- Oto 10 oszczędnych samochodów za 20 000 zł, które pozwolą z mniejszym grymasem obserwować rosnące ceny paliw
- Większość z nich można znaleźć w ogłoszeniach nawet taniej, ale trzymamy się zasady, że za dobry egzemplarz "trzeba zapłacić"
- Celowo zdecydowaliśmy się pominąć samochody napędzane silnikami wysokoprężnymi. Dlaczego? W segmencie A i B różnice spalania między odmianami na etylinę i ropę często są znikome, a diesle zwykle są dużo droższe w eksploatacji
Galeria zdjęć
Skoda Fabia to jedno z najlepiej sprzedających się aut na polskim rynku w poprzednim 10-leciu. Mały hatchback Skody bazuje na płycie podłogowej PQ24. Druga generacja Fabii miała premierę w 2007, ale w 2010 roku przeprowadzono facelifting, który objął m.in. modernizację grilla, zderzaka przedniego, reflektorów oraz wyposażenia dodatkowego. 20 000 zł spokojnie wystarczy na model z dopracowanych, późniejszych roczników, ale unikajmy dołączonych wtedy do oferty silników TSI. Najlepszym wyborem będzie 4-cylindrowy motor 1.4 generujący 85 KM z manualną skrzynią biegów. Taki samochód można kupić również jako 5-drzwiowe kombi z bardzo pojemnym prawie 500-litrowym bagażnikiem.
Fiat Grande Punto to, obok Pandy, jeden z najbardziej lubianych przez Polaków modeli włoskiej marki. Trzecia generacja trafiła do sprzedaży w 2005, a jej okres produkcji trwał aż 13 lat. Nasz budżet pozwoli szukać dobrych egzemplarzy z późniejszych roczników. Na rynku dominują Fiaty Punto z podstawowymi motorami i mają słabe wyposażenie. Wszystko dlatego, że są to pojazdy z polskich salonów. Zwykle brak dodatków to wada, ale gdy paliwo jest tak drogie, to mniej "bajerów" oznacza np. niższą masę własną, a to przekłada się na lepsze zużycie paliwa. W całym okresie produkcji Punto miało aż 22 silniki, ale my polecamy proste ośmiozaworowe benzyniaki o pojemności 1,2 l. To ten sam 69-konny motor znany z Pandy, ale tutaj opakowany w większe i bardziej komfortowe nadwozie. Niestety Punto z tym silnikiem zapewnia odpowiednią dynamikę jedynie w mieście. Średnie spalanie kształtuje się na poziomie 7 litrów benzyny na 100 km.
W 2011 roku przyszedł czas na 3. generację Fiata Pandy, która wprawdzie miała nadwozie nawiązujące stylistyką do poprzedniczki, ale w porównaniu z nią stała się bardziej obła. Nasz budżet wystarczy na egzemplarz z pierwszych lat produkcji. Proste w konstrukcji miejskie auto bazuje na rozwinięciu udanej platformy znanej z poprzedniej Pandy oraz Fiata 500. Najlepsze opinie ma 4-cylindrowy motor z rodziny FIRE znany też jako 1.2 8v. To sprawdzona konstrukcja rozwijana przez Fiata od lat 80. Silnik ma 69 KM, a regularne serwisy olejowe i duża dostępność stosunkowo tanich części zamiennych, powinny zapewnić niedrogie użytkowanie. Panda zaskakuje pojemnością wnętrza i bagażnika (260 litrów). Na dodatek włoski samochód może przewozić 5 osób.
Honda Jazz kusi nadwoziem typu mikrovan, a także praktycznymi rozwiązaniami, jak możliwość postawienia tylnej kanapy do pionu. Honda Jazz uchodzi również, za jeden z najbardziej niezawodnych przedstawicieli segmentu aut miejskich. Pod maską auta pracuje ośmiozaworowy, benzynowy silnik 1.3 (ma poj. 1339 ccm, ale w ofercie handlowej widniał jako 1.4). Trzeba przyznać, że do sprawnej jazdy miejskiej motor w zupełności wystarcza i jest wyraźnie lepszy niż wprowadzony później 1.2. Jazz kusi też niskim spalaniem, które może wynosić nawet 5 litrów na 100 km, choć tej wartości nie uda się osiągnąć w ruchu miejskim. Unikajmy wersji z bezstopniową automatyczną skrzynią biegów - bywa kłopotliwa.
