Na autostradzie A38 niemieccy policjanci zatrzymali do kontroli Nissana Navarę. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że pickup holował dużego Opla Vivaro. Funkcjonariuszy zaskoczyło to, że niemieckie auto nie zostało umieszczone na przyczepie, ale samo pełniło jej rolę.

Opel Vivaro na czas transportu stał się... przyczepką Foto: Thüringer Polizei Autobahnpolizeiinspektion
Opel Vivaro na czas transportu stał się... przyczepką

Już po przyjrzeniu się temu nietypowemu zestawowi na jaw wyszło, że Vivaro był przymocowany do haka w Nissanie za pomocą dyszla domowej roboty. Co więcej, z tyłu Opla umieszczono bagażnik rowerowy, którego zadaniem było jedynie pełnienie funkcji tylnego oświetlenia — wiązka elektryczna poprowadzona była od złącza w Nissanie aż do bagażnika rowerowego.

Jak można się domyślać, niemieccy policjanci nie znaleźli zrozumienia dla innowacyjnej konstrukcji i wstrzymali transport Opla Vivaro, który rozpoczął się w Wielkiej Brytanii, a miał zakończyć się w Ukrainie. Mundurowi mieli zastrzeżenia m.in. do braku hamulca najazdowego i stabilności całego zestawu. W efekcie transport zakończył swoją podróż w strefie serwisowej Eichsfeld Süd. Z kolei kierowca musiał wpłacić kaucję i pomyśleć o zorganizowaniu transportu zgodnego z przepisami.

Źródło: Thüringer Polizei Autobahnpolizeiinspektion

Ładowanie formularza...