- W pierwszej czwórce są aż trzy modele pewnej bawarskiej marki
- Na 3. miejscu znalazł się najtańszy nowy samochód kompaktowy premium, a tuż za nim – najtańszy nowy SUV premium w Polsce
- Sześć samochodów z czołowej siódemki ma taką samą liczbę cylindrów. Będziesz zaskoczony, jaką
Nie myśl, że kupując nowy samochód premium, zawsze dostaniesz w standardzie automatyczną klimatyzację. Dwa modele z Top 7 pokazują, że to wcale nie jest regułą. Przednie czujniki parkowania to jeszcze większa rzadkość (ma je tylko jedno auto i do tego za dopłatą). Co więc dostajemy, kupując jeden z siedmiu najtańszych nowych samochodów premium w Polsce?
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo:
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoW pierwszej siódemce są aż trzy SUV-y oraz trzy modele kompaktowe. Cztery auta pochodzą z Bawarii, przy czym aż trzy z nich nosi to samo logo. Różnica w cenie jest znaczna. Samochód z 1. miejsca jest aż o 31 tys. 800 zł tańszy od modelu zamykającego Top 7.
Ceny pochodzą ze stron internetowych producentów. Zbierałem je 2 listopada 2023 r. Uwzględniałem wyłącznie kwoty z cenników, pomijając egzemplarze, które gdzieś u jakiegoś dealera można kupić od ręki po specjalnej cenie. Brałem jednak pod uwagę promocje ogólnopolskie, obowiązujące we wszystkich punktach sprzedaży. Zdjęcia samochodów mają charakter czysto ilustracyjny: nie przedstawiają wersji figurującej w rankingu.
Przeczytaj także: Porównałem ceny chińskich aut z europejskimi konkurentami. Powiedzieć, że jestem zaskoczony, to nic nie powiedzieć
Nie łudźmy się. W pierwszej siódemce najtańszych nowych samochodów premium w Polsce nie ma modeli kalibru BMW serii 7 czy Mercedesa klasy S. Jest skromniej, ale wciąż z prestiżowym logo. Jakim? Pora się przekonać.
Przeczytaj także: Jechałem Shinkansenem. Ten pociąg się nie spóźnia, mknie 300 km/h i nikt nigdy w nim nie zginął
Galeria zdjęć
Lexus UX to jedyny kompaktowy SUV w tym zestawieniu i jedyne auto firmowane przez japońską markę.
Za 139 tys. zł dostajemy najdłuższy samochód w Top 7 (449,5 cm), najmocniejszy (173 KM) i z największym silnikiem (1987 cm sześc.; taką jednostkę ma najtańsza wersja). Na dodatek Lexus UX jako jedyny ma cztery cylindry.
Niestety, w całym Top 7 tylko Lexus UX nie oferuje czujników parkowania. Żadnych – ani tylnych, ani przednich. Do kosztującej od 139 tys. zł wersji wyposażeniowej Pure nie można też dokupić kamery cofania. Za to japoński SUV jako jeden z dwóch modeli w najtańszej siódemce oferuje bez dopłaty 17-calowe aluminiowe obręcze kół.
Lexus UX znalazł się w naszym zestawieniu tylko z powodu obniżki. Przed nią kosztował minimum 157 tys. 900 zł. A że to obniżka ogólnopolska i niezwiązana z konkretnym egzemplarzem, to witamy w Top 7, Lexusie UX.
Pierwszy z czterech bawarskich samochodów w Top 7 to także drugi najmłodszy model w zestawieniu – obecna generacja BMW serii 1 debiutowała w 2019 r.
BMW serii 1 ma największy rozstaw osi z całej siódemki (267 cm) i trzecią co do długości karoserię (431,9 cm). Odmianę za 129 tys. 900 zł wyposażono w drugi największy silnik w zestawieniu (1499 cm sześc.). Rozwijająca 109 KM jednostka ma jedynie trzy cylindry.
Czujniki parkowania – przednie i tylne – są dostępne wyłącznie za dopłatą (3000 zł). Kamera cofania też słono kosztuje (4500 zł). Standardem są za to np. automatyczna klimatyzacja i 16-calowe aluminiowe obręcze kół. BMW ma też spory ekran w środkowej konsoli – aż 10,25-calowy.
Jedyny francuski samochód w Top 7 ma najsłabszy silnik w całym zestawieniu.
Bazową odmianę tego miejskiego SUV-a wyposażono bowiem w 3-cylindrową 100-konną jednostkę o pojemności 1199 cm sześć. Auto ponadto ma 411,8 cm długości i 255,8 cm rozstawu osi.
DS 3 w podstawowej odmianie wyposażeniowej o nazwie Bastille oferuje w standardzie m.in. aż 17-calowe aluminiowe obręcze kół oraz 10,3-calowy ekran w środkowej konsoli.
Audi Q2 to obecnie najtańszy nowy SUV premium w Polsce. Samochód napędzany jest też najmniejszym silnikiem w całym Top 7.
Mierzące 420,8 cm długości Audi Q2 w najtańszej odmianie dostaje 3-cylindrową jednostkę o pojemności 999 cm sześc. i mocy 110 KM. To drugi najstarszy model w Top 7: Audi Q2 przedstawiono bowiem jeszcze w 2016 r.
No to teraz pora na pierwszą trójkę. A otwiera ją...
Audi A3 to najtańszy nowy kompakt premium w Polsce. Ten 434-centymetrowy samochód pod względem długości ustępuje w Top 7 jedynie droższemu o 28 tys. zł Lexusowi UX.
Paradoksalnie to całkiem spore Audi ma zaledwie 1-litrowy silnik. Wersja za 111 tys. zł napędzana jest bowiem 3-cylindrową jednostką o mocy 110 KM. Z drugiej strony to najnowszy model w czołowej siódemce. Obecna, czwarta generacja Audi A3 debiutowała w 2020 r.
Niestety, bazowa wersja wyposażeniowa Audi A3 – nosząca zresztą nazwę Base – nie oferuje w standardzie automatycznej klimatyzacji, a jedynie manualną. Na szczęście kamera cofania ma rozsądną cenę (dopłata 2110 zł), ekran w środkowej konsoli aż 10,1 cali przekątnej, a 16-calowe aluminiowe obręcze kół to standard. Trudno też się oprzeć wrażeniu, że Audi A3 to najlepiej wyglądający samochód z całej siódemki.
W tym zestawieniu musiało się znaleźć MINI. Samochód brytyjskiej marki zawędrował aż na 2. miejsce.
Niestety, to najstarszy model w Top 7. Przedstawione w 2013 r. MINI Hatch standardowo oferuje też najmniejsze aluminiowe obręcze kół (jedynie 15 cali), najkrótsze nadwozie (386,3 cm), najmniejszy rozstaw osi (249,5 cm) i jako jedyny tylko jedną parę bocznych drzwi. Wersja Cooper ma za to całkiem duży silnik (1499 cm sześc.; trzy cylindry), który jest drugą najmocniejszą jednostką w zestawieniu (136 KM). Co ciekawe, lakier metalizowany to standard.
Najtańszym nowym samochodem premium w Polsce jest miejski hatchback Audi.
W tym zestawieniu tylko MINI Hatch jest od niego krótsze (A1 ma 402,9 cm długości), a wersja za 107 tys. 200 zł ma najmniejszy silnik w Top 7 (trzy cylindry, 999 cm sześc. i 110 KM). Bazowa odmiana wyposażeniowa – nosząca dumną nazwę Advanced (”zaawansowany”) – oferuje w standardzie jedynie manualną klimatyzację, za to kamera cofania wymaga najniższej dopłaty w całym zestawieniu (1810 zł).
W standardzie znalazły się ponadto m.in. elektrycznie regulowane i podgrzewane boczne lusterka, elektryczna regulacja przednich i tylnych bocznych szyb, tylne czujniki parkowania oraz 16-calowe aluminiowe obręcze kół. No i od razu widać, że to Audi. Nowe, z salonu.