Auto Świat Testy Jeździłem chińskim hybrydowym SUV-em. Daje ponad 1200 km zasięgu i 7 lat gwarancji. Sprawdzam, czego mu brak

Jeździłem chińskim hybrydowym SUV-em. Daje ponad 1200 km zasięgu i 7 lat gwarancji. Sprawdzam, czego mu brak

Z lekturą prospektu Jaecoo 7 Super Hybrid jest jak z życzeniami urodzinowymi: oba obiecują ci dużo dobrego. Chiński hybrydowy SUV ma duży zasięg (1200 km!), dużo gwiazdek w testach zderzeniowych Euro NCAP (pięć; to maksimum), dużo lat gwarancji (siedem) i dużo w standardzie. A ile dostajesz w praktyce? Podczas zwykłej, codziennej jazdy? Sprawdziłem to i przyznaję: pewnych rzeczy jest zwyczajnie mało. Tyle że to nie zawsze wada.

Jaecoo 7 Super HybridŻródło: Auto Świat / Krzysztof Wojciechowicz
  • Jaecoo 7 Super Hybrid to kompaktowy hybrydowy SUV produkowany przez koncern Chery, który nieprzerwanie od 22 lat (!!) jest największym chińskim eksporterem samochodów osobowych
  • SUV z Chin ma sprytny sposób na kierowców, którzy nie zapinają pasów bezpieczeństwa
  • Sprawdziłem, jak bardzo oszczędna jest ta hybryda, choć samochód mi tego nie ułatwiał
  • Przeanalizowałem cennik i wiem, na którą wersję wyposażenia najlepiej się zdecydować. Zresztą wybór jest oczywisty
  • Samochód był użyczony przez importera, a po teście został zwrócony

Chińskie Jaecoo 7 Super Hybrid debiutuje w czasach, gdy wielu sceptyków z wyższością patrzy na zasięgi samochodów elektrycznych i rozmarza się na wspomnienie, ile to na jednym tankowaniu potrafili przejechać tymi "kombi w dieselku". Jaecoo 7 Super Hybrid ma wprawdzie silnik benzynowy (1.5 turbo; 143 KM), ale stanowi on element większej całości: napędu hybrydowego, który wraz z jednostką elektryczną i dużym akumulatorem trakcyjnym (18,3 kWh brutto) obiecuje zasięg... 1200 km. No jak w "kombi w dieselku".

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Nie tylko zasięg jest wyjątkowo duży. Wyjątkowo dużo dostaje się też w standardzie. Chiński SUV jest dostępny w dwóch wersjach wyposażenia — jeśli dobrze się im przyjrzeć, to wydaje się, że jedna jest zbędna.

Przeczytaj także: Tydzień z topowym SUV-em Volvo. Urzekł wygodą, wyświetlił wiadomość z przeszłości. No i to zużycie paliwa...

Jaecoo 7 Super Hybrid: ceny i wyposażenie

Jaecoo 7 Super Hybrid
Jaecoo 7 Super HybridŻródło: Auto Świat / Krzysztof Wojciechowicz

Jaecoo 7 Super Hybrid w bazowej wersji Select oferuje w standardzie m.in.:

  • 7-letnią gwarancję (z limitem 150 tys. km);
  • 8-letnią gwarancję na napęd elektryczny, włącznie z akumulatorem trakcyjnym (z limitem 160 tys. km)
  • 8 poduszek powietrznych;
  • lakier metalizowany lub perłowy bądź dwukolorowe malowanie nadwozia;
  • 2-strefową automatyczną klimatyzację;
  • tapicerkę foteli ze skóry ekologicznej;
  • elektryczną regulację fotela kierowcy (w sześciu kierunkach);
  • bezkluczykowy dostęp i uruchamianie samochodu;
  • elektryczne otwieranie klapy bagażnika;
  • przednie i tylne czujniki parkowania;
  • system kamer 540 stopni (pokazuje także obraz spod podwozia samochodu);
  • system monitorowania martwego pola;
  • tempomat adaptacyjny;
  • bezprzewodową łączność z Apple CarPlay i Android Auto;
  • 14,8-calowy ekran dotykowy;
  • 10,25-calowy ekran wskaźników;
  • LED-owe reflektory;
  • elektryczną regulację, podgrzewanie i składanie bocznych lusterek;
  • elektryczną regulację bocznych szyb;
  • 19-calowe aluminiowe obręcze kół

Droższa odmiana Exclusive bez dopłaty dodaje do tego m.in.:

  • dach panoramiczny;
  • podgrzewanie i wentylację przednich foteli;
  • elektryczną regulację podparcia odcinka lędźwiowego w fotelu kierowcy (w czterech kierunkach);
  • podgrzewanie przedniej szyby i dyszy spryskiwaczy;
  • wyświetlacz typu head-up;
  • podgrzewanie kierownicy;
  • bezprzewodową ładowarkę do kompatybilnego smartfona

Jaecoo 7 Super Hybrid w wersji Select kosztuje od 159 tys. 900 zł, zaś w odmianie Exclusive — od 169 tys. 900 zł. Biorąc pod uwagę, ile dobrego za dodatkowe 10 tys. zł ma Exclusive, odmiana Select wydaje się raczej bez sensu.

