BMW serii 3 kontra Mazda 6 – sportowy sedan kontra elegancka limuzyna

To wszystko prawda, ale wcale nie ułatwia nam to zadania w wyłonieniu zwycięzcy tego testu. Sedan z krainy wschodzącego słońca to solidny samochód, który dzięki odmłodzeniu bez problemu ukrywa kilkunastoletnią, rynkową karierę.

Mazda 6 jest dostępna z dużym 2,5-litrowym silnikiem benzynowym. Podczas jazdy z niepełnym obciążeniem zachwyca funkcją dezaktywacji cylindrów i zapewnia pokaźną moc 194 KM.

BMW 320i ma pod maską turbodoładowany, czterocylindrowy silnik o mocy 184 KM. Odmienna filozofia obu pojazdów staje się jasna, jeśli chodzi o moment obrotowy. Podczas gdy bawarski silnik osiąga maksymalną moc 300 Nm przy 1350 obr./min, to jednostka Mazdy 258 Nm uzyskuje dopiero przy 4000 obr./min.

Jeżeli zatem lubisz gwałtownie ruszać ze skrzyżowania i pozwolić tyłowi nieco zatańczyć to BMW 320i osiągające setkę po 7,9 będzie dla Ciebie idealnym wyborem. Jeśli nie czujesz potrzeby zostawiania na asfalcie śladów po oponach, to możesz polubić Mazdę 6, która nie jest dużo wolniejsza, bowiem 100 km/h uzyskuje po 8,4 s.

BMW już od startu udowadnia sportowe nastawienie do jazdy, gdy tymczasem Mazda początkowo zachowuje się powściągliwie, a dopiero po osiągnięciu górnego zakresu prędkości obrotowej staje się dynamiczniejsza. W efekcie od około 130 km/h oba samochody stają się niemal jednakowo szybkie.

Niemal identyczna okazuje się również elastyczność porównywanych modeli. Na zwiększenie prędkości od 60-100 km/h BMW 320i potrzebuje 4,5 s, natomiast Mazda 6 – 4,4 s. W zakresie 80-120 km/h Mazda 6 też jest nieco lepsza, bo rozpędza się po 5,4 s, a BMW 320i po 5,8 s.

Pod względem głośności Mazda 6 okazuje się lepsza wyłącznie przy miejskiej prędkości. Po rozpędzeniu się ponad 100 km/h zaczyna brzmieć bardziej szorstko od niemieckiej rywalki, a poza tym dźwięk jej silnika staje się donośniejszy.

BMW serii 3 prowadzi się świetnie

Jeśli chodzi o prowadzenie, BMW ma przewagę z racji precyzyjniejszego układu kierowniczego oraz lepiej (czytaj: sportowo) zestrojonego zawieszenia. Podczas szybkiego pokonywania zakrętów BMW z napędem na tylne koła jest bardziej przekonujące niż Mazda z napędem na przednie koła, która zawsze ma tendencję do lekkiej podsterowności.

Wyraźna przewaga BMW 320i wynika również z działania układu hamulcowego. Bawarski model jadący 100 km/h zatrzymuje się już po 34,8 m (zimne tarcze), podczas gdy Mazda 6 zatrzymuje się dopiero po 38,2 m.

W obu samochodach skuteczność hamowania poprawia się wraz ze wzrostem temperatury elementów ciernych, ale w dalszym ciągu BMW okazuje się lepsze od Mazdy. Niemiecki sedan potrzebuje na zatrzymanie się 33,4 m, a japoński 37,2 m.

Mazda 6 prezentuje się stylowo

Mazda 6 nie chce być samochodem do przemykania przez zakręty. W jej przypadku na pierwszy plan wysuwa się styl, a nie sport. I to jest dokładnie to, czego kierowcy oczekują od japońskiego modelu. Do szlachetnego charakteru pojazdu w jubileuszowej wersji 20th Anniversary pasuje efektowny lakier Artisan Red.

We wnętrzu Mazdy 6 znajdziemy jasnobrązowe obicia foteli ze skóry nappa w połączeniu z perforowanym zamszem. Kontrast zapewnia czarna podsufitka i czarne drewniane aplikacje. Ponadto samochód polubią tradycjonaliści, bowiem wskazania wyświetlane są na analogowych zegarach, a nie na wirtualnym kokpicie.

BMW 320i ma na pokładzie pakiet M, który akcentuje sportowy charakter pojazdu. Do tego dochodzi nowoczesne wnętrze z cyfrowymi wskaźnikami ułożonymi w tak zwany zakrzywiony wyświetlacz. Obsługa odbywa się za pomocą kontrolera iDrive lub za pośrednictwem centralnego ekranu dotykowego.

• Czytaj także: W wyjątkowym miejscu mogli pojechać ponad 400 km/h

W Maździe z dobrodziejstwa dotykowego wyświetlacza nie możemy korzystać podczas jazdy. Firma tłumaczy to względami bezpieczeństwa, ale to irytujące rozwiązanie. Jednak i tak funkcja dotykowa okazuje się przeciętnie użyteczna, ponieważ ekran usytuowano zbyt daleko od kierowcy, a poza tym nie jest on większy niż obecny smartfon. Dlatego obsługa możliwa jest za pośrednictwem pokrętła umieszczonego na środkowej konsoli.

W BMW dochodzi jeszcze atut głosowej obsługi urządzeń pokładowych. Za pomocą "Hey BMW" można nie tylko wprowadzać cele podróży lub wyszukiwać stacje radiowe, ale także aktywować podgrzewanie foteli, regulować klimatyzację lub otwierać okna. Każdy, kto chce porozmawiać z Mazdą, szybko się od tego powstrzyma, ponieważ komunikacji towarzyszy wiele nieporozumień.

• Czytaj także: Tajna kolekcja BMW. W jednym miejscu stoi ponad 1200 samochodów

Patrząc na testowane samochody, ma się wrażenie, że Mazda 6 jest znacznie przestronniejszym modelem od BMW serii 3. Jednak sprawa nie jest wcale taka oczywista. Pod względem ilości miejsca na nogi (przede wszystkim z tyłu) samochód rzeczywiście okazuje się lepszy.

Jednak nad głowami nie jest już tak dobrze. Mocno obniżająca się ku tyłowi linia dachu ogranicza przestrzeń i w efekcie to BMW okazuje się lepiej zaprojektowane pod tym względem.

BMW serii 3 kontra Mazda 6 – wyniki pomiarów drogowych (oceniane)

BMW serii 3 kontra Mazda 6 — dane katalogowe (nieoceniane oprócz poj. bagażników)

BMW serii 3 kontra Mazda 6 – cena, gwarancja i przeglądy (oceniane)

BMW serii 3 kontra Mazda 6 – rzeczywiste wymiary kabin (oceniane)

BMW serii 3 kontra Mazda 6 – punkty i klasyfikacja

BMW serii 3 kontra Mazda 6 – podsumowanie

Mazdy 6 nie należy polecać kierowcom o sportowym zacięciu. Tacy kierowcy wybiorą raczej BMW 320i. Dla tych, którzy kochają dostojny luksus, cenią dobre wykonanie, nie muszą ścigać się autostradą z pełną prędkością, a do tego mogą obejść się bez jednego lub dwóch współczesnych gadżetów, japoński sedan będzie świetnym wyborem. Szkoda tylko, że w naszym kraju trzeba się spieszyć, żeby kupić to auto, bo już niedługo zniknie z polskich cenników.