- Nowa Skoda Superb ma teraz sześciokątny grill — taki sam jak w innych modelach czeskiej marki
- Nowego modelu nie da się zamówić z manualną skrzynią. Każda odmiana ma DSG z dźwigienką zmiany biegów przy kierownicy
- Mocny i oszczędny diesel nadal pozostaje w ofercie
Rozpoznanie nowego modelu, nawet z daleka, nie będzie trudne. Nowy Superb Combi ma zmieniony grill. Poprzedni był trapezowy, czteroboczny, teraz jest sześciokątny – taki jak w pozostałych modelach Skody. Gdy popatrzymy z boku, zauważymy przetłoczenie na drzwiach i w tylnej części, które teraz jest na wysokości klamek (wcześniej było powyżej). Szczególnie spostrzegawczy zauważą większe pochylenie przedniej szyby, co pozwoliło poprawić aerodynamikę (współczynnik Cd – 0,25). Nowy Superb Combi wydłużył się o 40 mm, a na wysokość przybyło mu 5 mm, ale tego na pierwszy rzut oka nie zauważymy. Rozstaw osi nie uległ zmianie – wynosi 2841 mm i jest wystarczający, aby w środku było bardzo przestronnie.
Nowa Skoda Superb Combi — 13-calowy ekran na desce rozdzielczej i dżojstik do zmiany biegów
Zajrzyjmy do wnętrza, bo tu też wprowadzono wiele zmian. Na środku deski rozdzielczej ustawiono duży 13-calowy ekran dotykowy (wcześniej mniejszy ekran był na panelu środkowym), w miejscu tradycyjnych zegarów jest 10-calowy wirtualny kokpit, a na panelu środkowym dominują trzy duże pokrętła. A gdzie dźwignia zmiany biegów? Przeniesiono ją na kolumnę kierowniczą z prawej strony. Właściwie to nie tradycyjna dźwignia, tylko dżojstik, który trzeba lekko przekręcić do przodu lub do tyłu, aby wybrać jazdę do przodu lub do tyłu. Wszystkie nowe Superby Combi mają skrzynie automatyczne DSG.
- Przeczytaj także: Nowa Skoda Scala i nowa Skoda Kamiq. Jeździłem różnymi wersjami po liftingu i podpowiem, czy warto się skusić
Nowa Skoda Superb Combi— jak się nią jeździ?
Po zajęciu miejsca za kierownicą wystarczy chwila, aby zorientować się w nowej sytuacji i zlokalizować instrumenty obsługi. Na panelu środkowym mamy trzy pokrętła – dwa skrajne służą do ustawiania temperatury wnętrza oraz ogrzewania i wentylacji foteli. Środkowe ma kilka funkcji: regulacja głośności, siła i kierunki nawiewu, regulacja klimatyzacji, wybór trybu jazdy. Odpowiednią funkcję wybieramy, naciskając pokrętło – wówczas na malutkim wyświetlaczu pokrętła pojawia się odpowiednia ikona. Obsługa jest łatwa i co najważniejsze – bezpieczna. Fachowcy Skody zrozumieli, że przenoszenie wszystkich regulacji na ekran dotykowy nie jest dobre, bo wymaga oderwania wzroku od tego, co dzieje się przed autem. A pokrętłami operujemy intuicyjnie.
Obsługa dźwigni (dżojstika) zmiany biegów nie sprawia problemów, trzeba tylko pamiętać, że jest ona przy kolumnie kierownicy. Sama kierownica jest poręczna, z dość grubym wieńcem dobrze leżącym w rękach, regulacja wysokości i wzdłużna – po zwolnieniu dźwigni (brak regulacji elektrycznej).
Do jazd udostępniono wersję Laurin & Klement z bogatym wyposażeniem seryjnym, w tym z fotelami przednimi z perforowanej skóry w kolorze koniaku, z pamięcią ustawień i elektryczną regulacją. Nowością jest funkcja masażu realizowanego przez 10 poduszek powietrznych.
Przednie fotele są wygodne i obszerne, łatwo jest ustawić ich optymalną pozycję. Widoczność z fotela kierowcy we wszystkich kierunkach jest dobra, a manewry ułatwiają "elektroniczni pomocnicy". W nowym Superbie Combi przestrzeń nad głowami kierowcy i pasażera z przodu zwiększyła się o 7 mm, a nad głowami pasażerów z tyłu o 8 mm. Pasażerowie zajmujący kanapę nie będą mieli powodów do narzekań – miejsca nad głowami mają wystarczająco dużo, nawet jeśli mają grubo ponad 180 cm wzrostu. Podobnie z przestrzenią na nogi – między kolanami a oparciem przednich foteli zawsze jest spory zapas.
Obszerny jest także bagażnik – jego pojemność wzrosła o 30 l - do 690 l. Kształt przestrzeni bagażowej jest prosty, bagaże można dodatkowo zamocować do haczyków lub skorzystać z listw cargo. Nowością są elektrycznie sterowana roleta osłaniająca bagaże oraz elektryczne sterowanie otwierania i zamykania pokrywy bagażnika.
- Przeczytaj także: Ta Skoda jest praktyczna i sportowa. Czy takie połączenie ma sens?
Nowa Skoda Superb Combi 2.0 TDI – 1200 km na jednym tankowaniu
Testowa Skoda Superb Combi miała pod maską silnik Diesla 2.0 TDI o mocy 150 KM i maksymalnym momencie 360 Nm. Do tego 7-biegową automatyczną skrzynię DSG oraz napęd na przednie koła. Przewidziany jest także mocniejszy diesel (również 2-litrowy) o mocy 193 KM – wówczas auto będzie miało napęd 4x4.
Skoda nie rezygnuje z silników diesla i słusznie, bo plotki o ich śmierci są przedwczesne. Diesel w testowanym Superbie zachowywał się bardzo kulturalnie – był cichy do tego stopnia, że po odgłosach pracy nie można było poznać, jaki to rodzaj napędu. Dynamika podczas ruszania i przyspieszeń w trasie była bardzo dobra, niestety rodzaj trasy (nadmorska przez miejscowości) wykluczał możliwość sprawdzenia, jak auto zachowuje się przy dużych prędkościach. Spalanie wg wskazań pokładowego komputera na poziomie 5,5 l/100 km sugeruje, że przy zbiorniku paliwa o pojemności 66 litrów na jednym tankowaniu możemy przejechać dystans ok. 1200 km.
Skoda Superb Combi w testowanej wersji Laurin & Klement z silnikiem 2.0 TDI/150 KM oraz 7-biegowym "automatem" DSG kosztuje 212 900 zł. Niższe wersje wyposażenia są znacząco tańsze: Essence kosztuje 173 950 zł, a Selection 192 900 zł. Najtańsza wersja nowego Superba Combi to odmiana z silnikiem 1.5 TSI mHEV (miękka hybryda) o mocy 150 KM – w podstawowej wersji Essence kosztuje 156 900 zł.
- Przeczytaj także: Jeździłem nowym Passatem w "tedeiku". Volkswagen zapowiada niemal rewolucję, a jak jest w rzeczywistości?