Auto Świat EV Wiadomości A jednak. Izera - pierwszy polski samochód elektryczny może nigdy nie powstać

A jednak. Izera - pierwszy polski samochód elektryczny może nigdy nie powstać

Wszystko wskazuje na to, że pierwszy polski samochód elektryczny, Izera, pozostanie jedynie w sferze planów. Po tym, jak projekt związany z tym samochodem krytycznie oceniła Najwyższa Izba Kontroli (NIK), teraz doszła jeszcze zmiana w układzie sił parlamentarnych. Jeżeli tak się stanie, setki milionów zł, które pochłonęły prace przy Izerze, pójdą na marne.

Izera na Kongresie Nowej Mobilności w Łodzi
Izera na Kongresie Nowej Mobilności w ŁodziKrzysztof Wojciechowicz / Auto Świat

Historia pierwszego polskiego samochodu elektrycznego trwa już dobrych kilka lat. ElectroMobility Poland (EMP), czyli firma, która ma produkować rodzime "elektryki", działa od 2016 r. i jak na razie nie wyprodukowała jeszcze ani jednego auta. Nad samą nazwą marki pracowano aż do 2020 r.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Wydano już setki milionów zł, a nie powstał jeszcze ani jeden samochód

Jak już informowaliśmy w marcu br., na działania przygotowawcze niezbędne do przygotowania i uruchomienia produkcji samochodów elektrycznych ElectroMobility Poland otrzymała 500 mln zł. Do tych kosztów trzeba doliczyć kolejne 128 mln zł, bo za taką kwotę spółka EMP kupiła działkę w Jaworznie, na której ma powstać zakład, w którym miałyby być produkowane Izery.

Jak na razie wszystkie plany związane z produkcją polskiego auta elektrycznego pozostają w fazie przygotowań i wciąż łapią kolejne opóźnienia, co spółce EMP wytknęła w swoim raporcie Najwyższa Izba Kontroli (NIK). Pierwotnie zakładano, że seryjna produkcja Izery ruszy w 2023 r., później start przesunięto na 2024 r., a z ostatnich komunikatów wynika, że maszyny zaczną pracować w nowej fabryce dopiero w 2025 r. Do klientów pierwsze Izery trafiłyby na początku 2026 r.

Wybory i raport NIK mogą okazać się gwoździem do trumny Izery

Możliwe jednak, że produkcja Izery w ogóle nie wystartuje. Jednym z powodów ma być to, że w chwili startu montażu polski samochód elektryczny nie będzie konkurencyjny dla innych pojazdów zeroemisyjnych. Na takie zagrożenie miała wskazać w swoim raporcie NIK, na co zwrócił uwagę serwis francuskie.pl. Obecny rynek motoryzacyjny, szczególnie w przypadku pojazdów elektrycznych, cechuje się bowiem bardzo wysoką dynamiką rozwojową.

Do tego dochodzi jeszcze jeden element, a mianowicie zmiany na scenie politycznej, które nastąpią po niedawnych wyborach parlamentarnych. Wspomniany już serwis przekazał, powołując się na nieoficjalne informacje, że przyszły rząd nie będzie kontynuował projektu Izery. Argumentem przemawiającym za tym ma być m.in. fakt, że polski rynek aut elektrycznych jest zbyt mały, aby utrzymywać fabrykę, która miałaby konkurować z największymi na świecie.

Autor Mariusz Kamiński
Mariusz Kamiński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków