Test długodystansowy Hondy Civic 1.5 Turbo ze skrzynią CVT dobiegł końca. Co wiemy? To twardy typ, ale też taki, który jest miły dla oka i łatwo można go polubić. Szkoda, że "japończykowi" przytrafiły się dwie wpadki, które wpłynęły na końcowy wynik.
Honda Civic 1.5 VTEC Turbo – test 100 tys. kmŻródło: Auto Świat / Auto Bild
182-konny Civic 1.5 VTEC Turbo gwarantuje dobrą dynamikę, ma sprężyste zawieszenie i precyzyjny układ kierowniczy. Zapewnia świetne walory użytkowe, a w testowanej wersji Prestige jest też bogato wyposażony.
Testujący narzekali na kamerę cofania, której rozdzielczość w testowym egzemplarzu okazała się tak kiepska, że obraz wyglądał trochę jak z japońskich konsol do gier sprzed lat. Sprzed wielu lat
Hondą Civic przejechaliśmy 100 tys. km. Zaliczyła dwie poważne wpadki. Jak to wpłynęło na jej ocenę?
Mówisz: "Honda Civic" – myślisz: "młody kierowca w czapce z daszkiem za kierownicą gnijącego w oczach tzw. chrupka z wydechem o średnicy rury kanalizacyjnej"? Coś w tym jest. Przecież Civic był w zasadzie od zawsze ulubieńcem między innymi młodych gniewnych oraz tych, którzy startują w różnorakich KJS-ach i tzw. pojeżdżawkach. No i nic dziwnego, bo dobrze przygotowany Type R (np. EP3) potrafi zlać na kwaśne jabłko nawet zawodników mocniejszych od siebie. Sęk w tym, że od pewnego czasu tłumów nie widać za to w salonach Hondy i podczas gdy jeszcze 8. generacja (pieszczotliwie zwana "ufo") radziła sobie u nas nieźle, to potem było coraz gorzej. Czy zatem schodząca właśnie z rynku 10. generacja japońskiego kompaktu ma szansę odwrócić ten trend?
Honda Civic – test długodystansowy. Z dobrymi tradycjami i na "wypasie"
Jako pierwsi Civica dopadli redakcyjni miłośnicy japońskiej motoryzacji. Gdy auto trafiło do nas ponad trzy lata temu, w testowanej specyfikacji kosztowało blisko 120 tys. zł. Wówczas było to naprawdę sporo, ale dziś taki egzemplarz i w takiej cenie każdy potencjalny nabywca kupiłby z pocałowaniem ręki. Tym bardziej że nasz Civic to najbardziej wypasiona wersja Prestige ze skrzynią bezstopniową CVT, zatem wyposażenie robi naprawdę duże wrażenie.
Specyfikacja obejmuje m.in.: wspomaganie parkowania (i opuszczania miejsca parkingowego), adaptacyjne amortyzatory, nawigację GPS z dotykowym ekranem, szklany szyberdach, skórzaną tapicerkę, reflektory i światła przeciwmgielne wykonane w technologii LED, dwustrefową klimatyzację, a do tego dobrze współgrające z niebieskim lakierem 17-calowe czarne alufelgi i cały sztab systemów czynnie i biernie wspomagających kierowcę. Jak na segment aut kompaktowych – całkiem nieźle. No i ten lakier – naszym skromnym zdaniem ów głęboki niebieski to jeden z lepszych wyborów do tego modelu.
Pierwsze kilometry za kółkiem Hondy nie przyniosły wielu istotnych uwag. Aż do przebiegu 18 907 km, gdy za sterami usiadł kierowca znany z zamiłowania do ostrej jazdy. Podkreślmy to wyraźnie – dobry kierowca. "Za krótki skok zawieszenia, za niski komfort jazdy" – zawyrokował nasz ekspert od zakrętów. Narzekania na zawieszenie zaczęły się jednak od tej pory pojawiać coraz częściej. Przykład pierwszy z brzegu: "Można co prawda regulować siłę tłumienia za pomocą guzika, ale wybór ogranicza się do trybów twardo i bardzo twardo". Jeden z kolegów poszedł jeszcze dalej i zanotował w książce wozu, iż "jazda Civikiem nawet po świeżej autostradzie przypomina jazdę na nartach po stoku pełnym muld". Obrazowa, acz raczej celna metafora.
Dalsza część tekstu, w której dzielimy się szczegółowymi wrażeniami z jazdy i poddajemy Civika dokładnej ocenie, dostępna jest dla subskrybentów Premium. To w strefie Premium znajdują się treści, których przygotowanie wymaga od nas szczególnego zaangażowania i wyjątkowo dużo czasu (test Civika powstawał przez kilka lat). Jeśli jeszcze nie jesteś subskrybentem, zachęcamy, byś wstąpił do świata Premium. Jeśli już w nim jesteś, dziękujemy za zaufanie. Robimy wszystko, by dostarczać Ci wyjątkowe treści.
Honda Civic – opinie. Ma twardy charakter
Cóż, nasz japoński kompakt to zatem dość twardy orzech do zgryzienia. Tak samo twardy, jak 320-konna wersja Type R dla większości rywali – wśród przednionapędowych hot hatchy z ostatnich lat trudno o auto lepiej prowadzące się na torze. Ale Civic X ma też drugie, mniej hardcorowe oblicze – weźmy na przykład obszerne, niemal rodzinne wnętrze. Japoński kompakt ma bowiem aż 4,52 m, jest więc prawie o 25 cm dłuższy od Golfa VIII i ma większy rozstaw osi (2697 mm). Efekt to zaskakująco wygodna kabina z dużą ilością miejsca na nogi osób podróżujących w drugim rzędzie foteli. No i ten bagażnik – 478 l to prawie o 100 l więcej niż w aktualnym Golfie. Wynik po złożeniu kanapy (1245 l) już tak nie powala, po części dlatego, że Civic to bardziej liftback niż hatchback, na dodatek z mocno opadającą linią dachu.
Wznosząca się ku tyłowi linia okien ogranicza widoczność. Dobrze, że jest kamera cofania, szkoda tylko, że jej rozdzielczość w testowym egzemplarzu okazała się tak kiepska, że obraz wyglądał trochę jak z japońskich konsol do gier sprzed lat. Sprzed wielu lat.
Zajmijmy jednak miejsce z przodu. Civic okazuje się bowiem jednym z tych aut, w których każdy, niezależnie od wzrostu, znajdzie szybko wygodną pozycję za kółkiem. Testujący numer 1 to prawie dwumetrowy dryblas, ale już po chwili siedzi z szerokim uśmiechem na ustach: "Pozycja za kierownicą jest niska. Wspaniała! Ogólnie bardzo tu wygodnie i przestronnie". Testujący numer 2 jest za to nieco niższy niż średnia, ale też odnajduje się za sterami Hondy: "Od razu znalazłem idealną pozycję".
Miłe uczucia towarzyszyły nam też zawsze wtedy, gdy Honda wybierała się na przegląd okresowy do ASO. Taka konieczność zachodziła – z grubsza rzecz biorąc – średnio raz na każde przejechane 15 tys. km. W ramach serwisów po ok. 30 tys. i 60 tys. km wymieniono olej w bezstopniowej przekładni. Owszem, podniosło to nieco rachunek za serwis, ale wydatki na potencjalne naprawy skrzyni CVT w przyszłości i tak byłyby niewspółmiernie wyższe! À propos warsztatu – gdy po przedostatniej planowej wizycie w ASO, w ramach której wymieniono także Klocki hamulcowe z przodu i z tyłu, auto wróciło na trasę, byliśmy prawie pewni, że do naszego (skądinąd bardzo miłego) warsztatu zawitamy jeszcze tylko jeden, ostatni raz. Czyli w ramach przeglądu przewidzianego po przebiegu ok. 90 tys. km. Błąd. Bo w trakcie jednego z niewielu upalnych dni tamtego lata okazało się, że białą flagę postanowiła wywiesić klimatyzacja.
