- Lexus delikatnie unowocześnił model UX i wprowadził kilka zmian korzystnych z punktu widzenia użytkowników
- Poliftingowe wersje Lexusa UX zostały lepiej wyciszone i, m.in. dzięki zmianom w układzie zawieszenia i kierowniczym lepiej się prowadzą
- Największą zmianę odczują nabywcy poliftingowego elektrycznego modelu UX 300e, bo ten będzie miał teraz dużo większy zasięg
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
- Lexus UX po liftingu — dopracowane wnętrze, więcej nowoczesności
- Lexus UX po liftingu — seryjna nawigacja w chmurze lub moduł nawigacji
- Lexus UX po liftingu — elektryczna wersja w końcu z większym zasięgiem
- Lexus UX po liftingu — lepsze prowadzenie, cichsze wnętrze
- Lexus UX po liftingu — napęd bez zmian
Lexus chwali się, że UX jest najchętniej kupowanym modelem marki w Europie. W 2021 r. Japończycy sprzedali ponad 1,5 tys. egzemplarzy modelu, a do października br. praktycznie 1,4 tys., dzięki czemu udział UX w segmencie SUV-ów w klasie C osiągnął poziom 13,3 proc. Nic zatem dziwnego, że producent wyszedł naprzeciw oczekiwaniom użytkowników i w trzy lata po wprowadzeniu modelu do sprzedaży udoskonalił to, na co najbardziej skarżyli się dotychczasowi użytkownicy. A zmian jest stosunkowo niewiele.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoLexus UX po liftingu — dopracowane wnętrze, więcej nowoczesności
Wyżsi wzrostem kierowcy docenią przeprojektowaną deskę rozdzielczą. Wiele osób narzekało, że kolanem uderza we wnikający zbyt mocno fragment znajdujący się po lewej stronie od kierownicy. Teraz ten element został zmniejszony i problem zniknął.
Zmienił się także system multimedialny, co pozwoliło usunąć touchpad z tunelu środkowego. W pozostałym po nim miejscu projektanci umieścili przyciski do sterowania podgrzewaniem foteli i kierownicy, a w egzemplarzach pozbawionych tych ekstrasów w tym miejscu wygospodarowali przestrzeń na drobiazgi.
Ponadto teraz w zależności od wersji w UX-ie stosowany jest wyświetlacz o przekątnej osiem lub 12,3 cala (od wersji F Sport Design+). Sam ekran zamontowany jest bliżej kierowcy, ułatwiając tym samym jego obsługę. Dodatkowo większy z wyświetlaczy wykorzystuje ekran HD.
Lexus UX po liftingu — seryjna nawigacja w chmurze lub moduł nawigacji
Atutem nowego modelu jest z pewnością również standardowo instalowana nawigacja w chmurze. Dzięki seryjnemu modułowi DCM z kartą SIM Lexus UX na bieżąco informuje o korkach i natężeniu ruchu na drogach, a w przypadku dostępnych danych, np. podaje ceny na stacjach paliw.
W lepszej sytuacji są użytkownicy aut z 12,3-calowym ekranem. Tutaj dodatkowo wbudowany jest moduł nawigacji, dzięki czemu nawet w przypadku braku połączenia z siecią system wciąż pokazuje przebieg trasy, korzystając z wcześniej pobranych danych.
Kupując nowego Lexusa UX, z dostępu do danych z sieci możemy korzystać przez cztery lata. Po tym czasie trzeba już lub skorzystać z innych rozwiązań - bezprzewodowego (za pomocą Apple CarPlay) lub przewodowego (za pośrednictwem Android Auto) połączenia ze smartfonem. Warto wspomnieć o aplikacji Lexus Link, która pozwala zdalnie sterować niektórymi funkcjami, m.in. otwierać/zamykać drzwi czy też włączać klimatyzację, aby wstępnie ogrzać lub schłodzić wnętrze.
Lexus UX po liftingu — elektryczna wersja w końcu z większym zasięgiem
Wprowadzane zmiany obejmą również elektrycznego Lexusa UX 300e. Poliftingowy model pojawi się na rynku dopiero w przyszłym roku. Początek produkcji planowany jest na marzec 2023 r., a pierwsze egzemplarze mają trafić do klientów bliżej przełomu kwietnia i maja 2023.
- Przeczytaj także: Volvo EX90. Widziałem już najmocniejszego SUV-a w historii tej marki
Z pewnością warto na niego czekać, bo teraz energia będzie gromadzona w akumulatorze o pojemności 72,8 kWh (dotychczas 54,3 kWh). To przełoży się na większy zasięg, który według producenta powinien wynieść nawet do ok. 450 km. Bez zmian pozostała natomiast moc sięgająca 150 kW (204 KM) oraz, co ciekawe, czas ładowania.
Lexus UX po liftingu — lepsze prowadzenie, cichsze wnętrze
Wszystkie wersje poliftingowych UX-ów korzystają z poprawionego układu kierowniczego oraz ulepszonych amortyzatorów. Te ostatnie w połączeniu z jeszcze bardziej usztywnionym nadwoziem — udało się to osiągnąć dzięki dodatkowym spawom — oraz nisko położonemu środkowi ciężkości poprawiają własności jezdne kompaktowego crossovera Lexusa. Przy okazji projektanci skuteczniej wyciszyli wnętrze.
Esteci docenią wprowadzenie nowych lakierów, w tym możliwość wybrania dwukolorowego malowania nadwozia. Z kolei klienci wybierający usportowioną wersję F Sport już w standardzie zyskają adaptacyjne zawieszenie o zmiennej sztywności (AVS), wyczynowe amortyzatory z tyłu oraz wyczynowe drążki stabilizatora z przodu i z tyłu.
Lexus UX po liftingu — napęd bez zmian
Bez zmian pozostały wymiary auta (długość 4495 mm, szerokość 1840 mm i wysokość 1540 mm, rozstaw osi 2640 mm). W aucie swobodnie zmieści się czwórka pasażerów, ale z przodu nieznacznie przeszkadza dość szeroka konsola centralna. Z kolei zajmowanie miejsc z tyłu, w szczególności wysokim osobom, utrudnia nisko poprowadzona krawędź dachu.
Na polskim rynku niezmiennie bazowym modelem jest wersja z wolnossącym dwulitrowym silnikiem benzynowym o mocy 127 kW (173 KM), dostępna wyłącznie z przednim napędem. Alternatywą dla niej jest model hybrydowy UX 250h, w którym silnik spalinowy o mocy 112 kW (152 KM) współpracuje z jednostką elektryczną generującą moc 80 kW (109 KM). Łączna moc systemowa wynosi 135 kW (184 KM) i przenoszona jest na przednie (UX 250h FWD) lub wszystkie koła (UX 250h E-Four). Decydując się na hybrydę, musimy pogodzić się z mniejszą o 14 l pojemnością bagażnika (320 l zamiast 334 l).
Poliftingowe egzemplarze Lexusa UX już trafiły do pierwszych klientów. Nabywcy aut mają do wyboru aż siedem wersji wyposażeniowych, oprócz podstawowej Elegance dodatkowo Business, F Sport Design, F Sport Design+, Prestige, F Sport i Omotenashi. Nadchodzącej w przyszłym roku odmiany elektrycznej nie kupimy w żadnej z wersji F Sport. Ceny podstawowego Lexusa UX 200 zaczynają się od 154 900 zł. Hybryda wymaga dopłaty 16 tys. zł. Ile będzie kosztował poliftingowy UX 300e, dowiemy się prawdopodobnie dopiero na przełomie 2022 i 2023 r.