- Toyota Hilux zyskała silnik Diesla o pojemności 2.8 wspomaganego układem miękkiej hybrydy
- Zmiana poprawiła pracę silnika i nie wpłynęła negatywnie na zdolności terenowe samochodu
- Dodatkowy silnik elektryczny może dostarczyć ok. 12 kW mocy i 65 Nm momentu obrotowego
- W ofercie dalej pozostaje diesle 2.8 bez miękkiej hybrydy i silnik 2.4
- Materiał promocyjny. Został tak oznaczony ze względu na obowiązujące przepisy. Wyjazd na prezentację był opłacony przez producenta, ale nie miał on wglądu w publikowany tekst
Toyota Hilux buduje swoją legendę już od lat 60., a przynajmniej od kilkudziesięciu lat jest znana jako jeden z najbardziej niezniszczalnych pikapów, jakie są na rynku. Przyczyniły się do tego bez wątpienia testy w programie Top Gear, gdzie prezenterzy, pomimo szczerych chęci, nie zdołali doprowadzić do zniszczenia tego samochodu, ale nie bez znaczenia jest także to, że pikapy Toyoty są masowo używane w miejscach, gdzie drogi są złe albo ich nie ma, a auta mają ciężko pracować.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoHilux jest jak na dzisiejsze czasy dość siermiężnym kawałem żelastwa, mogącym o wiele więcej, niż zwykłe samochody. Teraz jednak nawet w tym modelu doszło do lekkiego powiewu świeżości, za sprawą domontowania do silnika diesla o pojemności 2.8 układu miękkiej hybrydy.
Toyota Hilux MHEV - teraz diesel z miękką hybrydą
Dodatkowy układ pod maską zmienia jedynie tyle, że w miejsce standardowego alternatora, zamontowano 48-voltowy silnik elektryczny, który także pełni rolę alternatora. Jest on napędzany paskiem i poprzez niego oddaje swoją moc, wynoszącą ok. 12 kW. Ponadto trzeba było domontować konwerter prądu stałego DC/DC i niewielki akumulator o pojemności ok. 0,2 kWh, który umieszczono pod tylną kanapą. Elementy elektryczne są zabezpieczone przed wilgocią.
- Przeczytaj także: To nie fabryka, to pobojowisko – niemiecki ekspert o gigafabryce Tesli pod Berlinem. Dramatyczne dane
Toyota Hilux MHEV - miękka hybryda nie zmienia zdolności pikapa
Te niewielkie zmiany nie wpłynęły na zdolności samochodu. Nadal może wziąć na "pakę" tonę ładunku i pociągnie przyczepę o masie 3,5 t. Sama specyfikacja samochodu także nie różni się niczym w porównaniu do auta bez miękkiej hybrydy. Maksymalny moment obrotowy to 500 Nm, a maksymalna moc silnika wynosi 204 KM. Głębokość brodzenia także nie uległa zmianie - Hiluxa można zanurzyć do 700 mm, ale producent zastrzega, że może to trwać do 10 min. Prześwit wynosi 310 mm, a kąty zejścia i natarcia to odpowiednio 26 i 29 stopni.
Można więc się zastanawiać, po co te zmiany, skoro nie widać różnicy? Różnica jest. Dodatkowa instalacja wpłynęła na samą pracę silnika, który działa teraz bardziej gładko, może także utrzymywać niższe obroty (600 obr/min). Producent twierdzi ponadto, że spalanie spadło o 5 proc. Dodatkowo przy naładowanym akumulatorze, elektryczny silnik może dodatkowo dostarczyć ok. 12 kW mocy i 65 Nm momentu obrotowego podczas przyspieszania.
- Przeczytaj także: Inspektorzy ITD zatrzymali na S8 ciężarówkę z deskami. Wtedy kierowca pokazał dokumenty. "Kłopoty, kłopoty"
Toyota Hilux MHEV - po raz pierwszy dostał tryby jazdy
Bezpośrednia przesiadka z samochodu wyposażonego w silnik bez hybrydy pozwoliła zauważyć, że silnik pracuje gładziej podczas jazdy i niezauważalni gaśnie oraz włącza się, gdy układ start/stop działa (można go wyłączyć). Zdecydowanie poprawia to komfort podczas codziennego użytkowania. Kierowca dostał dodatkowo możliwość wyboru trybów jazdy, które są uzależnione od aktualnie włączonego napędu (H2, H4 lub L4). Do wyboru są Sand (piach), Mud (błoto), Rock (skały), Dirt (szuter) i Deep Snow (głęboki śnieg). Domyślnym trybem jest z kolei Auto. Selektor trybu jazdy umieszczony jest w miejscu jednego uchwytu na napoje.
Podczas testów zwróciliśmy jednak uwagę na to, że auto wyposażone w hybrydę ma mniejszy zakres regulacji pozycji za kierownicą. Siedzi się wyżej, a fotel nie odsuwa się tak daleko, jak w aucie bez dodatkowego 48-voltowego układu. Zaznaczę jednak, że porównywaliśmy to z modelem GR Sport II, który ma inne fotele, więc może to być jedynie złudzenie. Tak czy inaczej, zakres regulacji fotela, jak i kierownicy w Hiluxie jest dość mały, a wyższe osoby mogą mieć problem ze znalezieniem wygodnej pozycji.
- Przeczytaj także: Zniszczyli ponad 80 Tesli na placu dealera. W tym kraju sytuacja jest bardzo poważna
Toyota Hilux MHEV - z hybrydą dalej jest niezniszczalny
Pierwsze jazdy odświeżonym modelem zorganizowano w Kapadocji, czyli pięknym rejonie Turcji znanym szczególnie z wyjątkowo urodziwych skał i dziesiątków balonów na niebie. To miejsce idealne dla pikapa - skały, piach i nie najlepsze tureckie drogi. Dodatkowo pogoda postanowiła jeszcze nieco utrudnić zadanie, bo zamiast jeździć po skąpanych w słońcu skałach, Hilux musiał sobie poradzić z temperaturą poniżej zera, wilgocią i intensywnymi opadami śniegu.
Jak można się domyślać, auto poradziło sobie zarówno z błotem, jak i jazdą płytką rzeczką. Bez problemu wjeżdżało pod wzniesienia (Hilux jest zdolny pokonywać pochylenia do 42 stopni) i pozwalało jechać z wysokimi prędkościami po szutrze. System miękkiej hybrydy zupełnie nie wpłynął na imponujące zdolności pokonywania przeszkód. Z drugiej strony, dodatkowe kilka koni, które jest w stanie dostarczyć silnik elektryczny nie są odczuwalne podczas normalnej jazdy, zarówno na asfalcie, jak i w terenie. Czuć za to lepszą reakcję na wciskanie gazu, a sam samochód okazuje się wygodny podczas dłuższych podróży. Bardzo pozytywnie zaskakuje również jakość spasowania plastików - nie trzeszczały nawet na szybko pokonywanej szutrowej drodze.
- Przeczytaj także: Mój mechanik mówi, że jest 10 pancernych aut. To one. Każde ocenił minimum na piątkę
Toyota Hilux MHEV - cena
Nowy układ napędowy w przyszłości ma wypchnąć model bez miękkiej hybrydy. W tym momencie jednak wersja MHEV jest topową pozycją w cenniku, a jej ceny zaczynają się od 183 tys. 400 zł netto. Nowa jednostka napędowa dostępna jest tylko z podwójną kabiną.
Toyota Hilux GR Sport II. Był, ale już nie ma
Podczas pierwszych jazd mieliśmy również możliwość przetestowania wersji GR SPORT II, która jest usportowionym modelem z nieco zmodyfikowanym zawieszeniem, z dłuższymi wahaczami na przedniej osi (+70 mm), lżejszym drążkiem stabilizatora i z wysuniętymi amortyzatorami w stronę koła. Z tyłu zaś punkty mocowania amortyzatorów w ramie powędrowały na jej zewnątrz. Samochód dzięki zmianom jest sztywniejszy i wyraźnie twardszy niż jego mniej sportowy odpowiednik. Ten samochód jest jednak tylko ciekawostką, bowiem cała pula wersji GR Sport II została już wyprzedana i nie da się jej kupić.