Ekologia zdaje się dziś być priorytetem we wszelkich możliwych dziedzinach. Inżynierowie stają na rzęsach, żeby sprostać coraz to nowszym normom emisji spalin. Powstają coraz bardziej skomplikowane silniki, które z czasem zastępowane są przez jeszcze bardziej skomplikowane.

Ten pęd wydaje się nie mieć końca. Nowe auto jeździ świetnie, super przyspiesza i mało pali. Właściciel się cieszy, wszyscy są zadowoleni. Ale nie jesteśmy tak bogatym krajem, żeby po upływie gwarancji nowego auta było nas stać na jego utylizację i zakup nowego samochodu.