | 40 kW |
Czas ładowania prądem stałym (6,6 kW, 30-80 proc.) | 180 min |
Czas ładowania prądem stałym (40 kW, 30-80 proc. ) | 20 min |
Maksymalna moc zasilania za pomocą funkcji V2L (Vehicle-to-Load) | 3,3 kW |
OSIĄGI | |
Przyspieszenie 0 -100 km/h (sek.) | 8,5 sek. |
Prędkość maksymalna | 180 km/h |
Droga hamowania 100 - 0 km/h (m) | 36,0 m |
ZUŻYCIE PALIWA, EMISJA CO2 | |
Norma emisji spalin | Euro 6e (EA) |
Średnie zużycie paliwa | 6,0 l/100 |
Średnie zużycie paliwa z naładowaną baterią trakcyjną | 0,0 l/100 |
Średnie ważone zużycie paliwa | 0,7 l/100 |
Średnie zużycie energii elektrycznej | 20,6 kWh/100km |
Średnie ważone zużycie energii elektrycznej | 18,7 kWh/100km |
Średnia emisja CO2 | 136 g/km |
Średnia emisja CO2 z naładowaną baterią trakcyjną | 9,0 g/km |
Średnia ważona emisja CO2 | 23,0 g/km |
WYMIARY I MASY | |
Długość / Szerokość / Wysokość | 4500 / 1865 /1670 mm |
Rozstaw osi | 2672 mm |
Rozstaw kół przód/tył | 1582 / 1604 mm |
Kąt natarcia | 20 ° |
Kat zejścia | 28 ° |
Prześwit (pojazd nieobciążony) | 174 mm |
Masa własna | 1795 kg |
Maksymalna masa całkowita) | 2310 kg |
Maksymalny nacisk na oś przednią / oś tylną | 1043 / 752 kg |
Dopuszczalna masa przyczepy bez hamulca / z hamulcem | 750 / 1500 kg |
Dopuszczalny nacisk pionowy na hak | 75 kg |
Pojemność bagażnika według normy VDA (litry) (z rozłożonym oparciem tylnej kanapy/ze złożonym oparciem tylnej kanapy) | 500/1265 |
Pojemność zbiornika paliwa (l) | 60 |
- Przeczytaj także: Wracają. Jeździłem nowym japońskim hybrydowym SUV-em. Ma aż trzy silniki i ciekawy cennik