Auto Świat > Wiadomości > Aktualności > Tragiczny wypadek pod Oświęcimiem. Nie każdy wie, że Renault Megane R.S. jest dość wymagającym autem

Tragiczny wypadek pod Oświęcimiem. Nie każdy wie, że Renault Megane R.S. jest dość wymagającym autem

Niecały miesiąc i dwa rozbite Renault Megane R.S., w których łącznie zginęło już siedem osób. Wspólnym elementem dla obu tych zdarzeń, oprócz auta, jest młody wiek kierowców oraz nocna pora. Czy to oznacza, że Renault Megane R.S. nagle stało się tak niebezpiecznym samochodem, czy to może zupełnie inny powód?

Renault Megane RSŹródło: Auto Świat / Jarosław Horodecki
  • Renault Megane R.S. to mocny hot hatch, który z racji twardego zawieszenia podczas jazdy z wysoką prędkością wymaga od kierowcy dużej uwagi
  • Młodzi kierowcy wciąż są tą grupą, która w największym stopniu odpowiada za wypadki na polskich drogach
  • W wielu miejscach w Polsce, co potwierdza m.in. policja z Małopolski, problemem okazują się nielegalne wyścigi
  • Zbyt mocne samochody w stosunku do umiejętności kierowców to problem nie tylko w Polsce. Jeden z krajów wprowadza nawet specjalne prawo jazdy

Zacznijmy od tego, że o ile o wypadku w Krakowie wiadomo już bardzo dużo, o tyle w przypadku tragicznego zdarzenia pod Oświęcimiem fakty dopiero są ustalane. Jak na razie wiadomo, że do wypadku w miejscowości Harmęże doszło ok. godziny 3.30 z piątku na sobotę (z 11 na 12 sierpnia) i że za kierownicą siedział 21-latek. Oprócz niego w samochodzie jechało jeszcze dwóch pasażerów w wieku 17 i 23 lat. Wszyscy byli mieszkańcami powiatu pszczyńskiego, a Renault Megane R.S., którym jechali, było wypożyczone.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Wypadek pod Oświęcimiem — Renault Megane R.S. to wymagający hot hatch

Dla wielu osób, które na co dzień nie są blisko związane z motoryzacją, ta czarna seria z udziałem Renault Megane R.S. może sugerować, że na rynku pojawił się nowy model francuskiego hot hatcha. W rzeczywistości marka rozstała się już ze sportową wersją swojego kompaktu, ale te egzemplarze, które wciąż jeżdżą po drogach, w rękach niezbyt doświadczonych kierowców mogą okazać się ponad możliwości kierującego.

W wersji Megane R.S. Ultime, która powstała na zakończenie produkcji sportowej odmiany francuskiego hot hatcha, pod maską instalowany był silnik 1.8 TCe o mocy 300 KM. Auto seryjnie wyposażone było w dwusprzęgłową przekładnię 7-biegową oraz mechanizm różnicowy Torsen i przyspieszało od 0 do 100 km/h w zaledwie 5,7 s. Do tego dochodzi obniżone zawieszenie.

Warto przypomnieć, że nawet wcześniejsze generacje hot hatcha Renault, które uzyskiwały moc 280 KM, były wymagające w stosunku do kierowcy. Sportowy Megane jest niezwykle sztywny, a jego twarde zawieszenie powoduje, że już przy prędkości autostradowej podczas pokonywania krótkich poprzecznych uskoków lub nierówności w prowadzenie auta trzeba włożyć dużo uwagi. Na szybko pokonywanych łukach sytuacja staje się jeszcze trudniejsza, bo przy jakichkolwiek nierównościach łatwo stracić kontrolę nad sztywnym i twardo zawieszonym autem. I trzeba sobie jasno powiedzieć, że w krytycznych sytuacjach nie pomoże nawet obecność zaawansowanej elektroniki.

Wypadek pod Oświęcimiem jak ten w Krakowie — noc, młody kierowca, mocne auto

W obu tragicznych wypadkach z udziałem Renault Megane R.S., tj. tym w Krakowie i tym pod Oświęcimiem, za kierownicą siedzieli młodzi ludzie i jechali nocą. Często to bardzo niebezpieczne połączenie, co potwierdzają statystyki policji, które właśnie młodych kierowców wskazują jako tych, którzy powodują najwięcej tragicznych wypadków. Jest to szczególnie niebezpieczne nocą, bo niewielki ruch na drogach zachęca wielu kierowców do mocniejszego naciśnięcia pedału gazu, a trzeba pamiętać, że w nocy widoczność jest ograniczona i trudno na czas zauważyć wszelkie potencjalne przeszkody lub zagrożenia.

Osobnym problemem, o którym publicznie poinformowała policja z Małopolski, są dość powszechnie organizowane w tym województwie nielegalne wyścigi, które z prawdziwymi wyścigami nie mają w rzeczywistości nic wspólnego. Walka z nimi przypomina walkę z wiatrakami, bo młodzi ludzie chcący udowadniać innym swoją wyższość bardzo szybko są w stanie zmienić lokalizację, co utrudnia eliminowanie ich z dróg.

Z problemem kierowców, którzy nie są w stanie zapanować nad mocnymi samochodami, boryka się nie tylko Polska. Przykładem jest chociażby Australia, która po tragicznym wypadku, w którym kierowca Lamborghini śmiertelnie potrącił pieszą, już od początku 2024 r. wprowadza specjalne prawo jazdy kat. U. To będzie wymagane do prowadzenia najmocniejszych aut. Co prawda do prowadzenia hot hatcha w stylu Megane R.S. nie byłoby ono konieczne, ale być może warto zastanowić się nad podobnym rozwiązaniem w Polsce, co być może uchroniłoby przed bezsensowną śmiercią kolejnych młodych ludzi.

Mariusz Kamiński
Mariusz Kamiński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków