W dniu otwarcia tunel POW zasłynął żółtymi kamerami odcinkowego pomiaru prędkości. I okazuje się, że ten system działa, bo przez 11 miesięcy na tym fragmencie trasy S2 nie doszło do żadnego groźnego incydentu. Z komunikatu GDDKiA wynika, że to nie tylko zasługa naszpikowania tunelu różnymi systemami, ale też odpowiedzialnej postawy kierowców.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
"Nad ruchem pojazdów w tunelu czuwa kilkanaście systemów bezpieczeństwa, ale i tak najwięcej zależy od samych użytkowników. Od otwarcia ostatniego fragmentu Południowej Obwodnicy Warszawy w ciągu S2, trasę tą pokonało już ponad 20 mln pojazdów. Bez poważnego zdarzenia drogowego" – przekazał przedstawiciel GDDKiA.
Tunel POW był niedawno "zamknięty"
GDDKiA twierdzi, że "tunel pod Ursynowem jest przygotowany na wszelkie możliwe scenariusze". To dlatego, że został wyposażony w liczne czujniki, punkty alarmowe, a także systemy zasilania i wentylacji. Mimo to 21 listopada tunel na trasie S2 był kilka razy "zamykany" i pojawiły się w nim służby. Dlaczego?
Obecność strażaków, policjantów i ratowników była wirtualna, chodziło bowiem o przećwiczenie "na sucho" procedur związanych z wypadkiem i pożarem w tunelu. Takie ćwiczenia są prowadzone co rok, a tylko raz na cztery lata obiekt rzeczywiście zostaje zamknięty, bo w środku przeprowadzana jest symulacja praktyczna.
Poza wirtualnym treningiem służby faktycznie sprawdziły poprawność działania systemów wentylacji, komunikacji i automatycznego powiadamiania o zdarzeniu – wówczas wyłączony był jeden pas ruchu w kierunku Poznania.
Tunelem POW przejechało już 20 mln pojazdów
W ciągu 11 miesięcy pod Ursynowem przejechało już ponad 20 mln pojazdów. Według danych GDDKiA kierowcy nieco częściej podróżowali nitką S2 w stronę Poznania (blisko 11 mln pojazdów) niż Terespola (niecałe 10 mln). GITD informuje z kolei, że w tym czasie kamery odcinkowego pomiaru prędkości zarejestrowały ponad 43 tys. wykroczeń. Kierowcy, którzy się zapomną, najczęściej jadą o 11-20 km/h za szybko (67 proc. naruszeń).