- To się bardzo rzadko zdarza: subiektywne oceny tych dwóch samochodów okazały się praktycznie identyczne. A przecież nawet kokpity są zupełnie do siebie niepodobne!
- Na szczęście udało się chociaż wychwycić pewne różnice podczas pomiarów drogowych. Spalanie? Przyspieszenie? Hamulce? Zaraz się dowiecie
- Mimo wsparcia miękkiej hybrydy i bardzo nowoczesnego silnika benzynowego apetyt na paliwo okazał się nadspodziewanie wysoki w obu SUV-ach
- Chociaż okazyjne ceny na nowe samochody dawno przeszły do historii, to Hyundai i Kia bronią się wysokim poziomem wyposażenia.
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
- Przeczytaj też:
- Hyundai Tucson kontra Kia Sportage - wyniki pomiarów drogowych (oceniane)
- Hyundai Tucson kontra Kia Sportage - dane katalogowe (nieoceniane oprócz pojemności bagażników)
- Hyundai Tucson kontra Kia Sportage - wyposażenie i ceny opcji (oceniane)
- Hyundai Tucson kontra Kia Sportage - cena, gwarancja i przeglądy (oceniane)
- Hyundai Tucson kontra Kia Sportage - punkty i klasyfikacja
- Hyundai Tucson kontra Kia Sportage - spalanie testowe kontra katalogowe zużycie paliwa
- Podsumowanie
Kia i Hyundai – jeden koncern, jeden biznes, a jednak znalazło się w nim miejsce na marki o znacznej autonomii. Patrząc na obie razem, trudno byłoby znaleźć przykład organizacji, która poczyniła w ostatnich latach tak ogromny progres technologiczny w motoryzacji. I mimo tej samej bazy technologicznej, produkowała tak różne samochody…
Wróć! Jeszcze nie tak dawno, modele Kii od Hyundaia różniły się stosunkowo nieznacznie, szczególnie w segmentach B i C. Teraz nie dość, że obie marki poczynają sobie bardzo odważnie jeżeli chodzi o styl, to każda ma swoją filozofię i wizję tego, jak powinien wyglądać nowoczesny samochód. Przykłady? Proszę bardzo.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoPierwszy z brzegu – chcąc zmienić tryb pracy automatycznej skrzyni biegów, będziecie musieli wykonać różne czynności: w Kii trzeba obrócić niewielkie pokrętło na tunelu środkowym, a w Hyundaiu wystarczy użyć przycisków. Ani z jednym, ani z drugim nie ma problemu – kwestia gustu. Podobnie w przypadku automatycznej klimatyzacji, która ma podobną funkcjonalność, a jednak jej panele wyglądają nieco inaczej. A jednak, wsiadając do tych samochodów, nie będziecie musieli się długo zastanawiać, w którym z nich akurat jesteście. Każdy ma swój styl i klimat.
Podobno miękka hybryda ma oszczędzać paliwo. Tutaj to jakoś nie zadziałało...
Przeczytaj też:
- Nowa Kia Sportage za 105 900 zł ma 150 KM i elektroniczne wskaźniki. Bierzecie?
- Nowy Hyundai Tucson - świetny na każdą okazję
- Ford Puma, Mazda CX-3, Nissan Juke i Peugeot 2008 [Ranking]
Pod maskami jest już pełna unifikacja. W obu samochodach biegi sortuje siedmiobiegowa dwusprzęgłówka. Mocy dostarcza 180-konny silnik czterocylindrowy z turbodoładowaniem o oznaczeniu 1.6 T-GDI. Miękka hybryda, dająca Kii i Hyundaiowi ulgi w karach płaconych za sumaryczną emisję CO2 przez wszystkie wyprodukowane przez koncern i zarejestrowane na terenie UE samochody, daje się zauważyć dzięki bezszelestnemu i niemal pozbawionemu drgań rozruchowi silnika.
Zamiast klasycznego rozruchu za pośrednictwem koła zamachowego i zębatki rozrusznika mamy tutaj alternator z funkcją rozrusznika, który raz jest napędzany przez wał korbowy, a podczas rozruchu sam ten wał napędza za pośrednictwem paska wieloklinowego, czyli cicho. Mamy też napęd 4x4: przedni stały, tylny dołączany przez sprzęgło w razie wykrycia niedostatku trakcji.
Nadwozia, mimo skrajnie odmiennego wyglądu, dzielą niemal identyczne wymiary główne, jak długość (prawie taka sama), rozstaw osi (identyczny) czy wysokość samochodu (także bez różnic). Praca układu jezdnego nie przynosi wyczuwalnych różnic, poza zmierzonymi osiągami – znajdziecie je w tabeli – resorowanie i układ kierowniczy działają praktycznie tak samo. I jednocześnie wystarczająco dobrze, żeby na nic nie wybrzydzać.
Mamy tutaj dwa rodzinne SUV-y z bardzo przestronnymi kabinami
Czterocylindrowy napęd benzynowy w obu samochodach pracuje przyjemnie kulturalnie, dając o sobie znać dopiero po solidniejszym dodaniu gazu. Przyjemny motor robi się szorstki w obyciu dopiero wtedy, kiedy zapragniecie wykorzystać maksymalną moc napędu – i niestety nie brzmi wtedy rasowo, tylko nieco uciążliwie. Ale i tak trzeba to przyznać: mierzalna głośność w obu autach nie jest wysoka.
Skrzynia biegów działa subtelnie i podczas spokojnej, rozsądnej jazdy, nie miewa raczej problemów z harmonią pracy. Natomiast zdarza jej się działać z lekkim opóźnieniem tak w zakresie zmiany biegów podczas przyspieszania, jak i wtedy, kiedy wciśniemy pedał gazu do oporu i oczekujemy natychmiastowej redukcji biegu. Są to jednak niuanse. Gdyby to było porównanie z najbardziej kompetentną w segmencie SUV-ów konkurencją, to pewnie znalazłyby się różnice, a tak jest jeden do jednego.
To, że podczas pomiarów przyspieszania koreańskie bliźniaki osiągnęły nieco inne rezultaty, to raczej wynik różnego traktowania tych samochodów w parkach prasowych, zanim trafiły na nasze pomiary, niż rzeczywistej, uzasadnionej technicznie różnicy w potencjale obu napędów. No ale tak wyszło: Hyundai trochę szybszy, Kia nieco oszczędniejsza, przy czym wyraz „oszczędniejsza” jest tutaj solidnym nadużyciem, bo oba samochody wykazały się dużym apetytem na benzynę.
Ponieważ to są silniki turbo, a my mierzymy spalanie w różnych warunkach, łącznie z autostradą, to spokojnie jeżdżący właściciel, podróżujący po podmiejskich drogach, bez trudu zejdzie ze spalaniem poniżej dziewięciu litrów na sto kilometrów. Oczywiście, korekta jest także możliwa w drugą stronę.
Oba samochody dobrze „kleją” do asfaltu, ale kosztem tego jest słyszalny odgłos szerokich opon, toczących się po jezdni. Mimo zastosowania aktywnej amortyzacji (regulowane amortyzatory) zarówno w Kii, jak i w Hyundaiu można sprowokować solidne przechyły karoserii, a pod pełnym obciążeniem pasażerami i bagażem komfort jazdy na nierównej drodze wyraźnie się obniża. Tak, jak w (prawie) każdym samochodzie. Ale nie każde auto ma tak bogate wyposażenie, jak prezentowane koreańskie SUV-y. Ceny - takie mamy czasy - z pewnością nie będą okazyjne.
Hyundai Tucson kontra Kia Sportage - wyniki pomiarów drogowych (oceniane)
Wyniki testu | Hyundai | Kia |
---|---|---|
Przyspieszenie 0-50 km/h | 2,8 s | 3,3 s |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 8,3 s | 9,1 s |
Przyspieszenie 0-130 km/h | 13,6 s | 15,1 s |
Czas rozpędzania 60-100 km/h (aut.) | 4,7 s | 5,0 s |
Czas rozpędzania 80-120 km/h (aut.) | 5,9 s | 6,4 s |
Masa rzeczywista/ładowność | 2170/518 kg | 2210/570 kg |
Rozdział masy (przód/tył) | 57/43 proc. | 58/42 proc. |
Średnica zawracania (w lewo/w prawo) | 11,6/11,6 m | 11,6/11,6 m |
Hamowanie ze 100 km/h (zimne) | 35,3 m | 36,5 m |
Hamowanie ze 100 km/h (gorące) | 34,6 m | 33,9 m |
Hałas w kabinie przy 50 km/h | 58 dB (A) | 58 dB (A) |
Hałas w kabinie przy 100 km/h | 64 dB (A) | 65 dB (A) |
Hałas w kabinie przy 130 km/h | 68 dB (A) | 68 dB (A) |
Spalanie testowe | 9,5 l/100 km | 9,2 l/100 km |
Zasięg | 560 km | 580 km |
Hyundai Tucson kontra Kia Sportage - dane katalogowe (nieoceniane oprócz pojemności bagażników)
Dane producenta | Tucson | Sportage |
