- Jaecoo to marka potężnego chińskiego koncernu Chery, który w 2024 r. sprzedał na świecie ponad 2,6 mln samochodów. To nie tylko wzrost aż o 38,4 proc. w porównaniu z 2023 r., ale więcej, niż planował sam producent
- Jaecoo jest w Polsce zaledwie od września 2024 r. i oferuje na razie tylko jeden model, ale w pierwszym kwartale 2025 r. pod względem liczby rejestracji nowych aut osobowych i tak wyprzedził m.in. Teslę oraz Jeepa
- Hybrydowe Jaecoo 8 oferuje przeszło 1100 km zasięgu i ok. 5 s od 0 do 100 km na godz.
- Znam datę debiutu tego chińskiego SUV-a w Polsce
- Materiał promocyjny. Został tak oznaczony ze względu na obowiązujące przepisy. Wyjazd na prezentację był opłacony przez producenta, ale nie miał on wglądu w publikowany tekst
Chińskie Jaecoo można śmiało nazwać fenomenem polskiego rynku. Choć pojawiło się na nim zaledwie we wrześniu 2024 r., to w pierwszym kwartale 2025 r. zajęło 2. miejsce w rankingu najczęściej rejestrowanych marek nowych osobowych aut chińskich producentów. Mało tego, w tym czasie z wynikiem 1202 pierwszych rejestracji (i jednym modelem w ofercie) Jaecoo wyprzedziło m.in. Teslę (899 rejestracji) i Jeepa (698 samochodów; dane IBRM Samar). A marka jeszcze się nawet nie rozkręciła: w tym roku jej gama poszerzy się o dwa modele.
Do znanego już kompaktowego Jaecoo 7 dołączy mniejsze Jaecoo 5 i topowe Jaecoo 8. Drugi z SUV-ów dzieli platformę T2X z przedstawioną na Poznań Motor Show 2025 Omodą 9 Super Hybrid. Ta sama architektura trafiła również do Chery Tiggo 9, który też pojawi się w Polsce w 2025 r. Z tej trójki to jednak Jaecoo 8 przemawia do mnie najbardziej.
Przeczytaj także: Jeździłem chińskim hybrydowym SUV-em Omoda 9. Ma 537 KM i 1100 km zasięgu. Cena, standard i gwarancja: fenomenalne
Chiński hybrydowy SUV Jaecoo 8: wymiary, wyposażenie i zasięg
Jaecoo 8 okazuje się jeszcze większe od Omody 9 Super Hybrid: jest o 5 cm dłuższe, o centymetr szersze i 4 cm wyższe (odpowiednio 482/193/171 cm; dane wstępne). O ile Omoda 9 jest w Polsce dostępna w 5-osobowej wersji, o tyle Jaecoo 8 dorzuci do tego jeszcze odmianę z trzema rzędami siedzeń.
Przeczytaj także: Jeździłem chińskim hybrydowym SUV-em. Daje ponad 1200 km zasięgu i 7 lat gwarancji. Sprawdzam, czy czegoś mu brak
Wydaje się, że "ósemka" Jaecoo będzie mieć bardzo podobny standard wyposażenia co "dziewiątka" Omody, a to oznacza m.in.:
- dach panoramiczny (o powierzchni 1,3 m kw.);
- elektryczną regulację, podgrzewanie i wentylację przednich foteli;
- funkcję masażu w przednich fotelach;
- system kamer 540 stopni (pokazuje również obraz spod samochodu);
- ekran typu head-up z funkcją rozszerzonej rzeczywistości (dynamiczne wskazania nawigacji, np. podświetlanie na przedniej szybie odpowiedniego pasa);
- sprzęt audio Sony z głośnikami m.in. w zagłówkach;
- aktywne zawieszenie;
- reflektory LED;
- 12,3-calowy ekran w środkowej konsoli;
- 12,3-calowy ekran zestawu wskaźników;
- 20-calowe aluminiowe obręcze kół
Do Polski Jaecoo 8 ma trafić w wersji z tym samym napędem hybrydowym, który dostaje Omoda 9 Super Hybrid, czyli spalinowe 1.5 turbo i trzy silniki elektryczne. Taki zestaw dostarczy systemowe 537 KM i 650 Nm, co przełoży się na przyspieszenie od 0 do 100 km na godz. w ok. 5 s. Z kolei ogromny akumulator trakcyjny (34,46 kWh w hybrydzie!) pozwoli na ok. 145 km jazdy wyłącznie na prądzie i pokonanie ponad 1100 km przy pełnym baku i "baterii".
Już po tym widać, że Jaecoo 8 może śmiało uchodzić za wizytówkę chińskiej motoryzacji. Ale to dopiero początek. Kolejnych dowodów dostarczyło mi spotkanie z tym SUV-em w Chinach.
Chiński hybrydowy SUV Jaecoo 8: to inny poziom
Większość chińskich SUV-ów dostępnych w Polsce wygląda dobrze lub wręcz bardzo dobrze. Jaecoo 8 bije je jednak wszystkie na głowę. To klasa, elegancja i umiar (poza grillem).
Przeczytaj także: SWM G03F to chiński 7-osobowy SUV z włoską flagą i 5-letnią gwarancją za 94 tys. 900 zł
Jakość wykończenia wnętrz większości chińskich SUV-ów dostępnych w Polsce jest dobra lub bardzo dobra. Pod tym względem Jaecoo 8 okazuje się jednak rewelacyjne. To już nawet nie jest premium, to coś więcej.
No i ta niesamowita wygoda definiowana przeogromnym i znakomicie wyciszonym wnętrzem, miękko zestrojonym aktywnym zawieszeniem oraz fantastycznie wyprofilowanymi i ponadprzeciętnie szerokimi przednimi fotelami. Mało tego, z siedziska przedniego fotela pasażera można elektrycznie rozłożyć podnóżek dający podparcie także dla łydek. Zupełnie jak w superluksusowej limuzynie — a i to nie w każdej.
Mimo to pasażer musi się pogodzić z ograniczoną autonomią. Na lewym boku oparcia jego fotela znajduje się bowiem drugi panel do elektrycznej regulacji siedzenia — tym razem dla pasażera z drugiego rzędu. Największym zaszczytem w Chinach nie jest bowiem podróż z przodu, ale właśnie z tyłu. Osoba siedząca w drugim rzędzie Jaecoo 8 ma więc specjalny przywilej regulacji przedniego fotela pasażera.
Chiński hybrydowy SUV Jaecoo 8: wrażenia z jazdy
Także podczas jazdy Jaecoo 8 pokazuje, na co stać chińską motoryzację. Choć moje spotkanie z tym SUV-em ograniczyło się do toru testowego położonego w Państwie Środka, to i tak pierwsze wrażenie jest ewidentne: tym SUV-em jeździ się jak samochodem premium.
Jaecoo 8 jest wyjątkowo dynamiczne, ale nawet podczas mocniejszego przyspieszania we wnętrzu było wręcz nienaturalnie cicho. Jedyne, czego mi brakowało, to większa precyzja układu kierowniczego. No ale to typowe dla samochodów z Państwa Środka. Chińscy klienci po prostu to lubią.
Tak czy inaczej, wniosek jest jeden: jeździłem kilkunastoma chińskimi samochodami dostępnymi w Polsce, ale żaden z nich nie zrobił na mnie tak dobrego wrażenia, jak Jaecoo 8.
Jaecoo 8 pojawi się na naszym rynku jesienią 2025 r.