• Pojęcia "sedana" czy "limuzyny" brzmią jak żart, bo z tyłu będzie ciasno
  • Dla wielu rodzin praktyczniejsze okażą się jednak hatchbacki
  • Trzy cylindry nie muszą dawać przewagi ekonomicznej ani ekologicznej

Spocząć na laurach? Każdy wie, że dziś, w dobie ostrej konkurencji, to niemożliwe. BMW Gran Coupé może się jeszcze unosić na fali swojej rynkowej świeżości, ale kolejny rywal już nadciąga i wystawia do pojedynku swój imponujący grill. Mowa o czterodrzwiowym Audi A3. Marce z Ingolstadt udało się harmonijnie wkomponować w sylwetkę kompaktu sedanowy tył. Nazywa ona swoje dziecko A3 Limousine.

To imię wydaje się o wiele sympatyczniejsze niż marketingowa nowomowa o Gran Coupé (coupé powinno mieć dwoje drzwi, a to ma ewidentnie cztery). Założenia się w Audi zgadzają, teraz porównanie musi dowieść, czy w kluczowych dziedzinach A3 może się równać ze swoim monachijskim konkurentem.