---|---|---|
Silnik: typ/cylindry/zawory | benzynowy, turbo/R4/16 | benzynowy, turbo/R4/16 |
Ustawienie silnika | poprzecznie z przodu | poprzecznie z przodu |
Zasilanie/napęd rozrządu | wtrysk bezp./łańcuch | wtrysk bezp./łańcuch |
Pojemność skokowa | 1598 cm3 | 1598 cm3 |
Moc maksymalna | 180 KM przy 5500 obr./min | 180 KM przy 5500 obr./min |
Maks. moment obrotowy | 265 Nm przy 1500 obr./min | 265 Nm przy 1500 obr./min |
Prędkość maksymalna | 201 km/h | 201 km/h |
Skrzynia biegów | automatyczna, 7-biegowa | automatyczna, 7-biegowa |
Napęd | 4x4 | 4x4 |
Hamulce (przód/tył) | tw/t | tw/t |
Pojemność bagażnika | 577–1759 l | 562-1751 l |
Pojemność zbiornika paliwa | 54 l | 54 l |
Marka i model opon testowanego auta | Contin. PremiumContact 6 | Contin. PremiumContact 6 |
Rozmiar opon testowanego auta | 235/50 R 19 | 235/50 R 19 |
Emisja CO2; filtr cząstek stałych | 163 g/km; S | 163 g/km; S |
Masa holowanej przyczepy z hamulcem/bez | 1650/750 kg | 1650/750 kg |
Hyundai Tucson kontra Kia Sportage - wyposażenie i ceny opcji (oceniane)
Wyposażenie | Tucson | Sportage |
---|---|---|
Wersja | 1.6 T-GDI 48V AWD Platinum | 1.6 T-GDI 48V AWD GT-Line |
Airbagi czołowe/boczne/kurtyny/centralny | S/S/S/S | S/S/S/S |
Aut. przełącznik świateł (mijania/drogowe) | S | S |
Światła przeciwmgielne/pełne światła LED | N/S | S/S (matrycowe) |
Klimatyzacja automatyczna | S (3-strefowa) | S (3-strefowa) |
Elektr. podgrzewane/składane lusterka boczne | S/S | S/S |
Elektrochromatyczne lusterko wewnętrzne | S | S |
System multim./nawigacja/radio DAB | S/S/S | S/S/S |
Bluetooth/USB/CarPlay i Android Auto lub inne | S/S/S | S/S/S |
Elektr. fotele/skóra/kluczyk zbliżeniowy | 9500 zł (pakiet za 2 op.)/S | S/S (zamsz + skóra eko)/S |
Aktywne zawieszenie/podążanie pasem ruchu | 5000 zł (pakiet)/S | 4000 zł/S |
Ekran head-up/wirtualne zegary | N/S | N/S |
Podgrzewane fotele/kanapa/kierownica/szyba | S/S/S/N | S/S/S/N |
Elektr. klapa bagażnika/wentylowane fotele | S/9500 zł (pakiet) | S/5500 zł |
Adaptacyjny tempomat/ładowarka indukcyjna | S/S | 3500 zł (pakiet)/S |
Czujniki park. przednie/tylne/kamera cofania | S/S/S (360 stopni) | S/S/S |
System unikania kolizji/czujnik martwego pola | S/S | S/3500 zł (pakiet) |
Asystent pasa ruchu/skaner znaków drogowych | S/S | S/S |
Wykrywanie zmęczenia/ruchu poprzecznego z tyłu | S/5000 zł (pakiet) | S/3500 zł (pakiet) |
Lakier metalizowany/alufelgi w testowanym aucie | 2900 zł/S (19 cali) | S/S (19 cali) |
Hyundai Tucson kontra Kia Sportage - cena, gwarancja i przeglądy (oceniane)
Gwarancja/ceny | Tucson | Sportage |
---|---|---|
Cena wyjściowa | 165 900,00 zł | 170 900,00 zł |
Gwarancja mechaniczna | 5 lat (bez limitu) | 7 lat (lub 150 000 km) |
Gwarancja perforacyjna | 12 lat | 12 lat |
Przeglądy | co 15 tys. km | co 15 tys. km |
Cena po doposażeniu | 183 300,00 zł | 183 900,00 zł |
Hyundai Tucson kontra Kia Sportage - punkty i klasyfikacja
Nadwozie | Maks. pkt. | Hyundai | Kia |
---|---|---|---|
Przestronność z przodu | 40 | 32 | 32 |
Przestronność z tyłu | 30 | 27 | 25 |
Pojemność bagażnika | 25 | 20 | 20 |
Ładowność | 15 | 12 | 13 |
Widoczność | 20 | 14 | 14 |
Fotele, pozycja kierowcy | 30 | 26 | 26 |
Ergonomia obsługi | 20 | 16 | 16 |
Jakość wykończenia | 20 | 16 | 16 |
Suma punktów | 200 | 163 | 162 |