Renault Twingo ma sporo zalet. Najbardziej istotne to bardzo przestronna kabina (na tle konkurencji) oraz proste silniki benzynowe. W wojnie na sprytną aranżację wnętrza, Renault Twingo zdobywa mnóstwo punktów za przesuwane tylne fotele - dzięki temu ilość miejsca dla pasażerów drugiego rzędu może być wręcz imponująca. My polecamy wersję 1.2 16v o mocy 75 lub 76 koni mechanicznych. Pali najmniej z oferowanych jednostek napędowych i jest około 6l na każde 100 km. Na dodatek większość części zamiennych pasuje z Clio i Kangoo. Nie kosztują wiele, a wybór jest duży.
Toyota Yaris jest tytanem niezawodności. Przebieg rzędu 200 tys. km bez wymiany gumowych elementów zawieszenia? Tego można spodziewać się właśnie po Yarisie. Najpopularniejszą jednostką napędową w Toyocie Yaris II generacji jest polecany przez nas silnik 1.0 VVT-i/69 KM. To ten sam trzycylindrowy motor, co w mniejszym Aygo i tutaj również odznacza się niskim zużyciem paliwa – średnio nie większym niż 6 l/100 km. Niestety Yaris jest ok. 200 kg cięższy i przez to motor nie zapewnia odpowiedniej dynamiki poza miastem. Pomijając niezawodność, Toyota Yaris II jest dobrym, małym autem ze względu na praktyczną kabinę wyposażoną w wiele schowków.
Suzuki Swift czwartej generacji trafił do oferty w 2005. Na rynku występuje jako 3- i 5-drzwiowy hatchback. Auto należy do segmentu B, może przewozić 5 pasażerów i ma 213-litrowy bagażnik. Polecamy model z silnikiem 1.3 o mocy 92 KM, który jest niezawodną konstrukcją z bezobsługowym łańcuchem rozrządu i hydraulicznie sterowanym luzem zaworowym. Piętą achillesową Swifta są skrzynie biegów - decydując się na japoński hatchback sprawdzajmy jej działanie "na zimnym oleju". Jeśli jest głośna albo, co gorsza, biegi wchodzą z problemami, to czeka nas kosztowna naprawa. Przy spokojnym stylu jazdy spalanie wynosi około 6 l/100 km.
Aygo oraz bliźniacze konstrukcje PSA (obecnie Stellantis) to małe pojazdy segmentu A. Wszystkie trzy mają jednakową konstrukcję, a silnik do nich udostępnili Japończycy z Toyoty. Jest to niezawodny 68-konny motor 1.0 o oznaczeniu 1KR-FE. Tak powstało "Trio z czeskiego Kolina", bo auta zjeżdżały z taśmy w tamtejszej fabryce. Nasz budżet wystarczy na dobry egzemplarz pierwszej generacji z ostatnich roczników produkcji (auta były w ofercie aż do 2014 r.). Koniecznie wybierzmy litrowy silnik benzynowy. W ofercie występował również diesel, ale jego nie polecamy ze względu na dużo bardziej skomplikowaną konstrukcję. Pamiętajmy, że Aygo pomieści 4 pasażerów, jednak ma mikroskopijny bagażnik (109 l), który na szczęście można powiększyć przez rozłożenie tylnych siedzeń.
Trio Grupy Volkswagen obchodzi w tym roku swoje 10 urodziny. Małe miejskie auto jest zaprzeczeniem większości dotychczasowych trendów w motoryzacji, że samochody są coraz większe, cięższe i bardziej skomplikowane. Ten maluch potrafi ważyć mniej niż 1000 kg, a pod maską większości starszych egzemplarzy pracują proste silniki 1.0 MPI z manualnymi skrzyniami biegów. 60 koni mechanicznych pozwala Up!-owi i jego bliźniaczym konstrukcjom przyspieszać na autostradzie lepiej, niż można by przypuszczać. Samochodzik wniósł do swego segmentu nową jakość. Nowoczesna technika i wrażenia z jazdy są bliskie tym, które znamy z aut klasy B. Najlepiej tę konstrukcję podsumowuje cytat z naszego testu VW Up!-a: "To auto, które tkwi gdzieś pomiędzy aspiracjami Volkswagena a rzeczywistością charakterystyczną dla małych samochodów."
W 2011 roku na rynku pojawiła się II generacja Kii Picanto. 20 000 zł wystarczy na auto sprzed liftingu w 2015. Ten maleńki koreański hatchback ma spory bagażnik o pojemności 200 litrów (po złożeniu kanapy nawet 918 litrów). Dzięki zastosowaniu nowoczesnych materiałów Koreańczykom udało się odchudzić Picanto względem poprzednika. Waga tego modelu mieści się w granicy 900 kg. Polecamy wersję, która ma pod maską benzynowy silnik 1.0 o mocy 69 KM. Auto może zostać wyposażone w fabryczną instalację LPG, ale nie dajmy się zwieść potencjalnym oszczędnościom - takie auto może być mechanicznie sfatygowane.