• Jest rządowy plan na sprostanie wymogom unijnego rozporządzenia "ładowarkowego"
  • Prace już trwają, realizowane są przetargi
  • Oprócz stacji ładowania samochodów elektrycznych przy głównych trasach ma powstać 37 stacji tankowania wodoru

W sumie zaproponowano 166 lokalizacji, w których będą działać stacje ładowania o odpowiedniej mocy. Część z nich (83 lokalizacje) zostało już wydzierżawionych operatorom stacji paliwowych oraz stacji ładowania, część (45 lokalizacji) zarządzanych jest przez podmioty prywatne. 38 lokalizacji nie zostało jeszcze wydzierżawionych albo są dopiero w budowie.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Będzie i wodór: do końca 2030 r. na każdym węźle miejskim ma powstać ogólnodostępna stacja tankowania tego paliwa. Wytypowano 37 lokalizacji. Maksymalna odległość pomiędzy stacjami tankowania wodoru ma nie przekraczać 200 km.

Tu naładujesz samochód – oto plany rządu Foto: GDDKiA
Tu naładujesz samochód – oto plany rządu

"Szybki" prąd, wodór – tam będziemy. A gdzie jesteśmy?

Obecnie przy drogach szybkiego ruchu w Polsce działa 91 stacji ładowania ulokowanych w 87 punktach. Jedynie w ośmiu lokalizacjach funkcjonują stacje ładowania o mocy 350 kW (można z nich skorzystać w czterech miejscach przy autostradzie A1 (Malankowo Wschód, Malankowo Zachód, Olsze Wschód, Olsze Zachód), dwóch przy A2 (Niesułków i Nowostawy), oraz dwóch przy A4 (Rzędziwojowice i Młyński Staw). Na żadnym z MOP–ów nie ma dziś ładowarek dla pojazdów ciężarowych. Nie ma stacji do tankowania pojazdów wodorem.

– deklaruje GDDKiA.

Jednocześnie Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przypomina, że sama nie posiada kompetencji do budowania stacji ładowania we własnym zakresie.

Warto wiedzieć: rozporządzenie AFIR pozwala na budowanie stacji ładowania samochodów niekoniecznie przy samej drodze. Stacje mogą być ulokowane w odległości do 3 km od najbliższego zjazdu.

Proponowane lokalizacje stacji wodorowych Foto: GDDKiA
Proponowane lokalizacje stacji wodorowych

Stacje ładowania samochodów osobowych – może się uda. Stacje dla ciężarówek? Małe szanse

Problemów z budową stacji ładowania o dużej mocy przewidzianych dla samochodów osobowych jest mnóstwo – chodzi m.in. o obecność infrastruktury pozwalającej na przyłączenie stacji do sieci, długotrwałe procedury, itp. Niemniej rosnąca liczba samochodów elektrycznych pozwala na takich inwestycjach zarabiać, w innych przypadkach mogą być one częścią bardziej rozbudowanych inwestycji i stanowić koszt, który zwraca się przy okazji towarzyszącej im działalności. Można powiedzieć: "jakoś to będzie".

Jednak prawdziwy kłopot to stacje ładowania samochodów ciężarowych. Potencjalni inwestorzy mniej lub bardziej wprost deklarują, że nie zamierzają wychodzić przed szereg. Mówią, że utrzymanie stacji ładowania dla ciężarówek to potężny koszt, nawet jeśli nikt z oferowanych usług nie korzysta. Tymczasem flota ciężarówek elektrycznych przemierzających Polskę jest niebezpiecznie zbliżona do… zera.

Jakakolwiek inwestycja w ten biznes, nawet sowicie dofinansowana, zwróci się nieprędko, dlatego dotrzymanie terminów wynikających z AFIR w tej kwestii wydaje się całkowicie nierealne.