Auto Świat Testy Testy nowych samochodów Land Rover Defender 90 V8 – absurdalnie wspaniały!

Land Rover Defender 90 V8 – absurdalnie wspaniały!

Krótki, wysoki, trzydrzwiowy, terenowy oraz z wielkim i mocnym silnikiem – taki miks może wydawać się bez sensu, ale właśnie to jest w tym samochodzie najciekawsze. Nie ma miejsca na zbędne kalkulacje — albo to kupujesz, albo nie. W przenośni i dosłownie.

Land Rover Defender 90 V8Krzysztof Słomski / Auto Świat
  • Cztery końcówki wydechu z widocznym tłumikiem końcowym sugerują, że pod maską nie pracuje diesel
  • Wrażenia na pokładzie terenówki o masie 2,5 tony są imponujące. No i ten dźwięk!
  • Samochód był użyczony przez importera, a po teście został zwrócony
  • Zachęcamy do oddawania głosów w specjalnej ankiecie, która znajduje się pod artykułem

Testowany przeze mnie Defender to czarny charakter, ponieważ wersja P525 jest oferowana tylko w czarnym kolorze (w wersji krótkiej 90 i pośredniej 110). Land Rover stworzył taką specyfikację i nie pozwolił na modyfikacje. Według mnie taki gangsterski wygląd pasuje do samochodu, który był wykorzystywany jako pościgowy w filmie o Bondzie "Nie czas umierać".

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Wskakujesz do wysoko zawieszonej kabiny. Uruchamiasz silnik i słyszysz groźny bulgot, czyli odgłos pięciolitrowej "V8-ki" wspomaganej kompresorem, która generuje 525 KM i 625 Nm. To już pokaźne wartości, więc Defender V8 potrafi zaskoczyć niejednego na drodze. W dodatku budzi respekt u innych kierowców, którzy jakoś chętniej ustępują miejsca niż zwykle.

Wciskasz mocno gaz, mija chwila, po czym przód unosi się niczym w motorówce, a auto z zadziwiająco lekkością nabiera prędkości. Przyspieszenie 0-100 km/h trwa tylko 5,2 s. I to bez jakiejkolwiek pomocy elektryka. Suchy wynik na papierze może nie powoduje gęsiej skórki, jednak na pokładzie terenówki o masie 2,5 tony takie osiągi robią duże wrażenie. No i ten dźwięk! Oczywiście o precyzyjnym, sportowym prowadzeniu na krętej drodze nie ma mowy, nawet w dodatkowym trybie Dynamic. Trzeba to od razu ustalić. Defender V8 to nadal bardzo wysoko zawieszony "kiosk" i nawet najbardziej zaawansowane systemy tego nie zmienią.

Cztery końcówki wydechu z widocznym tłumikiem końcowym sugerują, że pod maską nie pracuje diesel. Mamy jeszcze oznaczenia "V8" na przednich drzwiach, jednak są one czarne jak całe nadwozie, więc mało widoczne. Nawet 22-calowe felgi (oczywiście czarne) nie rzucają się tak w oczy. I to jest fajne. Samochód nie krzyczy, że jest w topowej wersji. Nadwozie jest kanciaste, "surowe", choć nie pozbawione oryginalnych detali, takich jak ryflowana blacha na masce, świetliki po bokach, charakterystyczne oddzielne światła z tyłu.

Spoglądam na dane komputera pokładowego. 90-litrowy zbiornik paliwa zalano pod korek, a prognozowany zasięg wynosi tylko 370 km. Dawno tak niskiego nie widziałem. "Def" V8 nie okazał się aż tak paliwożerny w trakcie testu, jednak w mieście nie jest trudno zobaczyć dwójki z przodu, gdy ulegamy pokusie dynamicznych startów spod świateł. Jeżdżąc spokojnie, da się "zejść" do 15-16 l/100 km. Trasa to 12-13 l, a autostrada ok. 15. Jeżdżąc regularnie, trzeba często odwiedzać stacje benzynowe.

Land Rover Defender 90 V8 – surowo, solidnie i luksusowo

Wewnętrzny design Defendera to również majstersztyk. Czuć w nim surowy minimalizm, a jednocześnie wysoką jakość i nowoczesność. Już kierownica sprawia solidne wrażenie — ma metalowe ramiona i wieniec wykończony Alcantarą. Tym samym materiałem pokryto również wewnętrzne części siedzisk i oparć, więc jest przytulniej i siedzisz pewniej niż na skórze. Fotele mogłyby być tylko mocniej wyprofilowane.

Widoczne śruby na konsoli centralnej i na boczkach drzwi to kolejne fajne detale. Napis "DEFENDER" przed pasażerem nie pozwala zapomnieć, jakim autem jedziemy. Gdy przyjrzysz się dokładniej, zauważysz też gumowe wykończenie podłogi, które ułatwi utrzymanie kabiny w czystości.

Kierowca ma przed oczami cyfrowe zegary, których widok można zmieniać. Do deski rozdzielczej "doczepiono" ekran dotykowy do obsługi większości funkcji. Tutaj to rozwiązanie nawet pasuje. Nie można mieć zastrzeżeń do reakcji na dotyk i szybkości działania systemu. Poniżej zgrupowano wszystkie fizyczne przyciski i pokrętła. Jest ich całkiem sporo. Tu jednak też zawitał XXI wiek, ponieważ odpowiadają za różne funkcje w zależności od wybranej funkcji. Np. tymi samymi pokrętłami zmienisz tryb jazdy oraz ustawisz temperaturę klimatyzacji. To trochę komplikuje obsługę, ale po pewnym czasie staje się intuicyjne. Dużym plusem jest możliwość uśpienia ostrzegania przed ograniczeniem prędkości poprzez dwukrotne kliknięcie jednego przycisku na kierownicy. W całej kabinie znajdziesz wiele portów USB-C, schowków, przegródek i haczyków, a nawet normalne gniazdko.

Land Rover Defender 90 V8 – praktyczność nie była priorytetem

To dziwnie zabrzmi, bo mówimy o SUV-a, ale w tym przypadku nie miał on być jak najbardziej uniwersalny. "Dziewięćdziesiątka" ma tylko 4,58 m długości i jest trzydrzwiowa, co niesie ze sobą spore ograniczenia. Mówiąc wprost, mamy bagażnik albo tylne miejsca. Standardowa pojemność przestrzeni ładunkowej wynosi mizerne 297 l, a po złożeniu oparć foteli tworzy się duży próg. Drzwi bagażnika otwierają się na prawą stronę, co pasuje do ruchu lewostronnego np. w Wielkiej Brytanii, ale u nas może utrudniać pakowanie, gdy zaparkujesz równolegle do ulicy.

Do przodu dość łatwo się wsiada, ale dostęp do tyłu jest utrudniony z powodu dużej wysokości i małej luki, przez którą należy się wcisnąć. W dodatku trzeba długo czekać, aż fotel elektrycznie przesunie się do przodu, a potem trzymać przycisk, żeby wrócił do tyłu. Za to miejsca jest tam całkiem sporo. Osoby o wzroście ponad 180 cm czuły się komfortowo.

W Defenderze siedzi się bardzo wysoko, więc do przodu i na boki masz dobrą widoczność. Gorzej jest do tyłu, ponieważ do klapy przymocowano koło zapasowe. Innych aut jadących za tobą prawie nie widać. Cofanie, jak i jazdę w terenie, ułatwia system kamer 360 stopni.

Szukasz praktycznego SUV-a? Wybierz wersję 110. Wtedy większość powyższych minusów zniknie. Chcesz mieć trzeci czy czwarty samochód w rodzinie, który jest inny, bezkompromisowy? Defender 90 jest dla ciebie.

Land Rover Defender 90 V8 – z błotem mu do twarzy

Choć nowy Defender nie jest zbudowany na ramie, to pozostał prawdziwą terenówką niczym kultowy poprzednik. Różnica jest jednak zasadnicza, ponieważ następca oferuje na co dzień wygodę SUV-a. W dodatku "dziewięćdziesiątka" ma jeszcze lepsze parametry niż pozostałe wersje Defendera, więc jest zwinna i naprawdę dzielna poza asfaltem. W ustawieniu Off-Road kąty natarcia, zejścia i rampowy wynoszą odpowiednio aż: 38, 40 i 31 stopni.

Opcjonalne pneumatyczne zawieszenie umożliwia regulację prześwitu od 21,5 do ponad 29 cm. Tym autem, w stanie fabrycznym, można nawet przeprawić się przez sporą wodę, ponieważ głębokość brodzenia wynosi aż 90 cm. Możesz też ciągnąć przyczepę o masie do 3,5 tony.

Elektronika, konkretnie system Terrain Response 2, potrafi automatycznie dopasować charakterystykę pracy silnika, przekładni, napędu wszystkich kół, zawieszenia oraz centralnego i tylnego mechanizmu różnicowego do aktualnych warunków drogowych. Niewiele seryjnych aut ma takie zdolności terenowe.

Land Rover Defender 90 V8 – moim zdaniem

Defender 90 V8 to jeden z tych samochodów, które chciałbym mieć w swoim garażu marzeń. Właśnie w tak ekstremalnej wersji — trzydrzwiowej i z przesadnie mocnym silnikiem sprzed ery elektryfikacji. Nie jest idealna, bo nie miała taka być. Można wybrać Range Rovera SVR, Audi RS Q8 czy Mercedesa-AMG G 63 (wydaje się najbliższym konkurentem), które będą lepiej prowadzić się na asfalcie, jednak kompaktowy "Def" to zupełnie inny klimat. Każdy może znaleźć coś dla siebie i to jest właśnie wspaniałe w motoryzacji.

Land Rover Defender 90 V8 – dane techniczne

Silnik benz. 4999 cm3 V8
Moc maksymalna 204 KM/3750 obr./min
Maksymalny moment obrotowy 625 Nm/2500-5500 obr./min
Skrzynia biegów/napęd aut. 8 b./4x4
Przyspieszenie 0-100 km/h 5,2 s
Prędkość maksymalna 240 km/h
Średnie zużycie paliwa 14,8 l/100 km (WLTP)
Długośc/szerokość/wysokość 4583/2008/1969 mm
Rozstaw osi/prześwit 2587 mm/291 mm
Masa własna/ładowność 2546 kg/550 kg
Pojemność bagażnika 297-1263 l
Cena od 803 600 zł
Autor Krzysztof Słomski
Krzysztof Słomski
Wydawca AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków