• W Warszawie udział samochodów elektrycznych w ruchu jest wyższy niż w innych miejscach w Polsce
  • Wyraźnie widać to także w miejscach, gdzie elektryki mogą parkować za darmo
  • W dwóch dzielnicach stolicy parkuje jednak znacznie więcej samochodów elektrycznych, niż wynikałoby to z ich udziału

Jedną z zachęt do zakupu samochodów elektrycznych jest możliwość darmowego parkowania. W Warszawie dobrze to widać. Z analizy przeprowadzonej przez Volkswagena i InsightOut Lab, bazującej na danych na temat parkowania w dwóch warszawskich Strefach Płatnego Parkowania Niestrzeżonego (SPPN) – mokotowskiej i śródmiejskiej, wynika, że elektryków jest tam znacznie więcej, niż gdzie indziej.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Wg informacji uzyskanych przez InsightOut Lab z Urzędu m.st. Warszawy, w 2022 r. w stolicy zarejestrowano 116 tys. samochodów osobowych. 3149 z nich to auta z napędem wyłącznie elektrycznym. Dane te przekładają się na znacznie większy udział elektryków. W Warszawie jest to 2,7 proc. w ogólnej liczbie rejestracji, podczas gdy średnia dla całego kraju dla 2022 r. wynosi 1,2 proc. Według CEPiK w 2022 r. zarejestrowano w Polsce 1,13 mln samochodów osobowych, a z danych zamieszczonych w raporcie PSPA "Polish EV Outlook 2023" wynika, że w tym czasie rejestracji aut elektrycznych było 13,9 tys.

 Foto: Volkswagen

Tyle danych za ubiegły rok, a w skali wszystkich pojazdów statystyki wyglądają następująco. Na koniec 2022 r. w stolicy było zarejestrowanych 1,62 mln samochodów osobowych. Ponad 10 tys. z nich stanowiły auta elektryczne. Udział elektryków w ogólnej liczbie aut w stolicy wynosił 0,6 proc. Dla Polski odsetek ten jest niższy i wg danych Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Samochodów (ACEA) wynosi za 2021 r. zaledwie 0,1 proc.

W warszawskich Strefach Płatnego Parkowania Niestrzeżonego jeszcze więcej elektryków

Warszawa pod względem liczby samochodów elektrycznych wyraźnie wyróżnia się na tle reszty kraju. Doskonale widać to w warszawskich Strefach Płatnego Parkowania Niestrzeżonego. W dwóch dzielnicach odsetek elektryków wśród wszystkich parkujących aut jest jednak znacznie wyższy, niż wynikałoby to z ich procentowego udziału w ogólnej liczbie samochodów. Od poniedziałku do piątku aż pięć proc. aut zaparkowanych w SPPN Śródmieście i siedem proc. w SPPN Mokotów miało zielone tablice, czyli miało napęd elektryczny. Odnotowano 35 tys. elektryków kontra 625 tys. aut spalinowych dla Śródmieścia i odpowiednio 37 tys. w stosunku 506 tys. dla Mokotowa. W SPPN Mokotów najwięcej aut elektrycznych parkuje przy ul. Racławickiej, natomiast w SPPN Śródmieście przy ul. Nowogrodzkiej.

Co więcej, jak informuje Volkswagen, liczba zaparkowanych aut elektrycznych w SPPN Mokotów i Śródmieście waha się w zależności od pory dnia. Najwięcej zaparkowanych aut z zielonymi tablicami w mokotowskiej SPPN stoi w godzinach przedpołudniowych. Szczyt na poziomie 4,1 tys. przypada między godziną 11 a 12. Ta liczba spada w godzinach popołudniowych do zaledwie 1,8 tys. między godz. 17 a 18. W SPPN Śródmieście widać odwrotny trend. Najmniej elektryków (1,9 tys.) zaobserwowano między godz. 11 a 12, a najwięcej – między godz. 15 a 16 (3,6 tys.). Natomiast liczba zaparkowanych spalinówek w obu częściach SPPN w zależności od pory dnia różni się bardzo nieznacznie.

 Foto: Volkswagen

- Przyczyn takiego stanu rzeczy możemy się doszukiwać w działaniu SPPN, gdzie pojazdy z zielonymi tablicami mogą parkować bezpłatnie. Oznaczałoby to, że ta zachęta do posiadania ‘elektryka’ działa całkiem dobrze. Poza tym w przypadku Mokotowa trzeba pamiętać, że dzielnica jest objęta płatnym parkowaniem tylko w niewielkiej części. Niewykluczone, że auta spalinowe ‘uciekają’ ze strefy płatnej i parkują tuż za nią. Auta elektryczne mogą parkować bezpłatnie, zatem ich kierowcy nie mają pokusy, aby szukać miejsca do zaparkowania kilkaset metrów dalej – mówi Mariusz Pleban, szef InsightOut Lab. - To oczywiście tylko jedna z hipotez. Inne dotyczą możliwych różnic między właścicielami aut elektrycznych i spalinowych, wynikających z większej swobody w dysponowaniu swoim czasem w ciągu dnia przez właścicieli elektryków (związanej np. z rodzajem wykonywanej pracy i/lub dochodami). Kontekstem dla wskazanych różnic jest także charakter obu dzielnic – Mokotów bardziej mieszkalny, a Śródmieście bardziej biznesowo-usługowe, przy tym obie dzielnice są uważane za prestiżowe. Weryfikacja tych hipotez wymagałoby jednak osobnych badań. Mówiąc o samym badaniu, warto też pamiętać o jego ograniczeniach – podsumowuje