Auto Świat EV Wiadomości Samochody elektryczne w teście łosia. Niespodziewane wyniki

Samochody elektryczne w teście łosia. Niespodziewane wyniki

Autor Tomasz Okurowski
Tomasz Okurowski

Ciężki samochód elektryczny zwykle porusza się z gracją słonia w slalomie czy słynnym teście łosia. Są jednak takie modele, które zdają test znacznie lepiej niż pozostali rywale. Okazuje się, że debiutujące marki radzą sobie znacznie lepiej od starych wyjadaczy. Co więcej, jeden z chińskich samochodów poradził sobie lepiej niż uznane firmy z Europy.

BMW i4
Zobacz galerię (8)
Auto Świat/km77 / YouTube/Auto świat
BMW i4

To jeden z najsłynniejszych testów w historii motoryzacji — próba ominięcia przeszkody zwana potocznie testem łosia. Próbę przed laty rozsławił Mercedes, gdy jego Klasa A zaliczyła efektowną wywrotkę. Niemcy wówczas przełknęli gorzką pigułkę i po niezbędnych poprawkach wrócili na tor, by zaliczyć badanie szwedzkiego magazynu "Teknikens Varld".

Choć od słynnej próby minęło już kilkadziesiąt lat (test odbył się w 1997 r.), to wielu producentów wciąż ma problem, by zaliczyć badanie. W dobie mody na ekologiczne opony o zmniejszonym oporze toczenia uzyskanie dobrego wyniku stało się wyzwaniem. Równie dużym problemem dla układów jezdnych stała się wysoka masa pojazdów. Przybrały one na wadze nie tylko dzięki technice napędów hybrydowych z dodatkowym obciążeniem w postaci niewielkiego akumulatora. W przypadku modeli elektrycznych największym ciężarem stały się akumulatory — niekiedy to nawet dodatkowe kilkaset kg masy!

Ciężko, gdy jest ciężko. Masa to wyzwanie

Wydawać by się mogło, że bez względu na masę pojazdu doświadczeni inżynierowie powinni poradzić sobie z przygotowaniem zawieszenia i układu stabilizacji jazdy. Można zatem w ciemno obstawiać, że na torze lepiej poradzi sobie elektryczne BMW czy Porsche niż małe Renault albo Tesla. Podobnie w przypadku chińskich samochodów, które powinny znaleźć się na samym końcu zestawienia. Nic bardziej błędnego! Z rankingu renomowanego hiszpańskiego magazynu "km77" jednoznacznie wynika, że nie wszystkie marki poświęciły wystarczająco dużo czasu na dostrojenie układu jezdnego i elektroniki (szczególnie warto obejrzeć nagrania z prób, gdy osiągano wyższą prędkość, by zobaczyć, jak niekiedy zaskakująco zachowują się samochody). Co więcej, to debiutanci poradzili sobie lepiej niż prawdziwe stare wygi.

Test łosia. Który samochód przejechał najszybciej? Wyniki testów "km77"

Marka i modelMaks. prędkość w teście łosiaPrędkość wyjazdu
Tesla Model Y83 km/h31 km/h
Tesla Model 383 km/hBd.
Hyundai IONIQ 580 km/h49 km/h
BMW i3s79 km/hBd.
KIA EV678 km/h42 km/h
Aiways U578 km/h39 km/h
Porsche Taycan Turbo S78 km/hBd.
Peugeot e-200877 km/h40 km/h
Mini Cooper SE77 km/hBd.
Renault Twingo Electric77 km/hBd.
Nissan Leaf76 km/hBd.
Cupra Born75 km/h50 km/h
Audi e-tron Sportback75 km/hBd.
Fiat 500e75 km/hBd.
Honda e75 km/hBd.
Opel Corsa e75 km/hBd.
Porsche Taycan Cross Turismo74 km/h49 km/h
Citroen e-C474 km/h43 km/h
Mercedes EQA74 km/h39 km/h
Polestar 274 km/h35 km/h
Mazda MX-3074 km/hBd.
Hyundai Kona 74 km/hBd.
Volkswagen ID.473 km/h55 km/h
BMW i4 eDrive4073 km/h45 km/h
Jaguar I-PACE73 km/hBd.
Renault Zoe73 km/hBd.
Mercedes EQS72 km/h52 km/h
Volvo C40 Recharge70 km/h43 km/h
Tesla Model x 201670 km/hBd.
Skoda Enyaq iV67 km/h41 km/h

Kto by przypuszczał, że firmy z tak bogatą historią i ogromnym doświadczeniem muszą uznać wyższość debiutantów w próbie ominięcia przeszkody? W czołówce zatem znalazły się dwa modele Tesli i najnowszy Hyundai. Niespodzianek jest jednak więcej. Niewielki Fiat 500e wypadł nieco lepiej od Porsche Taycana Cross Tourismo. Wycofane zaś z produkcji BMW i3 przejechało tor szybciej niż najnowsze BMW i4. Chiński Aiways zostawia natomiast w tyle nie tylko audi e-tron Sportback czy Opla Corsa, ale także Mercedesa EQS czy Jaguara I-PACE. Nie do pomyślenia?

Tesla jak spalinowy Ford Focus

Dla porównania wyniki kilku popularnych samochodów spalinowych. Zwykła Skoda Fabia zdała test, osiągając prędkość 75 km/h, a hybrydowy Peugeot 308 pojechał o 3 km/h wolniej. W spalinowej czołówce znalazł się zaś Ford Focus z wynikiem takim samym jak Tesla Y i Tesla 3. Wjazd z prędkością 83 km/h to znakomity rezultat.

Oczywiście sam test łosia nie przesądza jeszcze o tym, że w innych kategoriach samochód okaże się równie dobry. Trudno jednak przy tym oprzeć się pokusie i przypomnieć, że czas najwyższy zapomnieć o stereotypach. Nie należy lekceważyć debiutantów (przede wszystkim z Chin) czy Tesli. Zapewne jeszcze niejedna niespodzianka przed nami.

Autor Tomasz Okurowski
Tomasz Okurowski