- Firma Actronics na podstawie analizy 20 tys. przypadków napraw opublikowała informacje o markach samochodów, które najczęściej odwiedzają warsztaty
- W statystykach dominują niemieckie marki, co może być konsekwencją dużej popularności tych aut u naszych zachodnich sąsiadów
- Do najmniej wymagających samochodów należą te produkowane przez koncerny z Japonii i Korei Południowej
Jednym z czynników branych pod uwagę podczas kupowania samochodów jest ich bezawaryjność. Trudno się dziwić. Przy coraz większym skomputeryzowaniu i skomplikowaniu konstrukcji wszelkie naprawy potrafią dość skutecznie opróżnić kieszeń właściciela pojazdu.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoAuta pięciu niemieckich marek wśród najczęściej wymagających napraw
Pomocą w poszukiwaniu jak najmniej awaryjnych samochodów mogą być informacje opublikowane przez holenderską firmę Actronics. Jej specjalizacją jest regeneracja elektronicznych podzespołów i jak podkreśla niemiecki serwis t-online.de, ma już duże doświadczenie w tego typu usługach, co potwierdza analiza przygotowana na podstawie 20 tys. przypadków w warsztatach firmy i innych przeprowadzonych przez nią napraw.
Z przedstawionych danych wynika, że najwięcej powodów do niepokoju mają właściciele Fordów. Udział aut tego producenta wśród wszystkich serwisowanych marek sięgnął 27 proc. Na drugiej pozycji znalazł się Volkswagen z 20-procentowym udziałem, a na kolejnych miejscach znalazły się Opel i Mercedes, które mają 11-procentowy udział. Pierwszą piątkę zamyka Audi (6 proc.).
Jak są przegrani, to automatycznie są też i zwycięzcy. Okazuje się, że serwisy omijają auta Kii oraz Toyoty. W ich przypadku odsetek napraw realizowanych przez holenderską firmę sięga zaledwie jednego procenta. Z niemieckich marek relatywnie dobrze wypada natomiast BMW (4 proc.).
Popularność jednym z powodów częstszych wizyt w serwisie
Opublikowane dane nie muszą świadczyć o ponadprzeciętnej awaryjności aut którejś z marek. Częściowo może to być konsekwencja efektu skali — w statystykach częściej będą pojawiały się modele, które są chętniej kupowane, bo po prostu jest ich więcej. Przykładem potwierdzającym tę tezę może być duży udział Peugeotów w statystyce obejmującej Kraj Saary. Tutaj auta francuskiego producenta są na trzecim miejscu z 10-procentowym udziałem, co może mieć związek z bliskością Francji i większą popularnością Peugeotów w tym regionie.
Nie można jednak ignorować danych, bo te w pewnym stopniu pokazują pewną prawidłowość. Tę tezę potwierdza fakt, że Fordy wymagają licznych napraw (29 proc.) zarówno w Nadrenii Północnej — Westfalii, co może być spowodowane bliskością fabryki, jak i w Bawarii (26 proc.). Także Volkswageny okazują się relatywnie wymagające, i to bez względu na to, czy mówimy o Berlinie, Bawarii, Saksonii czy Dolnej Saksonii.