Napęd i zawieszenie | Maks. pkt. | Hyundai | Kia |
Przyspieszenie | 25 | 19 | 17 |
Elastyczność | 25 | 23 | 22 |
Poziom hałasu | 15 | 12 | 12 |
Skrzynia biegów | 15 | 12 | 12 |
Zachowanie na drodze | 30 | 25 | 25 |
Komfort jazdy | 30 | 24 | 24 |
Układ kierowniczy | 15 | 12 | 12 |
Średnica zawracania | 5 | 4 | 4 |
Skuteczność hamulców | 40 | 35 | 34 |
Suma punktów | 200 | 166 | 162 |
Koszty i zasięg | Maks. pkt. | Hyundai | Kia |
Cena | 50 | 38 | 38 |
Zużycie paliwa | 30 | 22 | 23 |
Wyposażenie – komfort | 50 | 40 | 39 |
Wyposażenie – bezpiecz. | 40 | 28 | 32 |
Ubezpieczenie | 10 | 8 | 8 |
Gwarancja | 15 | 14 | 15 |
Przeglądy | 10 | 5 | 5 |
Suma punktów | 205 | 155 | 160 |
Wynik końcowy | 605 | 484 | 484 |
Miejsce w teście | 1 | 1 | |
Hyundai Tucson kontra Kia Sportage - spalanie testowe kontra katalogowe zużycie paliwa
Niby to techniczne bliźniaki, więc spalanie powinno być identyczne. A jednak! Hyundai pali nieco więcej, ale za to ma mierzalnie lepsze przyspieszenie. Minimalnie cięższa Kia ma gorsze osiągi w próbie przyspieszania do 100 km/h, ale za to - co zaskakujące - mniej pali. Paliwo było to samo. Może ktoś przed nami inaczej docierał te samochody?
Podsumowanie
Hyundai i Kia - dwie marki, należące do jednego koncernu, a jednak na tyle autonomiczne, aby zaoferować zupełnie różnie wyglądające samochody. Ale gdybyście wsiedli do każdego z nich po zmroku i wyjęli bezpiecznik podświetlenia kokpitu, to te auta byłyby niemal nierozróżnialne. Bardzo, bardzo rzadko zdarza się nam porównywać tak podobne w odbiorze samochody - jedyne różnice pojawiły się podczas testów drogowych ze stoperem. Można kupować.
Galeria zdjęć
Uwierzylibyście, że te samochody to technologiczne bliźniaki? A jednak tak właśnie jest!
Widzicie te przetłoczenia na drzwiach i błotnikach? Wyglądają zapewne efektownie, ale blacharz kiedy je zobaczy, to się rozpłacze.
W obu samochodach znajdziecie identyczny układ napędowy ze 180-konnym silnikiem benzynowym z turbodoładowaniem oraz automatyczną skrzynią dwusprzęgłową.
Hyundai zdecydował się na dwa oddzielne wyświetlacze, a ten centralny umieścił pod nawiewami. To super, bo po pierwsze w upały można je skierować na sufit, a po drugie powietrze z klimatyzacji nie będzie mroziło dłoni podczas obsługi multimediów i nawigacji.
Bardzo dużo miejsca na tylnej kanapie Hyundaia Tucsona. W Kii jakimś cudem jest minimalnie ciaśniej.
Pojemność bagażnika Tucsona to od 577 do 1759 litrów. Ładowność wynosi 518 kg - to dużo, ale w tej dyscyplinie Kia jest nieco lepsza.
Pod bagażnikiem znajdziecie schludny schowek.
Z tyłu Tucson wydaje się nieco podobny do niektórych modeli Peugeota pod względem sygnatury świetlnej.
A to już Kia Sportage - auto o zdecydowanie bardziej europejskich rysach.
Pod maską - nic się nie zmienia...
...za to w kokpicie na tle Hyundaia mamy stuprocentową rewolucję.
Tak, jak już wspomnieliśmy - tylne miejsca w Kii są minimalnie ciaśniejsze niż w Tucsonie.
Pojemność bagażnika Sportage to od 562 do 1751 litrów. Ładowność wynosi imponujące 570 kg i jest większa niż u rywala o 52 kilogramy.
Również tutaj pod podłogą bagażnika mamy dobrze zorganizowany schowek.
Z tyłu - tak jak z przodu - trudno znaleźć wspólne tematy stylistyczne w obu samochodach.
Hyundai przodem? Nie tym razem. W tym porównaniu nie było przegranych!