Auto Świat Wiadomości Aktualności Patoinfluencer może dostać 8 lat za śmierć niepełnosprawnego. "Chwalił się jazdą 300 km na godz."

Patoinfluencer może dostać 8 lat za śmierć niepełnosprawnego. "Chwalił się jazdą 300 km na godz."

Patoinfluencer Patryk D., przejeżdżając przez centrum Warszawy, śmiertelnie potrącił mężczyznę, który przechodził w niedozwolonym miejscu. Jak się okazało, kierowca Porsche znacznie przekroczył przy tym dozwoloną prędkość. Mężczyźnie grozi teraz do ośmiu lat więzienia.

O tym przerażającym wypadku w stolicy było głośno. Jest akt oskarżenia przeciwko patoinfluencerowi (fot. screen: Facebook/miastojestnasze)
O tym przerażającym wypadku w stolicy było głośno. Jest akt oskarżenia przeciwko patoinfluencerowi (fot. screen: Facebook/miastojestnasze)Panaceum Media / Shutterstock

Do głośnego wypadku w Warszawie doszło w nocy 18 lipca 2021 r. W samym centrum stolicy, na ul. Marszałkowskiej (na wysokości ul. Złotej) potrącony został poruszający się o kulach mężczyzna, który był pod wpływem alkoholu i przechodził w niedozwolonym miejscu (przez jezdnię oraz torowisko). Zginął na miejscu. Śledczy aż kilka dni ustalali jego tożsamość. Dopiero po tym, jak na policję zgłosiły się osoby w kryzysie bezdomności i przyznały, że szukają kolegi, okazało się, że to właśnie on był ofiarą wypadku. Przyczyną zgonu Emila Z. były ciężkie obrażenia wielonarządowe.

Czytaj także: Złodziejskie stawki za przewóz uchodźców. Kierowcy mówią o "mafii taksówkarskiej"

Przechodzącego w niedozwolonym miejscu mężczyznę zauważył kierowca Mazdy, który zatrzymał się i ustąpił mu miejsca. Środkowym pasem zaś w białym Porsche 911 jechał patoinfluencer Patryk D., który, jak się później okazało, poruszał się z prędkością nie mniejszą niż 137 km na godz. (tym samym znacznie przekroczył tę, która dozwolona jest w terenie zabudowanym). Samochód z dużą siłą uderzył w przechodzącego mężczyznę.

To właśnie aktywiści ze stowarzyszenia "Miasto Jest Nasze" poinformowali na Facebooku, że za kierownicą Porsche siedział "motoryzacyjny patoinfluencer". Jak podali, chwilę wcześniej miał się chwalić w mediach społecznościowych jazdą z prędkością 300 km na godz.

Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście-Północ w Warszawie skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Patrykowi D. Patoinfluencerowi zarzuca się, że umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym oraz że nieumyślnie spowodował wypadek. Jak podał portal tvnwarszawa.pl, w opinii biegłych jest mowa, że prędkość auta, na odcinku kilkudziesięciu metrów zmieniała się i wynosiła od 120 do 160 kilometrów na godzinę.

Czytaj także: Warszawa będzie zdalnie szukać dziur. Niebawem ruszy skanowanie ulic

Mężczyzna nie przyznał się do popełnienia obu zarzucanych mu czynów. Od 19 lipca przebywa w areszcie, a grozi mu do ośmiu lat więzienia. W akcie oskarżenia znajdują się również zarzuty o posiadanie środków odurzających, które policja znalazła w mieszkaniu Patryka D. Ponadto mężczyzna był już wcześniej karany za wykroczenia drogowe, miał też zatrzymywane prawo jazdy.

(AG)

Autor Anna Górska
Anna Górska
Dziennikarka Onetu
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków