BMW XM ma być najmocniejszym z modeli kiedykolwiek produkowanych przez firmę M GmbH. Jeździliśmy już prototypem monstrualnego SUV-a napędzanego 650-konnym silnikiem V8.
BMW XM jest pierwszym samodzielnie skonstruowanym przez M modelem od czasów M1 z 1978 r. Olbrzymi, długi na ponad 5 m, szeroki na 2,21 m i ważący 2,7 tony SUV o mocy 650 KM. Podczas prezentacji pod koniec 2021 r. fani byli przerażeni – ten samochód jest po prostu wulgarny i zupełnie niezgodny z filozofią M. Internauci nie szczędzili krytyki.
Mieli rację? Cóż, BMW XM jest monstrualnym SUV-em, który na Pętli Północnej Nürburgringu ma być równie zwinny, jak X5 czy X6, przyspieszać do setki w mniej niż 4 s, a z drugiej strony – cichutko przemieszczać się przez centrum miasta. To brzmi raczej nierealistycznie, bardziej jak koncert życzeń.
Sprawdźmy jednak, jak BMW XM jeździ w prototypowej wersji. Maskowanie jest naprawdę dobre, nie wiadomo, w którą stronę SUV zmierza pod względem designu. Udostępnione pod koniec 2021 r. zdjęcia studyjne mogły pokazywać samochód bliski ostatecznej wersji seryjnej. Jeśli spojrzymy dodatkowo na nową serię 7 i X7, to możemy się domyślić, jak ekipa M rozumie nowy język kształtów, w którym powstanie XM.
Co widzimy my? Olbrzymie, 23-calowe koła, za nimi hamulce w rozmiarze XXL, a z tyłu po obu stronach po dwie, jedna nad drugą, końcówki wydechu, każda o przekroju sześciokąta. I nie są one tylko atrapą, wydają rzeczywiste dźwięki. Pod maską pracuje nowy silnik S68, który został po raz pierwszy zastosowany w aktualnym X7 M60i. V8 biturbo o pojemności 4,4 l z 48-woltową instalacją pokładową i zintegrowanym z przekładnią silnikiem elektrycznym. Testowany egzemplarz rozwija moc 650 KM i maksymalny moment obrotowy 800 Nm. Później ma dołączyć wariant 750-konny.
Startujemy elektrycznie, żwawo, gładko i cicho – zasięg na prądzie ma wynieść 80 km. Gdy do akcji wkracza V8, zaczyna się jazda! Potężny SUV "umie w zakręty", serio. Wszystko wydaje się takie lekkie, tylna oś skrętna działa rewelacyjnie, bierzesz łuki, jakby to było M3. Ani przez moment nie czujesz 2,7-tonowej masy.
Pracujące w BMW XM mocarne V8 ma siły w nadmiarze, do tego brzmi, zwłaszcza w trybie sportowym, tak, jak się tego po M spodziewasz – dudniąco, brutalnie, tak jak widlasta "ósemka" brzmieć powinna. Podczas zmiany przełożenia od czasu do czasu jeszcze szarpie, ośmiostopniowy automat wciąż potrzebuje trochę szlifu. Ale poza tym? Imponująco.
BMW XM – naszym zdaniem
W BMW XM jest coś z monstrualnego pikapa Tesli – Cybertrucka. Tyle że Super M jeździ i już pod koniec tego roku trafi do sprzedaży. Musimy uczciwie przyznać, że pierwsza przejażdżka zamaskowanym SUV-em zrobiła na nas duże wrażenie – dzięki świetnym właściwościom jezdnym i mocy bez końca.