Nie zostało nic innego, jak wracać do ASO. Ludzie z serwisu szybko rozwikłali zagadkę brakującego czynnika – okazało się, że doszło do niewielkiego (ale jakże pechowego w skutkach!) rozszczelnienia skraplacza klimy (niestety, to typowy problem w Civicach X). Po 81 927 km nasz "maratończyk" zyskał nową chłodnicę i... trzy punkty karne za nieplanowany postój w warsztacie.
Honda Civic – typ z solidną mechaniką
Po pokonaniu 100 tys. km nadszedł kres naszej przygody. Końcowy demontaż szedł świetnie, a do mechaniki praktycznie nie mieliśmy żadnych uwag. A potem endoskop zajrzał do profili zamkniętych i… dobra atmosfera szybko się ulotniła. Niby nic jeszcze bardzo poważnego, ale powiedzmy sobie szczerze: po niecałych 3 latach w nowoczesnym aucie takie rzeczy nie mają prawa się dziać. Gdyby nie to, Civic wylądowałby znacznie wyżej w zestawieniu, bo poza sztywnym zawieszeniem, niezbyt dobrą nawigacją (radzimy od razu przejść na smartfona) i kiepską widocznością nie było w zasadzie żadnych innych uwag. Nawet bezstopniowa skrzynia CVT zebrała pochlebne opinie – przekładnia tego typu dobrze radzi sobie zwłaszcza w mieście, gdy trzeba często zatrzymywać się i ruszać. W takich warunkach jest wręcz nieziemsko komfortowa.
Honda Civic – dane techniczne
Dane techniczne
Civic 1.5 VTEC Turbo CVT
Rodzaj
t.benz. R4/16
Pojemność silnika
1498 cm3
Średnica cylindra x skok tłoka
73 x 89,5 mm
Napęd rozrządu
łańcuch
Moc maksymalna
182 KM/6000 obr./min
Maks. moment obrotowy
220 Nm/1700 obr./min
Prędkość maksymalna
200 km/h
Skrzynia biegów
CVT
Napęd
przedni
Długość/szerokość/wysokość
4518/1799/1434 mm
Rozstaw osi
2697 mm
Masa własna/ładowność
1350/470 kg
Hamulce: przód/tył
tarczowe wentyl./tarczowe
Pojemność zbiornika paliwa
46 l
Pojemność bagażnika
478-1245 l
Ogumienie (testowe)
235/45 R 17
Honda Civic – to znaleźliśmy po rozebraniu auta na części
Elementy zawieszenia przedniej osi są w świetnym stanie i nie wydają z siebie żadnych nieprzyjemnych dźwięków. Elementy gumowe również bez spękań. Na minus: rdzawy nalot na poszczególnych podzespołach.
Oryginalny skraplacz klimy postanowił pożegnać się w środku lata przy temperaturze rzędu 30 stopni Celsjusza. Został wymieniony na nowy w ramach gwarancji i...jest w idealnym stanie (ma zaledwie ok. 20 tys. km za sobą).
Fotele również w dobrym stanie – poza lekkim zagnieceniem nie ma się do czego przyczepić. Siedziska zachowały sprężystość i nadal oferują wysoki komfort podróży.
Bezstopniowa skrzynia CVT niemal bez oznak zużycia, także w trakcie eksploatacji nie było na nią niemal żadnych narzekań. Nawet na końcu testu działała tak dobrze, jak pierwszego dnia.
W progach trafiamy na początki korozji. Na razie nie wygląda to jeszcze źle, ale z pewnością za kilka lat może przysporzyć kłopotów. Czyżby kwestia nierówno nałożonego wosku?
Benzyniak 1.5 z turbo bez mierzalnego zużycia i w jak najlepszym – ogólnym – porządku. Na zaworach ssących odkryliśmy drobne ślady nagarów, ale to była jedyna rzecz, do której można by się przyczepić.
Honda Civic – naszym zdaniem
Civic pozostawił bardzo dobre wrażenie. Ceniony za styl, dobre walory użytkowe, dynamiczny silnik oraz pewne prowadzenie zaskarbił sobie sympatię wielu testujących. A trwałość? Silnik, elektryka, osprzęt... – nie mamy poważnych uwag, szczególnie że skraplacz klimy wymieniono na gwarancji, natomiast trudno przeboleć niedoskonałości w zabezpieczeniu przed korozją.
Galeria zdjęć
1/13 Honda Civic 1.5 VTEC Turbo – test 100 tys. km
1/13
Żródło: Auto Świat / Auto Bild
Szukasz auta kompaktowego o sportowym usposobieniu? 182-konny Civic 1.5 VTEC Turbo bez wątpienia cię nie zawiedzie – dobra dynamika, sprężyste zawieszenie, pewny układ kierowniczy.
2/13 Honda Civic 1.5 VTEC Turbo – test 100 tys. km
2/13
Żródło: Auto Świat / Auto Bild
Po zakończeniu testu auto rozebraliśmy na najdrobniejsze części – bardzo dokładnie skontrolowaliśmy ich stan.
3/13 Honda Civic 1.5 VTEC Turbo – test 100 tys. km
3/13
Żródło: Auto Świat / Auto Bild
Napęd i mechanizm rozrządu również bez żadnych zastrzeżeń. A wcale nie jest to regułą w obecnych silnikach!
4/13 Honda Civic 1.5 VTEC Turbo – test 100 tys. km
4/13
Żródło: Auto Świat / Auto Bild
Tak czysta i wolna od zapoceń turbosprężarka to rzadki widok po 100 tys. km.
5/13 Honda Civic 1.5 VTEC Turbo – test 100 tys. km
5/13
Żródło: Auto Świat / Auto Bild
Na tulejach cylindrów widać jeszcze ślady honowania. Zużycie? W zasadzie niemierzalne!
6/13 Honda Civic 1.5 VTEC Turbo – test 100 tys. km
6/13
Żródło: Auto Świat / Auto Bild
Bezstopniowa przekładnia wygląda naprawdę bardzo dobrze. I tak samo działała.
7/13 Honda Civic 1.5 VTEC Turbo – test 100 tys. km
7/13
Żródło: Auto Świat / Auto Bild
Brzydki widok! Początki korozji w profilach zamkniętych (progi). Stare grzechy wracają…
8/13 Honda Civic 1.5 VTEC Turbo – test 100 tys. km
8/13
Żródło: Auto Świat / Auto Bild
Świetna ergonomia, nowoczesny wygląd, dobra jakość wykończenia. Szkoda, że grafika ekranu wygląda trochę archaicznie.
9/13 Honda Civic 1.5 VTEC Turbo – test 100 tys. km
9/13
Żródło: Auto Świat / Auto Bild
Kompakt Hondy zapewnia dobre walory użytkowe (spore wnętrze, duży bagażnik), a w wersji Prestige – bogate wyposażenie.
10/13 Honda Civic 1.5 VTEC Turbo – test 100 tys. km
10/13
Żródło: Auto Świat / Auto Bild
Niebieski lakier i czarne felgi pasują do siebie – dodają sznytu kompaktowi z Japonii
11/13 Honda Civic 1.5 VTEC Turbo – test 100 tys. km
11/13
Żródło: Auto Świat / Auto Bild
Nie jest tak wysoki, jak latarnia morska, ale na tle wielu klasowych rywali wypada już całkiem okazale.
12/13 Honda Civic 1.5 VTEC Turbo – test 100 tys. km
12/13
Żródło: Auto Świat / Auto Bild
Civic odwiedzał myjnie automatyczne, a te odcisnęły swoje piętno na lakierze.
13/13 Honda Civic 1.5 VTEC Turbo – test 100 tys. km
13/13
Żródło: Auto Świat / Auto Bild
Jedną z eskapad w piękny słoneczny dzień zakłóciła awaria klimatyzacji. Konieczna okazała się wymiana skraplacza.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.