Pięciodrzwiowe kompaktowe hatchbacki za około 20 tys. zł to jedne z najpopularniejszych pojazdów na polskim rynku wtórnym. Wybieramy je często dlatego, że doskonale łączą kompaktowe rozmiary ze sporą użytecznością – wciąż mają całkiem spore bagażniki, do których łatwo się dostać, a długość przeważnie zawiera się w przedziale od 4,3 do 4,4 m.
Dodajmy też, że nie wszystkie prezentowane tu modele miały wersję kombi – nie znajdziecie jej w przypadku marek japońskich oraz w Fiacie Bravo.
Skoda Octavia to jedyny liftback
Długo zastanawialiśmy się, czy w naszym zestawieniu umieścić Skodę Octavię 2. generacji liftback. Uznaliśmy, że ten rodzaj nadwozia zalicza się do grona hatchbacków, poza tym czeskie auto jest bardzo popularne na rynku i wielu z was podczas poszukiwań pięciodrzwiowego auta kompaktowego za dwie dychy rozważa jego zakup.
Okazało się, że ten powstały na bazie Golfa V samochód nie we wszystkich kategoriach wiedzie prym (ma np. jedną z węższych kabin; gorszy pod tym względem jest tylko Opel Astra III), ale niewątpliwie oferuje bagażnik o bezkonkurencyjnej pojemności 560 litrów (kufer Skody jest też największy, gdy złoży się tylną kanapę, bo ma aż 1420 litrów).
To, że wybraliśmy standardowe pojemności bagażników jako punkt wyjścia, skreśliło kilka modeli, którymi również możecie się zainteresować.
Jednym z nich jest Seat Leon. Jego kufer nie imponuje (341-1166 l), ale wnętrze ma sporą wielkość – szczególnie w przedniej części kabiny i na długość z tyłu (bije pod tym względem bratnie modele powstałe na tej samej płycie podłogowej, czyli Skodę Octavię i VW Golfa 5. generacji).
Godne zainteresowania są też modele koreańskie. Podobnie jak Seat, nie mogą poszczycić się bardzo dużymi bagażnikami, ale są niezłe w innych kategoriach.
Hyundai i30 1. generacji ma kufer o pojemności 340-1250 l, ale w jego kabinie z tyłu nie brakuje miejsca na szerokość (w zestawieniu zająłby drugie miejsce w tej kategorii, z wynikiem 735 mm ustępuje tylko Civicowi). Jeśli więc zależy wam na miejscu z tyłu, a bagażnik ma drugorzędne znaczenie, można się nim zainteresować.
Podobnie jest ze zbliżoną konstrukcyjnie Kią cee’d (kufer 340-1475 l), która z tyłu oferuje mniej miejsca na długość (700 mm, gdy przednie fotele przestawi się o metr do tyłu), ale za to jej kabina jest bardzo szeroka (1480 mm to jeden z najlepszych wyników w klasie).
Wiele aut w złym stanie
Wśród popularnych kompaktowych hatchbacków dominują auta importowane i tylko w przypadku niektórych modeli można liczyć na większą liczbę egzemplarzy z polskich salonów.
Te pierwsze to niestety duże prawdopodobieństwo niepewnego pojazdu, w którym zamaskowano niedociągnięcia. Uważajcie zwłaszcza na zużyte samochody z nowoczesnymi silnikami Diesla, bo to one mogą generować największe koszty napraw w stosunku do swojej wartości.
Niestety, wyeksploatowane egzemplarze z silnikiem benzynowym również może być skarbonką bez dna, szczególnie wtedy, gdy trzeba będzie reanimować w nim kilka ważnych podzespołów. Czujność jest więc bardziej niż wskazana!
Dokładnie je pomierzyliśmy
Tym razem nieco inaczej podeszliśmy do tematu używanych pięciodrzwiowych hatchbacków za ok. 20 tys. zł. Postanowiliśmy bowiem z miarką sprawdzić, który z wozów ma najwięcej miejsca w kabinie oraz w bagażniku.
Przedstawiamy wam prawie wszystkie parametry długości i szerokości, które normalnie znajdziecie tylko w testach nowych samochodów.
W tym wypadku jednak temat dotyczy używanych, macie więc dość rzadką okazję, żeby porównać wyniki w kilkuletnich, do tego bardzo zbliżonych do siebie pojazdach, i to w jednym miejscu.
W przypadku tego zestawienia na dalszy plan zeszły trwałość i typowe awarie, zdecydowaliśmy skupić się tylko na polecanych silnikach.
Zastanawialiśmy się, na które roczniki wystarczy założona przez nas kwota, i okazało się, że opisujemy auta z lat 2006-11, ale wiemy, że od rocznika ważniejszy jest stan techniczny.
Naszym zdaniem - kufer ważny, ale...
Punktem wyjścia w naszym przypadku była wielkość bagażnika, ale to niejedyne kryterium, które możecie zastosować. Warto prześledzić nasze pomiary i dostosować je do tego, co was najbardziej interesuje.
Polecane wersje: 1.6 8V i 1.9 TDI
Skoda Octavia powstała na płycie podłogowej kompaktowego Golfa V, ale wymiarami aspiruje do segmentu D. To również jedyny liftback w naszym zestawieniu. Model ten ma największy bagażnik oraz sporo miejsca na długość na tylnej kanapie. Mniej przestrzeni jest na szerokość (szczególnie z przodu), Octavia ma też najkrótsze siedzisko tylnej kanapy, na czym cierpi komfort podróży z tyłu. Za ok. 20 tys. zł kupicie auto z 2008 r., które najprawdopodobniej będzie miało 105-konnego diesla 1.9 TDI. Drugim polecanym silnikiem jest 1.6 8V/102 KM. Niestety, na rynku dominują wyeksploatowane egzemplarze, które sporo tysięcy kilometrów pokonały na LPG. Zaletami modelu są tanie części oraz to, że prawie wszystkie elementy mechaniczne pasują z innych aut Grupy VW. Do tego łatwa odsprzedaż.
Prosta deska rozdzielcza Skody została wykonana z przeciętnych materiałów wykończeniowych.
Kufer Octavii jest bezkonkurencyjny ze swoją pojemnością 560-1420 l. Ma też największą głębokość!
Skoda Octavia II - to nam się podoba: największy bagażnik, sporo miejsca na długość, wytrzymałe silniki 1.6 MPI oraz 1.9 TDI, łatwo dostępne zamienniki w dobrych cenach, duża oferta rynkowa.
Skoda Octavia II - to nam się nie podoba: mało miejsca na szerokość z przodu, krótkie siedzisko kanapy z tyłu, najwęższy bagażnik w porównaniu, wysoka cena zakupu, dużo aut w złym stanie.
Polecane wersje: 1.8 i 2.2 CDTi
Hondzie udała się sztuka zaprojektowania odlotowo wyglądającego hatchbacka 5d, który mimo to ma przestronne wnętrze (najwięcej miejsca z tyłu na długość) i ogromny kufer – pierwsza lokata wśród prezentowanych hatchbaków (dzięki umieszczeniu zbiornika paliwa pod przednimi siedzeniami). Do tego z tyłu zamontowano sprytny patent podnoszenia do pionu siedziska kanapy (Magic Seats). Nieco więcej przestrzeni mogłoby być na szerokość, bo 1450 mm to wynik w środku skali. Za 20 tys. zł kupicie auto z 2006 r. Polecamy je z benzyniakiem 1.8/140 KM lub bardzo udanym dieslem 2.2 CDTi/140 KM. W drugim przypadku aut z polskich salonów jest mało, trzeba więc wzmóc czujność. Civic to fajne auto z trwałą mechaniką, ale model ten zaliczył kilka wpadek jakościowych.
Kosmiczny design kokpitu nie przeszkadza w jego obsłudze, ale plastikom wnętrza zdarza się hałasować.
Największy kufer wśród hatchbacków za 20 tys. zł ma Civic (poj. 456-1352 l). Najniższy próg załadunku!
Honda Civic VIII - to nam się podoba: ogromny bagażnik, dużo miejsca na tylnej kanapie na długość, obszerne fotele i sporej długości siedzisko kanapy, wysoka wytrzymałość, atrakcyjne benzyniaki.
Honda Civic VIII - to nam się nie podoba: najmniejsza ilość miejsca nad głowami pasażerów z tyłu, wysoka cena zakupu, sporo niepewnych aut z silnikiem Diesla pochodzących z importu.
