Większa suma, ale ryzyko wcale nie jest mniejsze!
Najczęstszym powodem problemów w przypadku aut za „dwie dychy” są awaryjne i bardzo drogie w naprawach silniki oraz wszechobecna korozja. W porównaniu z samochodami za 10 tys. zł naprawy potrafią być dużo droższe albo wręcz ekstremalnie drogie, tak jak np. w Mercedesach klasy S (W220) i ML 1. generacji. W tych modelach, gdy problemy pojawią się równocześnie, może się zdarzyć, że na naprawy wydacie drugie tyle, ile zapłaciliście za auto, a tego przecież nigdy nie odzyskacie podczas odsprzedaży!
Złe silniki i korozja
Korozja również jest tu powszechnym zjawiskiem, szczególnie wśród prezentowanych w naszym porównaniu aut na literę „M”, bo to właśnie Mazdy i Mercedesy są na nią najbardziej podatne. Sporo egzemplarzy nie nadaje się już do naprawy, bo koszty nie są współmierne do wartości.