Przeczytaj także: Quiz o samochodowych realiach PRL. To był czas takich absurdów, że masz nikłe szanse na 5/10

No ale to wszystko wyczytasz z cennika. A jak chiński hybrydowy SUV wypada na co dzień?

Test Jaecoo 7 Super Hybrid: wnętrze, jakość, dynamika

Jaecoo 7 Super Hybrid
Jaecoo 7 Super HybridŻródło: Auto Świat / Krzysztof Wojciechowicz

Czego Jaecoo 7 Super Hybrid ma dużo? Przede wszystkim miejsca wewnątrz — zwłaszcza jak na kompaktowego SUV-a o długości 450 cm. Siedząc z tyłu z moimi 188 cm wzrostu, czułem się wręcz jak w aucie o klasę wyższym. Nawet panoramiczny dach z roletą nie był w stanie ograniczyć miejsca nad głową.

Przeczytaj także: Inicjatywa Rafała Brzoski chce zniesienia kłopotliwego obowiązku przy rejestracji samochodu. "Jest zbędny"

Jest nawet element sporadycznie spotykany poza drogimi limuzynami: podróżujący na tylnej kanapie może elektrycznie przesuwać przedni fotel pasażera i regulować kąt oparcia. Służy do tego panel na lewym boku oparcia (zdjęcie poniżej). Wszystko dlatego, że w Chinach najbardziej honorowe miejsce w samochodzie jest właśnie z tyłu.

Jaecoo 7 Super Hybrid
Jaecoo 7 Super HybridŻródło: Auto Świat / Krzysztof Wojciechowicz

Wewnątrz Jaecoo 7 Super Hybrid bardzo dużo jest też jakości i precyzji montażu. Z góry cały środkowy tunel pokrywa ekoskóra, podczas gdy w niektórych kompaktowych SUV-ach wciąż trafisz tam na tani plastik. Przyciski, pokrętła i kratki nawiewu chodzą z dużą klasą. Serio: to już poziom SUV-ów premium. Na dodatek obszerne, szerokie i świetnie wyprofilowane fotele dają dużo wygody.

Dość dużo jest też zamieszania, które wprowadza wielki pionowy wyświetlacz dotykowy w środkowej konsoli. Wprawdzie ikonki do regulacji temperatury i siły nawiewu klimatyzacji są na wierzchu, ale nie wtedy, gdy korzystasz z Apple CarPlaya. Od tego systemu do zmiany temperatury, kierunku i siły nawiewu dzielą cię aż cztery "kliki". To zdecydowanie — nomen omen — za dużo jak na tak częstą i prozaiczną czynność.

Dużo jest również niespodzianek w intuicyjnym i szybkim menu Jaecoo 7 Super Hybrid. Możesz w nim np. ustawić wysokość, na którą elektrycznie podniesie się klapa bagażnika: od 130 do 180 cm w krokach co 5 cm (bagażnik ma 500-1265 l i dość wysoki próg). Możesz ustalić, które z bocznych lusterek automatycznie się pochyli podczas cofania (prawe, lewe, oba lub żadne). Zresztą ich regulację także się wywołuje z menu ekranowego — po czym ustawia je się przyciskami w obu ramionach kierowcy. Niby uciążliwe, ale z drugiej strony można tę funkcję przypisać do klawisza z gwiazdką i aktywować jednym wciśnięciem.

Dużo też widać najbliższego otoczenia wokół chińskiego SUV-a dzięki systemowi kamer 540 stopni. Te nadprogramowe 180 stopni dotyczą obrazu spod podwozia samochodu. Wygląda to niemal jak magia, ale w praktyce bardzo ułatwia precyzyjne parkowanie między liniami.

Jaecoo 7 Super Hybrid
Jaecoo 7 Super HybridŻródło: Auto Świat / Krzysztof Wojciechowicz

Duża jest także dynamika dość twardo zawieszonego Jaecoo 7 Super Hybrid. Jak wielu chińskich producentów, także i ten nie podaje mocy systemowej napędu hybrydowego — wiadomo jedynie, że silnik spalinowy rozwija 143 KM, a elektryczny 204 KM, zaś przyspieszenie od 0 do 100 km na godz. wynosi 8,5 s. W praktyce chiński SUV okazuje się bardzo dynamiczny, zwłaszcza w trybie Sport.

Duża jest również kultura napędu hybrydowego. Nawet podczas mocniejszego przyspieszania nie docierają do ciebie niezbyt szlachetne dźwięki, którymi raczy kierowcę i pasażerów np. hybrydowa Toyota C-HR. I tu przechodzimy do tego, czego w Jaecoo 7 Super Hybrid jest mało.