Polecane wersje: 1.6, 2.0, 2.0T i 2.0 dCi
Żaden z prezentowanych tu modeli nie ma tak dobrego stosunku ceny do wieku, bo za ok. 20 tys. zł bez problemu kupicie Renault z 2011 r., a jak się postaracie, to i młodsze, nawet po liftingu (2012 r.). Pod względem wielkości kufra przy pięciu miejscach Mégane 5d zajmuje trzecią pozycję, ale gdy złożycie kanapę, w tym modelu znajdziecie najmniej przestrzeni. Najgorzej wypadają też ilość miejsca na tylnej kanapie i szerokość kabiny z tyłu, Renault ma także najkrótsze siedziska przednich foteli. Sporo jest za to miejsca nad głową z tyłu, a bagażnik ma największą szerokość. Renault oferuje wiele bardzo udanych silników: benzynowe 1.6/100 lub 110 KM, 2.0/140 KM, a nawet 2.0 turbo/180 KM. Jeśli diesel, to tylko 2.0 dCi/150 lub 160 KM, bo 1.5/90-110 KM to dość ryzykowna opcja.
Nowoczesny wygląd, a do tego niezłe materiały, szkoda tylko, że wnętrze czasem nieprzyjemnie hałasuje.
Kufer ma pojemność 405-1162 l. Maksymalną głębokość ogranicza to, że trzeba złożyć siedzisko kanapy.
Renault Megane III - to nam się podoba: duży kufer przy pięciu osobach w kabinie, sporo miejsca nad głowami pasażerów na tylnej kanapie, atrakcyjna cena zakupu, wiele udanych wersji silnikowych.
Renault Megane III - to nam się nie podoba: mało miejsca z tyłu, zarówno na szerokość, jak i na długość, wysoki próg załadunku, sporo awarii popularnego diesla 1.5 dCi, dużo aut po flotach.
Polecane wersje: 1.4, 1.4T, 1.9 D i 2.0 D
Fiat Bravo nie ma aż tak atrakcyjnej ceny, jak Mégane, bo za 20 tys. zł kupicie auto maksymalnie z 2010 r. Z drugiej strony i tak będzie to egzemplarz średnio o 2 lata młodszy od zbliżonej Skody Octavii. Najwięcej jest Bravo z udanym dieslem 1.9 (polecamy 120-konną wersję 8-zaworową). Warte uwagi są też benzyniaki 1.4, zarówno w wersji wolnossącej, jak i doładowanej. Bravo ma tylko pięciodrzwiowe nadwozie hatchback, które w środku jest obszerne. Zastrzeżeń nie mamy do wielkości kufra, jedynie jego długość po rozłożeniu kanapy jest najmniejsza wśród porównywanych modeli. W załadunku przeszkadza wysoki próg (najgorszy w teście: 8. miejsce ex aequo z Renault Mégane’em i Peugeotem 308). Pod względem trwałości jest przeciętnie, ale części mają atrakcyjne ceny.
Design deski rozdzielczej jest udany, materiały nie są najgorsze, a do tego często bardzo dobre wyposażenie.
Kufer ma foremne kształty, a jego pojemność to 400-1175 l. Najmniejsza głębokość po rozłożeniu kanapy.
Fiat Bravo II - to nam się podoba: wnętrze o sporej wielkości, zarówno na długość, jak i na szerokość, dość duży bagażnik, atrakcyjna cena zakupu, wiele udanych wersji silnikowych.
Fiat Bravo II - to nam się nie podoba: wysoki próg załadunku, niewielka głębokość bagażnika przy dwóch miejscach siedzących, skromna podaż aut z udanym dieslem 2.0 JTDm/165 KM.
Polecane wersje: 1.6, 2.0 i 2.0 TDCi
Tego pięciodrzwiowego hatchbacka znajdziecie bez trudu na rynku wtórnym – bogata oferta, dużo aut z polskich salonów (łatwiej sprawdzić ich historię, dlatego wiele aut ma wysoki przebieg, ale prawdziwy!). Za założone 20 tys. zł kupicie Focusa z lat 2009-10. Ryzyko, że będzie to pojazd po flocie, jest duże, bo tacy klienci poza wersją kombi najczęściej wybierali właśnie 5-drzwiowe hatchbacki. Dobre są benzyniaki i diesel 2.0 TDCi (niestety, dość rzadko spotykany). Walory użytkowe stanowią mocną średnią, bo np. pod względem miejsca na tylnej kanapie na długość Ford wśród prezentowanych tu aut zajął 4. miejsce. Dużo jest też miejsca na szerokość z tyłu, z przodu – o dziwo – nieco mniej. Kufer to dokładnie połowa stawki. Zadowalająca trwałość.
Przejrzysta deska rozdzielcza jest wykonana z przeciętnych materiałów, sporo aut ma niezłe wyposażenie.
Kufer Forda ma przeciętną pojemność 385-1247 l. Podobnie w środku stawki plasuje się jego próg załadunku.
Ford Focus II - to nam się podoba: dość duże bagażnik i kabina, spora popularność na rynku wtórnym, niezła wytrzymałość, relatywnie tanie części zamienne, dużo aut z polskich salonów.
Ford Focus II - to nam się nie podoba: ciasna kabina na wysokości przednich foteli, przypadki korozji w najstarszych samochodach, wiele wyeksploatowanych egzemplarzy po flotach.
Polecane wersje: 1.4, 1.6, 2.0 i 1.9 CDTI
Astra to jeden z najpopularniejszych 5-drzwiowych hatchbacków oferowanych na polskim rynku. Za ok. 20 tys. zł najłatwiej o auta powstałe w 2009 r. W przypadku tego modelu polecamy zwłaszcza benzyniaki lub też udanego fiatowskiego diesla 1.9 CDTI (do wysokoprężnych silników 1.3 i 1.7 trzeba podchodzić z większym dystansem). Bagażnik Opla jest dość foremny i ma sporą pojemność, a do tego można liczyć na jeden z najniższych progów załadunku (ustępuje pod tym względem tylko Hondzie Civic VIII). Niestety, tak dobrych słów nie możemy napisać o kabinie, która zarówno z przodu, jak i z tyłu ma najmniejszą szerokość. Największe wśród zestawionych tu popularnych modeli są za to wysokość nad głowami pasażerów z tyłu oraz długość siedziska kanapy (taką samą ma Mazda).
Zastrzeżenia są zgłaszane tylko do obsługi kierunkowskazów. Dość przeciętne materiały wykończeniowe.
Kufer o pojemności 380-1295 l ma prostokątny kształt, a po złożeniu kanapy podłoga bagażnika jest równa.
Opel Astra III - to nam się podoba: foremny bagażnik, sporo miejsca nad głowami pasażerów z tyłu, niski próg załadunku, bardzo duży wybór na rynku wtórnym, prosta budowa.
Opel Astra III - to nam się nie podoba: niewielka głębokość kufra przy komplecie pasażerów, bardzo wąska kabina, nie zawsze kompletne wyposażenie, obsługa kierunkowskazów, słabe wykończenie.
Polecane wersje: 1.4 i 1.6
Siódme miejsce dla Toyoty Auris, której bagażnik ma pojemność 354 l. Niestety, z naszych pomiarów wynika, że ma ona najmniejszą minimalną głębokość oraz szerokość wśród zestawionych tu pięciodrzwiowych kompaktów. Pod względem ilości miejsca z tyłu Auris jest w środku stawki, ale gdy bierze się pod uwagę szerokość wnętrza, wypada całkiem dobrze. Podobnie wysoko oceniamy użyteczność – np. żeby złożyć tylną kanapę, wystarczy pociągnąć za jedną dźwignię. Mniej ryzykowne z punktu widzenia zakupu są benzyniaki 1.4/97 KM oraz 1.6/132 KM, których na szczęście nie brakuje. Gorzej z ceną, bo za dwie dychy kupicie raptem 10-letni egzemplarz (droższy jest tylko Civic). Przed zakupem oceńcie działanie manualnej skrzyni biegów, bo miewa ona problemy z łożyskami.
Kokpit aut sprzed modernizacji nie zachwycał jakością materiałów, plus za wysoko umieszczony lewarek.
Po złożeniu tylnej kanapy pozostaje spory próg. Pojemność kufra jest przeciętna i wynosi od 354 do 1335 l.
Toyota Auris I - to nam się podoba: dużo miejsca na szerokość z przodu i z tyłu kabiny, spora użyteczność, wysoka wytrzymałość wersji benzynowych, łatwa odsprzedaż, dużo aut z polskich salonów.
Toyota Auris I - to nam się nie podoba: niewielkie szerokość i minimalna głębokość bagażnika, nieuzasadniona wysoka cena zakupu, drogie awarie silników wysokoprężnych, dość wysokie ceny części.
Polecane wersje: 1.6 i 1.9 TDI
Pięciodrzwiowy hatchback to najpopularniejsza wersja Golfa 5. generacji na rynku wtórnym. Co ciekawe, pojazd ten ma najmniejszy rozstaw osi z tu prezentowanych (taki sam, jak w Skodzie Octavii, z którą dzieli płytę podłogową), a mimo to jego konstruktorzy wygospodarowali w środku sporo miejsca na długość dla osób siedzących na tylnej kanapie (trzeci wynik w zestawieniu, po Hondzie Civic i Skodzie Octavii, gdy fotel kierowcy przesunie się o metr do tyłu). Dobrze wypada też szerokość kabiny. O wiele słabiej oceniamy wielkość bagażnika i ceny używanych Golfów, bo za 20 tys. zł dostępne są auta z 2007 r., niestety, głównie importowane. Polecane silniki to jak zwykle benzyniak 1.6 8V i diesel 1.9 TDI. Wytrzymałość Golfa jest wysoka, ale unikajcie niektórych ryzykownych silników.
Intuicyjna obsługa to duża zaleta Golfa, jednak wersji z DSG nie polecamy, bo zdarzają jej się drogie awarie.
Bazowa pojemność kufra (350 l) nie porywa, ale po złożeniu tylnej kanapy mamy do dyspozycji spore 1305 l.
Volkswagen Golf V - to nam się podoba: duża ilość miejsca na długość na tylnej kanapie, spora szerokość kabiny z przodu i z tyłu, ogromny wybór na rynku wtórnym, prosty dostęp do tanich części.
Volkswagen Golf V - to nam się nie podoba: bardzo wysoka cena zakupu, sporo ryzykownych wersji silnikowych (np. 1.4 TSI czy też 2.0 TDI PD), wiele aut po wypadkach, plaga cofniętych liczników.
Polecane wersje: 2.0 HDi
Przedostatnie miejsce zajął Peugeot 308, który z pięciodrzwiowym nadwoziem typu hatchback ma przeciętnej wielkości wnętrze i bagażnik. Co prawda, pod względem szerokości kabiny bije Mazdę 3, ale już pozostałe wymiary ma do niej zbliżone (np. ilość miejsca z tyłu na długość). W 308 źle wypadają też długość siedziska oraz próg załadunku. Zaletą tego modelu Peugeota jest spora szansa na zakup w miarę młodego egzemplarza, bo za naszą wyjściową kwotę możecie stać się posiadaczami auta z 2010 r. Minusem są nieudane silniki benzynowe (kooperacja z BMW; najmniej ryzykowny to 1.4 VTi), lepiej więc szukać diesla. Naszym zdaniem najlepszym wyborem jest jednostka 2.0 HDi/136-163 KM. Trwałość mechaniczna okazuje się całkiem dobra, a ceny części zamiennych – niewygórowane.
Obsługa auta jest prosta, ale przeszkadzać może zbyt miękkie działanie przełączników i przycisków.
Pojemność bagażnika to przeciętne 348-1201 l. Ogromnym minusem kufra jest wysoki próg załadunku.
Peugeot 308 I - to nam się podoba: relatywnie szeroka kabina z przodu i z tyłu, dość atrakcyjna cena zakupu, wytrzymałe silniki wysokoprężne (przede wszystkim 2.0 HDi), dobra trwałość.
Peugeot 308 I - to nam się nie podoba: wysoki próg załadunku, nierówna podłoga bagażnika po złożeniu tylnej kanapy, niewiele miejsca z tyłu na długość, krótkie siedziska, awaryjne silniki benzynowe.
Polecane wersje: 1.4 i 1.6
Ostatnie miejsce przypadło Maździe 3, która jest prymuską tylko w jednej, do tego niekoniecznie najważniejszej kategorii – ma z tyłu najdłuższe siedzisko (wespół z Astrą). Przydaje się to podczas dalszych podróży, ale pozostałe pomiary, które zrobiliśmy, wypadają bardzo słabo. O wiele lepszą wiadomością jest to, że za dwie dychy można wybierać spośród aut z końca produkcji, w których nieco poprawiono zabezpieczenie antykorozyjne (to główny problem tego modelu), ale nie traćcie czujności podczas zakupu! Jeśli „trójka”, to zdecydowanie z silnikiem benzynowym – najbezpieczniejsza opcja. Do wyboru są trzy motory, naszym zdaniem najlepiej jednak szukać wersji 1.6/105 KM, można się również zainteresować mocniejszą odmianą 2.0/150 KM.
Ten model ma często dobre wyposażenie, ale warto zdawać sobie sprawę, że większość aut pochodzi z importu.
Najmniejszy bagażnik wśród naszej dziesiątki (346-1285 l), jednak na rynku są kompakty i z mniejszymi.
Mazda 3 I - to nam się podoba: możliwość kupna dopracowanego auta z końca produkcji, duża trwałość mechaniki (wersje z benzyniakami), niski próg załadunku bagażnika.
Mazda 3 I - to nam się nie podoba: ciasna na długość i szerokość tylna część kabiny, słabe zabezpieczenie antykorozyjne, awaryjny silnik Diesla, droższe niż u konkurencji części zamienne.