Podstawowym celem przeprowadzania testów na dystansie 100 tys. km jest odpowiedź na pytania związane z użytkowaniem czterech kółek – od codziennej eksploatacji, poprzez koszty serwisu i napraw, a na trwałości kończąc. To dlatego każdy samochód jest poddawany ciężkim próbom przez blisko 2 lata, a po zakończeniu testu rozbierany na drobne części i dokładnie sprawdzany.
Miejsce w rankingu zależy od liczby punktów karnych, które auto otrzymało. Musimy tu zaznaczyć, że wprowadziliśmy nowy system oceny – punkty karne przyznajemy już nie tylko za usterki, które wystąpiły podczas testu, lecz także za stan i kondycję podzespołów po rozebraniu samochodu na części oraz za wrażenia z samego testu. To właśnie auta ocenione w nowym systemie są bohaterami tego niechlubnego rankingu.
W najgorszej dziesiątce rankingu testów długodystansowych znajdziecie modele różnych marek, ale jedna z nich ma aż trzech reprezentantów. Chodzi o BMW - kupując auta bawarskiej marki na rynku wtórnym, trzeba być wyjątkowo ostrożnym. To jednak niejedyne negatywne zaskoczenie w naszym rankingu. W galerii poniżej znajduje się niechlubna lista 10 aut, które wypadły najgorzej w naszych długodystansowych testach.