Test Jaecoo 7 Super Hybrid: cisza i dziwaczne lusterko

Jaecoo 7 Super Hybrid
Jaecoo 7 Super HybridŻródło: Auto Świat / Krzysztof Wojciechowicz

Przede wszystkim we wnętrzu Jaecoo 7 Super Hybrid mało słychać. Nawet wyjątkowo mało. Nie mam pojęcia czym oni "przykryli" ten silnik spalinowy, ale do środka nie docierają praktycznie żadne jego odgłosy. Więcej, ani razu nie potrafiłem wyłapać uchem momentu włączania się 1,5-litrowej jednostki — a słuch mam tak czuły, że słyszę, czyje profile na Instagramie ogląda właśnie sąsiad dwa bloki dalej.

SUV serwował mi za to dziwne odgłosy, odtwarzając komunikaty nawigacji Waze z Apple CarPlay. Dość często głos lektorki zagłuszało dziwaczne metaliczne zniekształcenie, jakby tę wiadomość chciała przechwycić pozaziemska cywilizacja. Z pewnością nie był to efekt specjalny serwowany przez program nawigacyjny.

Czego jest jeszcze mało w tym chińskim SUV-ie? Układ kierowniczy ma mało precyzji. Mały jest też obraz we wstecznym lusterku. To zresztą w ogóle jakieś kuriozum.

Jaecoo 7 Super Hybrid
Jaecoo 7 Super HybridŻródło: Auto Świat / Krzysztof Wojciechowicz

Lustro sprawia bowiem wrażenie szkła pomniejszającego. I to jak — obraz widziany w nim jest groteskowo mały, co nie tylko utrudnia widoczność, ale i akomodację oka. Trudno w nim ocenić odległości, trudno w — nomen omen — okamgnieniu rozeznać się w sytuacji za samochodem. Szczęśliwie w bocznych lusterkach widać znacznie więcej.

Chiński SUV nie ma litości dla kierowców unikających pasów bezpieczeństwa. Jeśli go nie zapniesz, zwyczajnie nie ruszysz z miejsca, bo system nie zwolni hamulca postojowego.

Czy małe jest też zużycie paliwa? Sprawdziłem, choć Jaecoo 7 Super Hybrid utrudnił mi zadanie.

Test Jaecoo 7 Super Hybrid: zużycie paliwa

Jaecoo 7 Super Hybrid
Jaecoo 7 Super HybridŻródło: Auto Świat / Krzysztof Wojciechowicz

W Jaecoo 7 Super Hybrid zwyczajnie nie da się wyzerować wskaźnika zużycia paliwa w komputerze pokładowym. Nie i już. Ekran pokazuje jedynie wynik z ostatnich 50 km.

Napęd Super Hybrid w chińskim SUV-ie działa następująco:

  • do 40 km na godz. priorytetem jest napęd elektryczny;
  • od 40 do 70 km na godz. wciąż działa głównie napęd elektryczny, a silnik spalinowy napędza generator prądu, a jeśli trzeba — także cały samochód;
  • od 70 do 80 km na godz. obie jednostki razem napędzają pojazd;
  • powyżej 80 km na godz. nadal działają wspólnie, ale dominującą rolę odgrywa silnik spalinowy (elektryczny pomaga mu podczas mocniejszego przyspieszania);
  • jeśli jednak akumulator trakcyjny jest naładowany w co najmniej 25 proc., to na samym prądzie można jechać z każdą (dozwoloną) prędkością

Dodajmy do tego jeszcze dwie niebagatelne rzeczy: silnik spalinowy jest wyjątkowo efektywny (sprawność na poziomie aż 44,5 proc.), a akumulator trakcyjny jak na hybrydę — duży (18,3 kWh brutto; do 91 km jazdy na samym prądzie w trybie mieszanym WLTP).

Kiedy odbierałem testowy samochód, bak był zatankowany do pełna, a akumulator naładowany do prawie pełna. Komputer pokazywał 1117 km zasięgu na paliwie plus 83 km na prądzie. Razem 1200 km. Czyli jeszcze więcej, niż obiecują dane techniczne, bo przecież akumulator nie był naładowany w 100 proc.!

Wybrałem tryb Eco i w drogę. Trasa składała się z Południowej Obwodnicy Warszawy, drogi wojewódzkiej i dróg powiatowych. Po 50 km okazało się, że Jaecoo 7 Super Hybrid nie zużył nawet mililitra paliwa, a zużycie prądu wyniosło skromniutkie 13,3 kWh/100 km.

Następnego dnia kolejne 50 km zacząłem już na prawie "pustym" akumulatorze trakcyjnym (zostało 11 km zasięgu na samym prądzie), więc chiński SUV nie miał wyboru: aby jechać, musiał się posiłkować silnikiem spalinowym. Trasa objęła Południową Obwodnicę Warszawy, drogi powiatowe i sporą część warszawskiego Ursynowa. 50 km dalej komputer poinformował, że w tym czasie system "produkował" 0,5 kWh prądu na 100 km, a zużycie paliwa wyniosło 4,1 l/100 km. Tak mało, a tak dużo pozwala zaoszczędzić.

Autor Krzysztof Wojciechowicz
Krzysztof Wojciechowicz
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków